Mój chłopak flirtuje z moją koleżanką

Nie mogę poradzić sobie z pewną sprawą. Tak jak w tytule mój chłopak flirtuje z moją koleżanką. Jest między nimi widoczna chemia. I ja już nie wiem co robić. Od razu chciałabym zaznaczyć, że żaden romans między nimi nie wchodzi w grę. Oni znaja się dłużej niż ja i mój chłopak (jesteśmy razem pół roku), chyba od początku była między nimi nie wiem, nić porozumienia, ale nigdy do niczego nie doszło, mimo iż oboje byli wolni i nic nie stało na przeszkodzie. Potem ja go poznałam i również zaiskrzyło, on dążył do związku. Jestem przekonana o jego uczuciu, nigdy nie dał mi powodów do wątpliwości. No, ale za każdym prawie razem jak jesteśmy razem z nią, to widzę i czuję ich flirt. To dla mnie niewyobrażalnie męczące, bo nie wiem jak reagować. Nie chcę wyjść na zaborczą babę, ale zauważyłam, że zaczełam unikać sytuacji, gdzie spotykamy się wszyscy, bo to dla mnie zbyt bolesne. Kiedyś zwracałam o to uwagę mojemu lubemu, tylko nie personalnie ( w sensie, że o nią mi chodzi), ale on zbył mnie śmiechem. Nie potrafię chyba szczerze przed nim przyznać, że jestem zazdrosna i czuję się z tym źle. Z nią również o tym nie rozmawiam, ale nasze stosunki pogorszyły się, mimo iż staram się udawać, że wszystko jest ok. Wydaje mi się, iż ona czuje jakąś przewagę. Rozumiem, że powinnam pogadać z chłopakiem, ale nie wiem jak to zrobić nie wychodząc na zaborczą, zakompleksioną dziewczynę.

Popracuj nad samooceną.

I Ty serio wierzysz ze miedzy nimi nic nie było i nadal nie jest? Pewnie on leci na dwa fronty. Lepiej sprawdź jego telefon bo możesz się zdziwić...chyba nie wiesz jeszcze jacy są faceci, jka poyrafia klamac i udawac. Jeśli intuicja Ci podpowiada ze cos jest miedzy nimi to znaczy ze tak jest, intuicja nie myli, wiele razy się o tym przekonalam. On w życiu Ci się nie przyzna wiec lepiej sama sprawdź czy czasem nie robi Cie w bambuko...

Jeśli widzisz chemię między nimi to znaczy ze to nie twoja wyobraźnia. Wstydzisz się zazdrości? Jak się ludzie koachaja to muszą być zazdrośni. Nie wiem jak ty to znosisz. Jakby mój coś robił niepokojącego to od razu w gniewie bym pwiedziała co widzę. Jeśli on się nie poprawi to pożegnaj kochasia.

Popieram koleżanki wyżej.

jak mozna napisac popracuj nad samooceną ?? hehe jaka bzdura, ona wyczuwa ze jej chłoptaś bardziej sie odnajduje przy kolezance niz przy niej tak juz jest i tyle, chemii nie oszukasz