jestem kobietą, któa nie lubi sie zwierzać, opowiadać o sobie

i jak tak jeden pyta co słychać to odpowiadam ogólnikowo a jak on chce bardziej szczegółowo wiedzieć, ze co słychać oprócz tego, że teraz np jem to mam ochotę go pacnąc mam wrażenie, ze chce wniknąc w moje prywatne sprawy i mam odruch obronny to w ogóle nie jest fajne ani przyjemne, wręcz mnie ta jego ciekawkośc stresuje jak mają inni ludzie? oni lubią o sobie opowiadać, żalić się? Bo ja nieeeee!

Też. Nie lubię bezsensownych pytań i jeszcze bardziej bezsensownych odpowiedzi.

Mam tak samo i dobrze mi z tym. Zresztą wiekszośc ludzi to gaduły, więc chociaz przy mnie mogą się wygadac na maksa.

Dziś mi ktoś powiedział że dziamgam tyle aż wiatry robię. Ja? Haha

Autorko, tak bardzo nie lubisz się zwierzać, że aż napisałaś o sobie na forum :D :D :D

Na forum to ona może być każdym.

Mam to samo :)

pisze o tym, bo chcę zobaczyć czy ze mną coś nie tak strasznei mnie denerwuje, że faceci zakładają, że wszystkie kobiety są takie same czyli gaduły, zakupokoliczki i płaczki, manipulantki (jestem taka słaba i malutka kup mi sukienkę)