dlaczego "mili, dobrzy, wierni" ludzi są samotni?

Nie rozumiem tej mentalności którą przedstawiają niektórzy. "Jestem miły/a, nie zdradzam, nie piję, nie palę, czemu jestem sam/a?". Czy ludziom naprawdę wydaje się, że bycie normalną, miłą osobą to jakiś wyczyn który zasługuje na nagrodę i udany związek im się należy za spełnianie podstawowych wymogów tworzenia relacji?

up

elo melo bo chodzi o to iz duzo osob ktore nie spelnia tych warunkow ma i tak partnerke

gość dziś Gdy widzisz jak taki trynkiewicz zostaje mezem a ty normalny nie miales nigdy nawet randki to mozna sie zaczac zloscic i pytac "co jest grane?"

i to nie są z zasady zdrowe związki. Jak chcesz mieć toksyczną relację i dołączyć do patologii to nie narzekaj, że cechy z tym środowiskiem niezwiązane nie podnoszą ci powodzenia.

22:56 Skoncz 13...

Skończ zdanie :)

do Tomasza Komendy podobno kolejka kobiet się ustawiła, gdy oznajmił, że jego marzeniem jest założenie rodziny !

nawet nie wiem kto to

Wielu porzadnych mezczyzn chce zalozyc rodzine ale kobiety dzis chca roochaczy i przygodnego seksu. Takie sa wspolczesne kobiety!

Jesteście pojebani i dopatrujecie się zła w ludziach którzy was nie chcą a prawda jest taka że to z wami jest coś nie tak. Co nie wiem dokładnie bo was nie znam ale błędów należy szukać w sobie.

am_Dyzio dziś do Tomasza Komendy podobno kolejka kobiet się ustawiła, gdy oznajmił, że jego marzeniem jest założenie rodziny x i walka o kilku milionowe odszkodowanie!

póki co tylko ciebie pojebało z wsciekłosci

Ona ma akurat rację, jak ktoś długo jest sam to powinien się zastanowić co z nim jest nie tak

23:08 Mnie nie. Ja swój problem znam i nie będę go zwalac na płeć przeciwną bo to śmieszne.

gość wczoraj Moj problem jest taki, ze jestem porzadny a takich mezczyzn kobiety nie chca. Napewno nie na partnerow a tylko na kolegow i przyjaciol.

Widzisz nawet polszczyzny nie znasz a to wbrew pozorom jest bardzo ważne kryterium przy wyborze partnera. Nie wyobrażam sobie przeżywać wstydu bo mój facet pisać nie potrafi.

Ja taka jestem, nie szukałam jeszcze na poważnie, ale dla facetów rozrywkowych jestem nudna, no i nie jest łatwo w ogóle zacząć ze mną temat seksu, więc to dla nich nic ciekawego. wolą już brzydszą ale "lubiącą się bawić". Z kolei zaczepia mnie młodszy taki miły, dobry, ale jak na początku go lubiałam tak po czasie po prostu nie daje mi od siebie otechnąć, osacza mnie swoim pisaniem. Potrzebna jest równowaga: miły, dobry, ale też nieuwieszajacy sie na kimś, powinien mieć swoje zycie i nie wysysać życie z kogoś innego. bo to prawie jak stalking, "co robisz, co robisz" i tak codziennie od miesięcy a nawet nie jestesmy w związku.

I jeszcze go twoja pisownia nie zniechęciła?