Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Wy tez uważacie,ze dziecko w sprawach leczenia nie ma prawa głosu?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Wzmocniona terapia poznawczo-behawioralna CBT-E powstała specjalnie dla pacjentów z bulimią. Terapia opiera się głównie na modyfikowaniu myśli i zachowań, zachowania uznaje się za wynik warunkowania, a objawów można się pozbyć tą samą metodą. Myśli i przekonania są analizowane i po odnalezieniu problemu po prostu pomaga się zmienić sposób myślenia i uczy się pacjenta, jak to robić już po zakończeniu leczenia. Terapia zwykle trwa 20 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 14:42 byliśmy u trzech psychologów i dwóch psychiatrów i żaden tego nie zaproponował.Zorientuje się,dziękuje bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Psycholog i psychiatra, to nie psychoterapeuta. Poszukaj właśnie wśród psychoterapeutów CBT, a najlepiej, jakby właśnie zajmował się Wzmocnioną, jako, że to jakby odłam ogólnej poznawczo-behawioralnej, to może być trudno. Mogę wiedzieć, o jakie miasto chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uwazam, ze to elastyczna sprawa. miełam kolezanke, co miała białaczke, zmarła w wieku 16 lat i jej nie powiedzieli w ogóle ze jest smiertelnie chora. Mówili, ze sie tak zle czuje z powodu alergii i leków na odczulanie, zorientowała sie 3 dni przed smiercia podobno dopiero, jak była tak sałab, ze nie miała siły mówic. Jak jej ojciec wszedł do sali, to odwróciła głowę, nie chciała nawet na niego patrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby chodziło o zdrowie mojego dziecka to bez problemu mogłabym podawać leki na sile jeśli byłaby taka koniecznośc.12 latka jest jeszcze głupiutka,nie zdaje sobie konsekwencji,wiec to dorośli musza przejąć inicjatywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra mieszka w Gdańsku,ale jeśli byłby ktoś z polecenia to tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia jakie to miasto,może być nawet na drugim końcu Polski.Dziekuje Ci bardzo za te cenne wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wywieźli mnie na wieś do babci. Żadnej telewizji, żadnego internetu, xx zalezy jaka babcia... moja teściowa ma w jednym pokoju tv z serialem, w drugim tv z tvtrwam i a w kuchni radio maryja, ogarnia to jednocześnie, u niej dostałabyś pyerdolca że uciekałabyś po 1 dniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uwazam, ze to elastyczna sprawa. miełam kolezanke, co miała białaczke, zmarła w wieku 16 lat i jej nie powiedzieli w ogóle ze jest smiertelnie chora. Mówili, ze sie tak zle czuje z powodu alergii i leków na odczulanie, zorientowała sie 3 dni przed smiercia podobno dopiero, jak była tak sałab, ze nie miała siły mówic. Jak jej ojciec wszedł do sali, to odwróciła głowę, nie chciała nawet na niego patrzec. xx jasne, 16 latka myślała, że lezy na onkologii czy hematologii z powodu alergiii, baju baju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym wieku i na obecnym etapie wzniesienia dziewczyna może być bardziej ogarnięta od dorosłego. Dusza/jaźń chce się przebić przez materię, błaga o powrót do natury, matki Gai.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co masz na myśli pisząc " na obecnym etapie wznoszenia"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 18 rż zmuszałabym. Ewentualnie po konsultacji z konsylium lekarskim na prośbę nastoletniego dziecka zaprzestałabym uporczywego leczenia gdyby z medycznego punktu widzenia nie było szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez zaburzenia odżywiania to już skutek i powodów trzeba szukać w rodzinie i w innym bliskim otoczeniu. Wówczas wszyscy powinni być objeci terapia u psychologa a chorą wspierają dodatkowo leki. To dlugotrwała,nawracająca niestey terapia. Każdy tylko lamentuje,bo ona to czy tamto. A tymczasem dorośli unikają bo się boją zajrzeć we własne życie.CZęsto gęsto razem,ale osobno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można nikogo do niczego/ co dotyczy niego samego/ zmuszać, zwłaszcza gdy ma już 13 lat i świadomość życie nie jest wieczne. Szczepienia, leki - nie można robić wbrew swojemu ukochanemu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13-latek ma świadomość życia ?! .. .jaką ty bajkę czytasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czego nie rozumiesz. Mając 13 lat nie myślałaś czym jest śmierć? Nie odczuwałaś lęku przed śmiercią ? 13 latnia dziewczyna jest nastolatkiem który MYŚLI o swoim istnieniu, zadaje sobie pytania. Nie jest już dzieckiem któremu wbrew jego woli można nakazać jedzenie mięsa, zażywanie leków czy chodzenie do dentysty. Można tylko wytłumaczyć spokojnie swój punkt widzenia, tłumaczyć czy przekonywać ale nigdy zmuszać i zapamiętać że nasze dziecko nie jest nami tylko odzielną istotą, która czuje, przeżywa i ma odrębną świadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo się wypowiadać gdy nie masz takiego problemu. Sama nie wiem jak bym postąpiła w takim przypadku. Najlepsza chyba rada to szukać pomocy gdzie się da. Dzieci teraz mimo wszystko są bardzo wrażliwe i chyba w tym kierunku trzeba zmierzyć z pomocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ty nie wiesz, ale ja wiem. Napewno nie przemoc która ma zagłuszyć ewentualne pochucie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci Indygo/Kryształowe mam na myśli. One zmienią świat za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbyt duża wrażliwość to jeszcze za mało żeby mówić o dziecku indygo lub tęczowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby która pisała ze byłaby w stanie dziecko leczyć nawet na sile powiedz mi jak wyobrażasz sobie podanie leku wyrywającej się 12 letniej dziewczynce?Jakos nie mogę sobie tego wyobrazić.bez zgody i współpracy dziecka nic nie osiągniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z ostania wypowiedzia.Bez zgody dziecka nawet krwi jej nie pobiorą.Nie wierze,ze w szpitalu czy w przychodni personel będzie trzymał rozwrzeszczana nastolatkę siła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak krwi nie pobiorą?Co wy gadacie.Personel ma obowiązek leczyć wiec leki tez się do tego zaliczają,czy pobranie krwi.To ze dziecko płacze-trudno,może ma zle wspomnienia z lekarzami.Moja córka teraz ma 11 i byłam z nią ostatnio u lekarza bo już miesiączkuje i ma b.silne krwawienia i przepłakała cała wizytę,od wejścia do wyjścia jakby nie wiem jaka krzywda jej sie dziala.Jednak to ja jestem odpowiedzialna za jej zdrowie i jeśli byłoby to konieczne to codziennie mogłabym z nią chodzić,bez względu na jej histerie,kiedyś mi podziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo i nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co albo i nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może silne krwawienia miałaby kilka razy i wszystko naturalnie by się unormowalo. Nie dosyć, że córka zestresowana to jeszcze hormony dostała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa, samo by się unormowalo.Ty chyba nie wiesz co to bolesne i bardzo obfite miesiączki,że do szkoły pojsc nie możesz,bo mdlejesz i leje się z ciebie jak z kranu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×