Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Matki które nie lubią swoich dzieci

Polecane posty

Gość gość

Czy są tutaj matki które nie lubią swoich dzieci? Nie chodzi o miłość i chęć opieki nad nimi tylko zwykłe lubienie. Tak jak można "lubić" dziecko jednej znajomej i nie lubić dziecka innej. Nie chodzi oczywiście o bardzo małe dzieci, ale takie od kilku lat (kiedy pierwszy raz widać charakter dziecka) to dorosłości. x Ciekawi mnie czy są tutaj matki które nie lubią swoich dzieci jako osób bo charakter czy zachowanie tych dzieci im nie pasuje, bo nie zgrały się temperamenty. Jak traktujecie te dzieciaki? I dlaczego właściwie ich nie lubicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bardzo nie lubię złośliwych dzieci. Ostatnio byliśmy na plaży, nasz dwulatek bawił się w piasku przy brzegu. Patrzę wychodzi z wody 7-8 latek i przygląda się temu mojemu. Już miał wyjść, ale wrócił się i nogą ochlapał naszego syna, który akurat był plecami. Ja byłam trochę dalej, bo pewnie gdyby wiedział, że blisko jest matka to by się nie odważył. I tak zgadzam się, że już kilkulatka czasem można nie lubić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoje uwielbiam ale obce to większość mnie wkurza ;) unikam jak ognia miejsc typu place zabaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo swoje kocham ale obcych nie lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci są teraz podle a ich rodzice rozszczeniowi. Zdążyło się że mój syn zabrał komuś zabawkę albo stanął na zamek z piasku przypadkowo to Karyna prawie policji nie wyzwala. Zamiast się nie wtrącać i pozwolić dzieciom rozwiązać samemu problemy Jak mojego ktoś np. sypie piaskiem w piaskownicy to nie biegne jak na sraczke że się synusiowi coś stanie. Nie reaguje bo on ma sam sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak myslalam, 100% odpowiedzi ze to inne sa zle a wlasne cudowne.jak wlasne dziecko uderzy inne to dlatego ze tamto zasluzylo,a jak drugie uderzy wlasne-to zniewaga wymagajaca krwi. Dziadki, ciocie i wujkowie nie maja takiego problemu.Wujek otwarcie mowi ze jednego wnuka, ktory jest dobrym i sympatycznym dzieckiem uwielbia, a drugiego pyskatego drania nie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzilo o wlasne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubię. Tyle ze nie lubię od kiedy skonczy kilka miesięcy, nagle oddaliłam się od meza, od odemnie, i od tej pory w małym widzę tylko tego człowieka z ktorym mnie nic już nie lączy, nawet złość. Teraz syn ma 5 lat i z każdym dodatkowym centrymetrem jest coraz gorszy, jak chłopaczysko - rozrabia, robi co chce, zbrzydł. Mam wręcz odwrotnie, obce dzieci nie wzbudzają we mnie obrzydzenia, a moj w sumie trochę tak. Większosc czasu spedza w żlobku, przedszkolu, weekeney z babciami, ja pracuje a wieczory chce miec wolne dla siebie, probowala kilka lat temu pracowac w domu jako konsultant, ale nie mogłam mentalnie znieść siedzenia w domu i użerania się z synem, więc po pewnym czasie męki oddałam go pod opiekę opiekunek w przedszkolu i dziadków. Nawet mi obojętne już czy bedzie mowip do mnie mama, na razie to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem jeszcze w ciąży, ale jedna z moich obaw to że wda się w moją teściową albo matkę i nie będę go lubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nawet lepiej że nie bedziesz go lubic. Nie zrobi sie pipą mamisynkiem a Ty nie bedzies ciepriec jak bedzie doradtal i zostawi dla dziewczyny i kolezkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam czasem takie uczucia wobec mojego młodszego syna. Jeszcze oczu dobrze nie otworzy a już coś chce i jęczy a to a tamto. Przy czym ma bardzo denerwujący ton głosu i to chyba jest główną przyczyną. Jak by powiedział normalnie to nie było by problemu ale jak słyszę te jęki to mi się wszystko w środku przewraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ze starszymi dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 12 lat i lubic... moze i lubie, ale ma ogromna paszcze i gigantyczne dziurki w nosie. Ogolnie to ladna dziewczyna, ale jak makatar to patrzyc na nia nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest w miare ostra niechec. Bierze sie to tylko z tego, ze te dzieci sa brzydkie/maja denerwujace glosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham moje dzieci ale sa zachowania ktoreych nie toleruje i dziwie sie ze tak siw zachowują i wtedy ich nie lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:33 mam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubię. Kocham ale nie lubię i nic na to nie poradzę bo ma paskudny charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoje dziecko kocham i lubię mimo, że ma np. odstające uszy po mężu, ale charakter ma 100% mój, więc wiem już na pewno że będziemy na zawsze przyjaciółmi, bratnimi duszami. Oczywiście jak będzie miał żonę to przyjmę odpowiedni dystans, bo chciałabym aby miał rodzinę i był szczesliwy, aby miał swój świat. Myślę, że będę potrafiła się odnaleźć w tej sytuacji, bo mam też dużo własnych spraw w życiu. Natomiast potrafię sobie wyobrazić, że może komuś sie takie coś trafić jak dziecko z całkowicie odmiennym temperamentem i wtedy nie mam pojęcia jak matki sobie z tym radzą. Ja np. mam brata z całkowicie odmiennym charakterem i zawsze byliśmy sobie jak obcy ludzie, mimo że wychowaliśmy sie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×