Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po co ludzie na siłę uszczęśliwiają dzieci rodzeństwem?

Polecane posty

Gość gość

Czemu nie mają dziecka, bo chcą mieć jeszcze raz małą dzidzię we wózku, a są kobiety, które mają tak rozwinięty instynkt macierzyński, że jak im dziecko wyrośnie, to one chcą kolejne, małe. Po co tłumaczenia, że chce mieć drugie dziecko, żeby pierwsze nie zostało na świecie samo? Ja od początku nie chciałam rodzeństwa, ale rodzice uszczęśliwili mnie na siłę młodszym bratem, który chyba do końca życia będzie mi zatruwać życie. Teraz rodziców już nie ma, nie jestem sama, bo mam męża i córeczkę, a brata nie chcę znać, bo go po prostu nie lubię, jak na niego patrzę mam ochotę przywalić mu w twarz i znam nie jedną osobę, która o swoim rodzeństwie myśli podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo są pierdolnięte, pozbawione rozumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo miala byc slodka siostrzyczka i twoja najwieksza przyjaciolka ale wyszlo inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to kolejna, ograniczona ameba z klapklami na ślepiach, która ocenia tylko po swoim doświadczeniu :D No tak, tak, bo kazde rodzeństwo się nie znosi :D Ja mam złotą siostrę i wiele bym dla niej zrobila, ona dla mnie też, zawsze możemy na siebie liczyć, w sumie nie wyobrażam sobie życia bez niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - poczekaj jak rodzice umrą i dojdzie do podziału majątku po rodzicach, wtedy będziecie sobie łby rwały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"do gość dziś - poczekaj jak rodzice umrą i dojdzie do podziału majątku po rodzicach, wtedy będziecie sobie łby rwały " x I co jeszcze sobie z fusów wywróżyłas? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, pochodzisz z patologii? bo zauwazyłam, że najczęściej w rodzinach patologicznych rodzeństwa często się nienawidzą, jeden drugiego sprzedaje, okrada na kase i potrafi wywalaić z domu na bruk, nie ma tam zadnej wiezi miedzy nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co?-bo mają nadzieje, ze to rodzenstwo bedzie dla siebie wsparciem w przyszlosci, a w mlodosci kapanem do zabaw. Ale niestety nie zawsze to sie sprawdza, tak jak w twoim przypadku autorko. Ja tez sie mocno zastanawiam, czy warto zrobic rodzenstwo dla mojej corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"brata nie chcę znać, bo go po prostu nie lubię, jak na niego patrzę mam ochotę przywalić mu w twarz i znam nie jedną osobę, która o swoim rodzeństwie myśli podobnie" x Jak rodzice nie potrafią wychować rodzeństwa, niesprawiedliwie je traktują, wywyższają jedno dziecko, poświęcają mu więcej uwagi, zwiększają głupią rywalizacje między nimi zamiast zachęcać do współpracy/wzajemnej pomocy to potem tak właśnie jest, że jeden drugiego w łyżce wody by utopił...Zwłaszcza ten co był gorzej traktowany. Tylko nie projektuj swojej sytuacji na innych. W mojej dalszej rodzinie wszyscy lubią ze sobą się spotykać i spędzać ze sobą czas. W okresie dojrzewania często się nie lubi swojego rodzeństwa, często są kłotnie itd. ale to element naturalnego buntu, ktory przechodzi. Potem jak ludzie dojrzeją to z reguły doceniają posiadanie siostry czy brata i zaczynają lepiej się dogadywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż za przemyslenia. Bardzo dobrze, że myślisz autorko. To teraz zastanów się, po co na siłę uszczęśliwiłaś swoją córkę sprowadzając ją na świat. Wiesz, gdyby ona miala jakiś wybor, mogłaby nie wybrać cię na matkę, nie chcieć urodzić się akurat w twojej rodzinie albo urodzić się w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dziecko wyboru nie ma, decydują rodzice, więc po co ta durna gadka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. A ty pytalaś swoją córkę o zdanie robiąc ją? Nie? To siedź cicho bo wcale lepsza nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama siedź cicho, bo wypisujesz zwyczajne brednie. To rodzic podejmuje decyzję, bo w przeciwieństwie do płodu/dziecka jest swiadomą jednostka, więc to on ma prawo decydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam świetna siostrę i ciesze się ze jest. Co do podziału majątku to spokojna twoja glowa. Juz podzielone za życia rodziców, dogadane, rodzice powiadomieni, testament spisany. Ja nie lubię małych dzieci ale mam dwoje bo lubię starsze i chce mieć dużą rodzinę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam cudowna siostrę. Pzrez mysl nam nie pzrysło kłocić sie przy podziale majatku, jak ktos z gory sugeruje - nasi rodzice juz nie zyja. Kazda z nas oddałaby drugiej wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam siostrę i brata. Uwielbiam ich. Nie oddała bym mojego rodzeństwa za żadne pieniądze. Przy podziale majątku też problemu nie będzie, bo ja z siostrą dostalysmy ziemię, wybudowalysmy już swoje domy, brat dostanie dom rodzinny. Już jest podzielone,jakos kłótni nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×