Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sytuacja w przedszkolu z wczoraj. Wyrazcie swoja opinię.

Polecane posty

Gość gość

Witam Bedzie trochę długo, ale chce nakreslic sytuacje. Zaczne od tego, że moj syn nie jest prostym, ze tak powiem "w obsłudze" dzieckiem. Zdaje sobie sprawę z tego, że sprawia problemy wychowawcze. Sama mam ciężko i rozumiem przedszkolanke która czasami ma dość. Jestesmy pod opieką psychologa. Syn jest ogółem grzecznym i poslusznym dzieckiem. Jest mądry i inteligentny. Jest w grupie z dziećmi, ktore we wrzesniu ida do szkoły (moj idzie za rok, teraz bedzie konczyl we wrzesniu 6 lat) i robi zadania razem z tymi starszymi o rok dziećmi bo sam chce. Ale jest niestety bardzo emocjonalnym dzieckiem. Do tego stopnia, że on po prostu nad emocjami nie panuje. Tzn. gdy (w jego mniemaniu) ktos chce mu zrobic przykrość, coś zabrać, dokucza mu to dostaje ataku histerii i szału. Po prostu. Ciężko jest go uspokoic. Ja jestem przerazona momentami bo syn ma chore serce :( i te targajace nim emocje sercu nie pomagają na pewno. No i teraz sytuacja z wczoraj. 11:30 dzwoni telefon - przedszkole. Odbieram a nauczycielka każe mi przyjsc i go uspokoic albo zabrac do domu. Jestem na L4 bo jestem chora, ale co gdybym była w pracy? Do cholery. To był taki sam wyskok jak zwykle. Zdarza mu sie raz na jakiś czas. Myslalam, ze sie stalo nie wiadomo co. Lecialam do tego przedszkola jak szalona. Dobra mysle sobie zabiore go, ale powiem Pani, ze nie może mi dzwonić w takich sytuacjach bo ja tez pracuje i nie moge sobie ubrac butów i opuscic zakladu pracy. Co innego zgloszenie, ze dostal goraczki podczas pobytu w przedszkolu. No i rozmowa z nauczycielka wytracila mnie z rownowagi totalnie bo ja ponioslo konkretnie. Zaczela takie rzeczy wygadywac, ze mnie zamurowalo. W pazdzierniku sugerowala mi przedszkole integracyjne. Skonsultowalam to z psychologiem. Powiedziala, ze absulotnie, ze dla niego to jak strzał w kolano bo jest podatny na kopiowanie zlych zachowan rówieśników wiec w takiej integracji gdzie sa na prawde zaburzone dzieci to bylaby katastrofa. Poza tym on sie nie kwalifikuje do integracji bo on jest zupelnie normalny. Psycholog rowniez u niego zaburzen nie stwierdziła a chodzimy tam od roku. Pracujemy z psychologiem, dzialamy według jej wskazowek i jestesmy w tym konsekwentni. U syna jest bardzo duża poprawa co z reszta jeszcze tydzien temu glosno podkreslala nauczycielka. Wczoraj wrecz wykrzyczala mi, ze zawalilismy na calej linii, ze on nie idzie do integracji, ze bedzie tylko gorzej i zasugerowala mi, ze wyrosnie mi bandyta. No ludzie kochani. Ja wszystko rozumiem, nerwy, emocje brak sił, ale to jest pedagog z 40 letnim stażem a nie 5 latek! Sa jakieś granice. I jeszcze wypalila, ze on jest na poziomie 3 latka. Serio? Dziecko 5 letnie, ktore pisze, czyta, dodaje i odejmuje w zakresie 50? Jest cofniete w rozwoju? Gdyby to bylo inne przedszkole to byłaby awantura, ale to jest przedszkole w ktorym pracuje bliska osoba z mojej rodziny i do ktorego ja sama chodzilam a personel wciaz ten sam. Znaja mnie od dziecka. Więc wzielam na wstrzymanie. Zamierzam na najblizszej wizycie powiedziec jej, ze chce opinie o moim dziecku na pismie. Na temat integracji etc. bo nie dam z dziecka robić małpy i przyglupa. Z pokora slucham wszystkiego, rozmawiam, biegam, staram sie jak moge. Ale niwelowanie takich zachowan to nie jest tak hop siup. Co myslicie? Co byście zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno zrobiłabym awanturę poszła do dyrekcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może pani chodziło o poziom rozwoju emocjonalnego. A może warto dziecko zacząć diagnozować już na tym etapie bo w szkole będzie coraz trudniej. Pewnie trzeba terapię zacząć ale bez określenia problemu ani rusz. psycholog ok ale diagnozy nie wystawi sam psycholog bo do tego trzeba i psychiatry jak i innych specjalistów. Czy oprócz psychologa gdzie jeszcze byłaś z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze wypalila, ze on jest na poziomie 3 latka. Serio? Dziecko 5 letnie, ktore pisze, czyta, dodaje i odejmuje w zakresie 50? Jest cofniete w rozwoju? x Miała na myśli poziom emocjonalny, Autorko. Sama napisałaś, że histeryk. Nie wiem, co bym zrobiła na Twoim miejscu, na szczęście dzieci nie mam i nie planuję, same problemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dla kazdej matki jej dziecko jest idealne i nie przyjmuje do wiadomosci zadnej krytyki.jak ma kiepskie oceny to opieprz dostaje nauczyciel ze nie potrafi nauczyc, jak dokucza koledze to