Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem jak z nia rozmawiac przez jej urojenia... jakies rady?

Polecane posty

Gość gość

Mam 20 lat i mieszkam z mamą, choc w tym roku planuje wyprowadzkę. Problem w tym, ze czasami ciezko z nią wytrzymać, czasem jest calkiem normalna, ale niestety nie zawsze tak jest. Oboje z tata są rozwiedzeni od kilku ladnych lat. Niestety nieraz o nim negatywnie mowi, przekonuje mnie ,ze jest taki czy inny, albo ma do mnie wrecz pretensje jak go odwiedzam, tylko dlatego, ze im sie nie ulozylo. A wczoraj juz przeszla sama siebie bo zaczela mowic, ze jestem falszywa bo na pewno z nim spiskujemy przeciwko niej, na pewno chcemy zrobic z niej wariatke i wyzucic ja z domu. Chociaz nie ma do tego zadnych podstaw, tak sobie wymysliła :O Nie wiem juz jak mam z nia rozmawiac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZołza
Myślę ,że sama sobie z tym problemem nie poradzisz i będzie konieczna pomoc psychologa. Twoja mama ma ogromny żal o rozstanie z ojcem a teraz jeszcze do Ciebie ponieważ chcesz się wyprowadzić i zostanie sama. Musisz postarać się o to aby porozmawiała ze specjalistą, wtedy i jej będzie lżej bo ktoś może będzie w stanie jej pomóc i Ty poczujesz się o niebo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie masz racje bo ja wspominalam o wyprowadzce do dalszego miasta to powiedziala " a wyprowadzaj sie nawet na drugi koniec Polski", ale nie moge z nia wiecznie mieszkac, musze sie wyprowadzic, usamodzielnic...Ma tez do mnie zal o w ogole dobre relacje z ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćZołza
Widzisz w życiu człowieka przychodzi czas na usamodzielnienie i z tego jesteśmy dumni, że sami wkraczamy w dorosłe życie. Zaś drugą stroną są rodzice, jedni nie mają większego problemu z tym że ich dzieci się wyprowadzają, inni zaś będą to przeżywać miesiącami. Twojej mamie potrzeba uwagi i troski,a myślę że rozmowa z wcześniej wspomnianym psychologiem pomoże zrozumieć jej pewne sprawy. Powodzenia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, ze jak ja znam to jak jej zaproponuje psychiloga powie, ze robie z niej wariatke itd. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja mama potrzebuje wizyty u psychiatry. Urojenia to nie sprawa dla psycholga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona juz kiedys nawet byla u psychiatry, brala jakies antydepresanty. Ale gdybym to ja jej powiedziala, ze powinna do niego isc to juz by sie zaczelo, ze robie z niej wariatke :( Serio nie wiem jak mam z nią rozmawiac pomimo, ze to moja mama. Chcialabym miec z nia dobre relacje, ale nie wiem czy jak sie wyprowadze i bede utrzymywac tez dobre relacje z ojcem to bedzie to w ogole mozliwe, ale tez nie zamierzam dostosowywac sie do jej jakichs tam urojen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś jej dzieckiem, a nie mamą i nic co się z nią dzieje nie jest Twoją winą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:05- niby tak, ale wiesz, chcialabym sie z nia lepeij dogadywac, czy jej jakos pomoc, zeby zmienila nastawienie, ale nie potrafie ostatnio do niej dotrzec :( A wczoraj jak mowila, ze chcemy ja wyrzucic z taka z domu, ze jestem falszywa i pewnie spiskuje przeciwko niej, to przeszla sama siebie. Zreszta ona niestety zawsze byla trudna osoba co odbilo sie na mnie bardzo w dziecinstwie, ale jej to wybaczylam. Potem przez kilka lat byla wzglednie normalna, a teraz znow mam problem zeby sie z nia dogadac. Nawet jak sie wyprowadze to chcialabym miec z nia dobre relacje, ale nie wiem czy wtedy np. kompletnie sie ode mnie nie odwroci bo sie wyprowadzilam i zrobilam cos po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciezka sprawa jedyne co mozesz w tej sytuacji zrobic to namowic ja na wizyte u specjalisty ,no i porozmawiaj z nia na spokojnie o przeprowadzce I twoich obawach z nia zwiazanych ,badz szczera ,ale no wlasnie kiedys musisz zaczac zyc swoim zyciem.. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To taka choroba, nic na to nie poradzisz, psycholog nie jest żadnym specjalistą, taką osobę powinno skierować się do psychiatry a to też niewiele da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie takiej toksycznej osobie nie ma czego tłumaczyć, nie rozmawiaj ani o swoich planach ani obawah, emocjach, bo tym bardziej będzie na tobie żerować, to manipulant który udaje ofiarę a sam takiej potrzebuje żeby czuć się lepiej. Męża już nie ma pod kontrolą to teraz chce mieć chociaż ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×