Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Czy dac mu jeszcze jedna szanse

Polecane posty

Gość gość

Witam. Jestem w dwuletnim zwiazku, jestesmy teoretycznie zareczeni, teoretycznie bo zareczyby to byla farsa z przymusu. Zrobil to w moje urodziny ale mam wrazenie ze tylko dlatego ze mialam pretensje ze zamiast spedzic ze mna ten dzien to wolal jechac na basen i czekac na siebie do wieczora. Na urodziny dostalam koc i pierscionek ale nie pierscionek taki ze sklepu tylko po jego mamie, ktora zmarla, stary srebrny pierscionek, ktorego nie mozna nosic ze wzgledu na jego stan w pudelku po cukierkach, rzekomo wszystko celowo zaplanowane, hyhyhy. Placilam mu caly czynsz za mieszkanie pomimo ze mieszkalam u niego 2 tygodbie w miesiacu bo pracuje za granica. Roznimy sie znacznie zarobkami z tego tytulu tez wszystko oplacalam, rachunki, czynsz, jedzenie, tankowanie, naiczylam.go rowniez jezdzic autem i dalam mu je do dyspozycji, jesli bylam w domu to zawsze obiadki, posprzatane, wszystko pod nos. Poraz kolejny nawalil sie do dzikiego spongu i nie mialabym w sumie nic przeciwko gdyby nie fakt, ze oszukiwal mnie rozmawiajac ze mna ze idzie spac bo jest zmeczony praca w mieszkaniu obok ktore kupilam a tak naprawde poszedl sie nawalic. Przyjechalam dzien wczesniej niz mialam bo chcialam zdazyc przed jego rodzina, ktora miala do noego przyjechac, oczywiscie nie dalam mu znac ze bede wczesniej. Lezal nawalony i klamal w zywe oczy pokazujac mi butelke po radlerze ze tylko to wypil, dopiero pozniej sie przyznal ze dzien wczesniej sie nawalil do spongu i ze byl w knajpie. To juz 3 jego taki wybryk ze nie daje mi zmac a chyba 10 ze na drugi dzien nawet do mnie nie pisze, nie pisze ze wrocil do domu. Totalna zlewka. Twierdzi ze jestem miloscia jego zycia ale mam juz dosc i z nim zerwalam bo ile mozna to znosic. Czy myslicie zeby dac mu jeszcze szanae czy totalnie olac ? Szkoda mi tych dwoch lat i mimo wszystko go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×