Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z kim zostawić dziecko jak będę w pracy????

Polecane posty

Gość gość

Za 3 miesiące wracam do pracy i synek będzie z babcią... oczywiście między mną a mężem powstał konflikt z którą, bo on chce oczywiście żeby to była jego mamuśka. A ja wiem że ciężko będzie mi się rozstać z synkiem, praca z początku też będzie stresująca i jeszcze mam się użerać z teściowa??? Na jej niekorzyść przemawia wszystko... pcha pozostałym wnukom słodycze w ilościach hurtowych .. dziecko nie może odejść od talerza dopóki nie zje WSZYSTKIEGO co na nim było, kiedyś jej inny wnuczek siedział 4h nad talerzem, no i oczywiście nawet wnusiowi trzeba powiedzieć jaka jego mamuśka jest niedobra dla babci. Jeśli miałabym codziennie z nią walczyć bo ona nie respektuje żadnych zasad to chyba bym się spakowała i uciekła. Moja mama za to jest inna. Zajmowała się synem mojego brata i on zawsze moją mamę chwali i ona nigdy nie zrobiła po swojemu. A jak słyszę teksty teściowej że mm za drogie i da mleko krowie to włosy mi stają na głowie... mąż oczywiście obrażony i się nie odzywa. Wczoraj wyskoczył z propozycją że mogą się dzielić po połowie opieką... Czy mam prawo postawić na swoim? Czy byłyście w takiej sytuacji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz prawo postanowić na swoim, tylko czy warto. Zastanów się na poważnie, bez emocji, co będzie najlepsze dla wszystkich. Taka opieka naprzemienna też ma swoje plusy, bo Twoja mama odpoczelaby, jednak opieka nad maluchem to ciężka praca. Jeżeli bardziej ufasz swojej mamie, to zacznij od niej, ale nie skreślaj teściowej, jeszcze się może jej pomoc przydać. Ja miałam nianię, nie ufalam teściowej w kwestii opieki, ale to była inna sytuacja, po prostu obawiałam się że nie dopilnuje dziecka, bo sama miała kłopoty zdrowotne i chorego męża. Ona zapewniała, że poradzi, ale ja widziałam inny obraz. Także jeszcze jest opcja niani, jak się nie dogadacie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlobek lub opiekunka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego ma oddawać dziecko do żłobka skoro jej mama może się nim zająć? Teściowa ma ewidentny problem ze sobą. Nie zostawiłabym dziecka z kimś takim. A mąż tak gada bo nie on potem będzie wysłuchiwać że źle dziecko wychowujesz. Ja niestety tak miałam i skończyło się na opiekunce. Tylko moja mama mieszka 300km od nas. Codziennie wysłuchiwałam że źle się zajmuje dzieckiem a o słodyczach już nie mówię. Dziecko było wprost uzależnione przez nią od cukierków . Teraz jest z opiekunką i wreszcie odżyłam. Jak masz jakiekolwiek obawy to nie słuchaj męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zlobek to sama wiesz ze nie jest wcale taka prosta sprawa. A opiekunki tez kosztuja. U mnie natomiast jest na odwrot. Tesciowa robi to co mowie a moja matka przekarmia,przegrzewa mi dzieci!!Opiekuje sie naprzemiennie,nawet jak jedna nie moze to nie kontaktuje sie ze mna tylko między sobą załatwiaja.Musisz byc stanowcza. I nie kłóć się z mężem o jego matke,bo nie wiesz czy nie bedziesz potrzebowala jej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoba która szanuje decyzje i wychowania rodziców opiekuje się dzieckiem. Twój mąż stawia w tym momencie swoją mamę i jego święty spokój nad dobrym dziecka i Twojego. On ma już przykłady jak Wasze mamy się zachowuja i musi z tą info zdecydować z Tobą. U nas jest tak że jak jedna osoba sie nie zgadza to nie ma wbrew woli. Ja powiem nie, to mąż jest za mną. On powie nie, ja za nim. Każdy ma się czuć dobrze, bez wyrzutów sumienia, bez żalu. Wasze dobro ma być na pierwszym miejscu a nie "bo mamusia chce też". Ewentualnie jak nie zrozumie dlaczego nie chcesz u jego mamy zostawiać i dalej to chce robić zaproponuj raz w tyg? Nie wiem, to jest głupia sytuacja i Twój mąż się zachowuje jak dzieciak który musi uzadowolic mamusie zamiast jak ojciec i mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie rozumiem tego, pcha się do opieki ale chyba tylko po to żeby wszystko urabiać pod siebie... moim zdaniem osobą która powinna zajmować się dzieckiem ma codzień jest Twoja mama a mąż niech sobie pogada. Zapewniam Cię że jego