Jak mam sprawic zeby moj byly wrocil po tym co zrobilam.

Hej kochani. Nie wiem juz co robic jestem w totalnej rozsypce. Sytuacja wyglada tak: mialam chlopaka 1,5 roku z ktorym prowadzilam burzliwy zwiazek, ale tez kochalam go jak nikogo innego na swiecie. Nie pasowalo mi to w nim ze byl bardzo zazdrosny o mnie, wiec byly awantury. Mimo wszystko bylismy ze soba i bardzo sie kochalismy. Az do wczoraj. Kiedy znowu docial mi cos z zazdrosci i ja go uderzylam. Powiedzial ze z psycholka nie bedzie i ze mam sie wynosic. Do tej pory nie daje oznak zycia. Jestem smutna poniewaz jestem w fazie odstawienia tabletek na depresje wiec potrzebowalam wsparcia.. Nie dostalam go, zostawil mnie i zostawil z tym wszystkim sama. Wiem, ze nic nie usprawiedliwia uderzenia drugiej osoby. Bardzo chce zeby wrocil do mnie. Bardzo.. Jestem bezsilna... Czuje sie zle.. Co mam zrobic.. Bardzo za nim tesknie..

Ale nawet jak wroci to sie przeciez nie zmieni. Ty tez zreszta nie. Po co wiec siedziec w niedopasowanym zwiazku. Szkoda czasu. On chyba to juz zrozumial, ty jeszcze nie.

Najgorsze jest to, ze chyba masz racje..

Naucz się kobieto, że tam, gdzie jest zazdrość, czyli KONTROLA kogoś, tam nie ma miłości. Miłość opiera się na wzajemnym ZAUFANIU. Jeżeli w zachowaniu kogoś zbyt często dopatrujesz się nieuczciwości, lekceważenia, to masz poważny problem ze sobą i może warto odwiedzić specjalistę. Ponadto miłość także nie ma nic wspólnego z krytykanctwem bo kiedy się kocha, nawet wady wydają się być zaletami. Co innego konstruktywna krytyka, a co innego krytykowanie kogoś bez umiaru i bez wyczucia. Ignoruję tych, którzy podcinają mi skrzydła, a szukam tych, którzy mnie uskrzydlają - to moja dewiza. :D

tutaj może pomóc jedynie dobry lodzik plus rimming , moja zawsze mnie tak przeprasza i to naprawdę działa. Spróbuj a zobaczysz.

magnacik - współczuję niewolnicy.

no jak go już tłuczesz - to wybacz ale facet dobrze zrobił, czasem trzeba powiedzieć stop i wypierdalaj chyba że się chce tkwić w patologii Miałem takiego sąsiada też go baba (i też syn) tłukła a on już w grobie (chodzą słuchy, że po nerach dostał a może nowotwór - w każdym bądź razie ze z w miarę zdrowego chłopa (powyżej 70l) w 4-5 miesięcy znalazl sie trumnie) Ogólnie to była i jest rodzina patologiczna awantury, chlanie, darcie ryja na porządku dziennym pytanie otwarte -czy jego powody do zazdrości były uzasadnione

Mysle ze musisz poczekac i nic na sile. Teraz przepraszaniem i narzucaniem sie zrobisz wszystko gorzej. To bylo zachowanie patologiczne i zachowalas sie jak wariatka. Jesli sie bedziesz narzucac udowodnisz mu ze podjal dobra decyzje