Moja często kupuje mi prezenty i dominuje

Hej! Moja dziewczyna więcej zarabia ode mnie (wykonuje po prostu inny i dość specyficzny zawód jak na kobietę). Dość często kupuje mi prezenty lub upominki. Oczywiście ja jej też coś kupuje. Trochę jest niezręcznie mi przez to. Ja zarabiam skromnie ok 4500 zł netto miesięcznie, moja dziewczyna jest młodsza o 6 lat i zarabia ok 6500 zł netto. Do tego ma bogatszych rodziców od moich. Oczywiście wie ile zarabiam itp. Moje koszty życia codziennego są wyższe (mieszkam sam, sam opłacam mieszkanie, samochód itp). - ona mieszka u rodziców, do tego np. takie rzeczy typu opony do auta czy części to kupuje jej ojciec. Mówi, że chce abym był szczęśliwym z nią i mówi "muszę dbać o Ciebie". Boje się , żeby mnie nie zamknęła w złotej klatce... Czy ktoś miał taki przypadek, że kobieta mu ciągle kupowała prezenty, nie chciała aby facet płacił np. za zakupy albo w restauracji? Ostatnio wykłóciłem się i ja płaciłem za zakupy, no ale ona chciała je nieść.... Ostatecznie ja niosłem siatkę, ale musiałem swoje się wykłócić, że to ja niosę zakupy a nie ona. Fakt, jest silna, wysoka, trenowała sztuki walki, no ale....

Facet pierdolisz jak potrzaskany, wypad na szczaw.

Boshhhe jaka porażka

Jak kobieta jest materialistka jest źle,jak nie jest też jest źle. Zdecyduj się chłopie. Ja też swojemu kupuje różne rzeczy,robię prezenty,płace za zakupy,wyjazdy. Zarabia dużo więcej ode mnie ale nie jestem harpia,umiem docenić starania i też chce mieć jakiś wkład w związek. Zwykła rzecz. Jakby nie chciała to byś goofno dostał,a dziewczyna się stara o doceń to.

Dobrze ze chociaż te zakupy nosić możesz:D

Być może kiedyś role się odwroca. Bądź wdzięczny za to co masz teraz i pamiętaj na przyszłość, że była dla Ciebie wsparciem, dbała o Ciebie.

Strapon juz kupila ?

E to super laska :D odstapisz mi?

To jest bardzo fajne i mile. Pokazuje Ci tym jak bardzo jestes wazny i szanowany. Przeciez nie zachowuje sie tak do wszystkich. Mozesz jej wprost powiedziec ze chcialbys Ty zaplacic za to czy tamto i znajdzcie w tym kompromis. Mysle ze ona bardzo Cie kocha.

No ale na szczęście zgadza się na jazdę moim autem. Ona ma szybszy wóz (sportowy, czerwony, z turbodoładowaniem), ja mam wolniejszy ale wyższy i większy (Renault Espace III 3.0 V6, klasyczny w układzie widlastym silnik bez turbodoładowania).

związek oparty na kasie ? gdzie tu miłość? porażka!

W miłości nie ma miejsca na dominację. Miłość , to nie gra pozorów, to nie wyścig, kto ma coś lepszego, kto jest ważniejszy. Miłość to harmonia, a nie dominacja.

dokładnie,ty srak i twoja dziewczyna nie macie pojęcia o miłości chory układ

Prowo nudne

Eh ależ są uczucia! Jest między nami namiętność itp. Tylko po prostu (wiem, że nie należy porównywać obecnej kobiety do byłych) wcześniej to było inaczej: - głównie ja płaciłem za obiady/kolacje/itp. Teraz obecna proponuje zawsze aby płacić. - laski były bierne w łóżku (ta potrafi sama się przytulić, pierwsza pocałować) - większość nie miała pojęcia o mechanice pojazdowej ani nie miała pojęcia o elektronice (obecna dziewczyna sama potrafi sobie skasować błędy z układu OBD2 w aucie). - potrafi sprawnie prowadzić auto (Ma też dużą terenówkę) - jest silna i szybko chodzi i szybko mówi (nie rozwleka się jak byłe, nie sapie jak wejdzie piechotą na 4 piętro)

namiętność to nie są uczucia mylisz pojęcia ,chodzi o miłość i więź emocjonalną-duchową

i jesz cze te ,,one byłe w łóżku'' masakra co to za chory układ gdzie ona ma oczy ?

Nie znata to nie oceniajta!

Spoczko a w gratisie masz jeszcze jednorożca?