ominą wszystkie kłótnie a Ty będziesz stale nerwowa. A co Ciebie to obchodzi że ona chce? Trzeba się zachowywać jak człowiek a nie tak jak ona, mąż też chyba powinien zrozumieć jakie masz argumenty. Chyba że jest tak zapatrzony w mamusie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapisz dziecko do żłobka i problem z głowy. Jeśli obawiasz się chorób to na początku do prywatnego gdzie jest mniej dzieci. Moje wbrew pozorom prawie nie chorowały. Ja takiego problemu nie miałam bo babcia nie zostawała z wnukami nigdy więc oczywiste były żłobki i przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ABSOLUTNIE pod żadnym pozorem nie zgadzaj się na opiekę teściowej!!! Ani żadna opieka naprzemienna!!! Moja koleżanka była głupia i się zgodziła żeby córka raz zostawała z jej mamą a raz z teściową - teściowa z gatunku "wiem lepiej i mam w d***e rodziców", pchała w dziecko tony niezdrowego żarcia, słodycze na potęgę, pozwalała na wszystko i co? Dzisiaj dziewczynka 4-letnia ma OSIEM zębów do leczenia w pełniej narkozie!!! Nie pozwól żeby dziecko płaciło za Twoje błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oooo mleko krowie??? A ile maluszek ma? Czy ona jest normalna, po takim tekście to ona by dziecka nawet na 15 min nie dostała. U koleżanki podanie mleka krowiego dziecku które miało rok skończyło się skrętem kiszek i skróceniem jelita oraz długą hospitalizacją!!! Nie pozwól na to bo dziecko potem zapłaci swoim zdrowiem za głupotę teściowej. Moja koleżanka zostawiła ze swoją babcia a teraz musiała zrezygnować z pracy a dieta u tego maluszka to masakra tak musi uważać na to co mu daje i tak do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:17 moje dziecko też piło krowie i żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A moje dziecko wpadlo pod auto i tez zyje. Czy to znaczy, ze nie trzeba pilnowac dzieci na ulicy, bo moje przezylo gdy potracil je samochod to innym tez sie nic nie stanie? Gdyby twoja glupota umiala latac to jadalabys sniadania ze swietym Piotrem w niebie. Krowie mleko jest niezdrowe, i jest to swiadome narazanie zdrowia a czesto i zycia dziecka. Obecne krowie przetworzone mleko na zupelnie inne wlasciwosci niz np takie za prlu, albo takie prosto od krowy. Choc i teraz prosto od krowy tez jest inne niz kiedys prosto od krowy, bo sama krowa zre modyfikowana pasze, trawe, ktora jest pryskana i ze specjalnie zmodyfikowanych nasion. Zamiast sie madrzyc, poczytaj o stężeniu bialka w krowim a w takim mm i wplywie na nerki, jelita i zoladek. Ale przeciez po co, ty wiesz najlepiej, bo twoje sie napilo i zyje. A moj sasiad widzial murzyna z afryki w lisciastej spodniczce,to znaczy, ze wszyscy czarnoskorzy to afrykanczycy i dzikusy w lisciach, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż znalazł kompromis a ty nie umiesz się na niego zgodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko w polszy jest takich wyzysk babć. Wszędzie na świecie żłobek, niania, a babcie maja swoje życie, czytają książki, rozwijają się, uprawiają sport. A w Polsce dziecko wepchnąć babci i jeszcze pretensje jeśli babcia się nie cieszy na bezpłatny etat niani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki mąż znalazł kompromis? Że jego mamusia musi wtrącić swoje 3 grosze. Ja bym się nigdy nie zgodziła na układ z kobieta która robi po swojemu żeby tylko pokazać jaka to ona super i wszystko wie i może. Na co dziecku słodycze w takich ilościach??? Skoro autorka podjęła decyzję że nie chce dawać to trzeba to uszanować. A to jak teściowa wychowuje pozostałe wnuki daje obraz jak będzie wychowywać jej dziecko. A czy ona za to mm płaci że chce dać krowie?? Kto potem weźmie odpowiedzialność za uszczerbek na zdrowiu?? Oczywiście rodzice a w konsekwencji dziecko do końca życia rozwalony żołądek. Co do żłobków to chyba kwestia dogadania czy babcia godzi się na zajmowanie się wnukami czy nie. Nikt jej do niczego nie może zmusić. Ja bym wolała zostawić z babcią niż w żłobku ale niestety nie miałam wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każda kobieta marzy by po przejściu na emeryturę latać na kawki z koleżaneczkami i zaczytywać się w książkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla mnie to głupota przerzucać dziecko od jednej babci do drugiej. Zapytaj lepiej teściową czy to jest jej pomysł czy Twojego męża bo moja teściowa zawsze deklarowała pomoc a potem jej się odwidziało i musiałam zrezygnować z pracy a potem dać małą do przedszkola. Jej decyzja ale faktycznie jak potem przyjdzie że będzie siedzieć z dzieckiem po ok 9 godzin licząc Twoja pracę i dojazdy to może już nie być chętna. W końcu nasze mamy, teściowe nie młodnieją a opieką nad maluchem jest bardzo wyczerpująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz wszystko jest niezdrowe. I to my jestesmy temu winni bo chcielismy postepu,nowoczesnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne babcie które najczęściej same błagają o to by mogły zajmować się wnukami i włażą w życie z buciorami swoim synowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwię się tym babciom, że chce im się użerać przez cały dzień z wnukami. Przecież to jest ciężka praca, zwłaszcza jak dziecko zaczyna chodzić, nie usiedzi w miejscu, mało śpi. Przecież są różne formy opieki typu żłobki, opiekunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tutaj czegoś nie rozumiem,co byście zrobiły gdyby nie było głupich babć które nie mają swojego hobby i godzą się na niańczenie cudzych dzieci? Robicie te dzieci bez pomysłu a pozniej uciekacie do pracy podrzucając je jak kukułki ,oj biedne te wasze dzieci ze mają takie głupie matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sobie wyszkolonego psa,on sie zaopiekuje twoim wypierdkiem na spółe z matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedszkole, zlobek I tyle w temacie. dziecko sie zanudzi z babcia I pzoa tmy potrzebuje towarzystwa INNYCH DZIECI BY SIE ROZWIJAC. babcia juz swoje dzieci wychowala! moje dziecko bylo w przedszkolu na po ltygodnia od kiedy mialo 18 miesieyc I na caly tydzien od wieku 2 lata kilkam iesieyc, jest zdrowe, zyje, nic mu sie nie stalo. nie wpadlo mi do glwoy by wykorzystywac mamy -zreszta, obie mamy nadal pracowaly wtedy, jedna wciaz pracuje (maja obecnie 58 I 60 lat). Wasze mamy juz nie emeryturze/rencie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny nad talerzem? Wpychanoe słodyczy bez limitu? To działanie na szkodę dziecka i znęcanie się nad nim W ten sposób o tym pomysł i się z tego wykręc Pogadaj szybko że swoją mama A potem powiedz teściowej że już uzgodnione z mama i się więcej nie tłumacz, powtarzaj cały czas to samo metoda zdartej plyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie te wasze matki są pieprznięte, żebym miała leżeć całymi dniami to napewno nie byłabym parobkiem u swoich dzieci. Zrobili sobie dziecko to ich problem, poszłabym bawić cudze dziecko i przynajmniej miałabym na wybryki dla wnuków i bardziej by mnie uwielbiały niż ich samo bawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 100% racji. Mają dzieci to niech im same organizują opiekę albo idą na urlop wychowawczy, a babce niech dadzą żyć swoim życiem choćby nawet miała leżeć do góry brzuchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja bym chciala miec takie problemy. 2 osoby chetne do pomocy ...zazdroszczę. Niech babcie zajmuje sie wnukiem na zmianę. Moj kolega z pracy tak ma. Ich rocznym synkiem babcie zajmuja sie na pol. Maja grafik i kazda ma wyznaczone tyle samo dni w miesiącu:) bo kazda jest zazdrosna o wnuka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pól na pół, najlepsza opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka ma opiekę naprzemienną od mamy i teściowej i ona co wieczór robi wszystkie posiłki dziecku, napisane ma pory posiłków i co dać i jeździ z reklamówką jedzenia, prosi o nie dawanie niczego dodatkowego. (wiadomo raz na jakiś czas babcia da, ale jak zrobisz swoje to to poda, bo łatwiej niż samej robić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginiaaak
Trzeba babcię wyedukować, że słodycze są złe, a jeśli już chce dawać, to nakupuj lizaków mniam bez cukru i niech daje max 2 razy dziennie. Takie słodycze akurat są spoko, bo nie szkodzą. Ale współczuję, czeka Cię batalia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×