ze sam sobie winien, bo gruby, nie umie sie ubrac, jest niesmialy-wiec cos nie tak z glowa itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pedagog z 40 letnim stażem x No, może Pani powinna już o emeryturze pomyśleć, bo 40 lat z maluchami, to daje w kość. Ale swoją drogą jak się ma 25 dzieci i jest choćby trójka ananasów, to uwierz mi, że potrafią rozwalić każde zajęcia i namieszać w grupie, że oczy wirują jak w pralce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje dziecko moze miec zly wplyw na pozostale dzieci. Pozostali rodzice mogli by zarzadac wydalenia twojego dziecka z przedszkola. Przedszkole integracyjne nie jest dla nienormalnych jak pisalas. Integracyjne znaczy, ze rozne dzieci tam chodza. Ja bylem w takim a jestem zdrowy i mialem w grupie dzieci na wozkach, o kulach z zespolem downa itp. Wszystko normalnie z tym, ze byly rozzne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczycielce chodziło o to że jest na poziomie 3 latka, bo nie potrafi panować nad emocjami .Uważam że twój syn wymaga głębszych badań,psycholog pedagog czy psychiatra potrafią postawić właściwą diagnozę po około 4 latach badań i obserwacji dziecka. Tak mi powiedziała pani psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesteś samotna matka? Brak ojc dużo by tłumaczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo. Byk juz taki temat i to niedawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciar-paskuda i trzeba by mu było porządnie przetrzepać tyłek za każdym razem jak zrobi taki numer. Tylko to może go wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha nie wiem co to ma znaczyć ? co chcesz zrobić? bo chyba tylko zostaje Ci dać sobie na wstrzymanie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, że dziecko nie ma żadnych zaburzeń, a za chwilę piszesz, że chodźcie z nim do psychologa już rok. No ludzie co za obłuda. Ze zdrowym dzieckiem nikt nie chodzi przez rok na terapię. Druga sprawa to że twoje dziecko whmg ciebie nie nadaje się do przedszkola integracyjnego, bo jest podatny na kopiowanie złych zachowań. A pomyślałaś jaki wpływ na normalne dzieci mają histerie twojego dziecka? On też stanowi zły wzór dla innych. Najłatwiej tłumaczyć, że nie panuje nad emocjami. Nic dziwnego, że nauczycielks stwierdziła, ze jest na etapie 3latka, skoro emocjonalnie nie dorównuje rówieśnikom. Co z tego że liczy czy czyta jak pewnie robi nieźle sceny histerii każdego dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ja bym zrobiła...? Skoro to nauczycielka z większym stażem to wie co mówi. My rodzice na pewne sprawy jesteśmy zaślepieni, nie trafiają niektóre rzeczy do nas. Nie wiem co złego też wiele osób widzi w przedszkolach integracyjnych? Tam są też zdrowe dzieci. Ja mam dosłownie pod blokiem takie przedszkole i tam zapisałam swojego syna- jest zdrowy nie ma problemów emocjonalnych nawet tak jak Twoje dziecko. Problem zapewne ma zalążek w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No no jak na kafe ciekawa dyskusja. Słuszne pytania o inne dzieci. Na pewno chodziło jej o poziom emocjonalny inna sprawa czy ona nie jest już wypalona pracą. Zasadne pytania o sytuację rodzinną. Pozdrawiam Inne spojrzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to on ma autyzm i powinien chodzić do grupy specjalnej . 6 latek powinien juz wiedzieć jak ma sie zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale sie nie dziwię przedszkolance bo użeranie się z takim małym potworem to koszmar. Sama ostatnio musiałam reagować na placu zabaw bo jakiś maly gnojek bił bez powodu wszystkie dzieci a rodzice w dupie mieli. Tak na niego huknełam że od razu uciekł. Takie dzieci każde zajecia potrafią zepsuć. U mojego dziecka też jest taki ananas w grupie i szlak mnie trafia jak prawie codziennie słyszę ze znowu bił i dokuczał. Dlaczego pozostali rodzice mają to akceptować? Co mnie obchodza problemy emocjonalne innych dzieci. Ja chce żeby moje dziecko było przede wszystkim bezpieczne i czerpało radosc z przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie prowo, ale faktycznie - dziećko bez problemów nie chodzi do psychologa, wiec dopracuj następnym razem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepotrzebnie pchałaś go rok wcześniej do 6-latków. Widać jego poziom emocjonalny jest niższy niż reszty dzieci. A to, że zna litery i liczy w tym wieku, to nic wielkiego, bo on psychicznie nie dorósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:19 A dasz mi na utrzymanie? To ja moge rzucic pracę. Dlaczego ja na L4 a dziecko w przedszkolu? Bo wyobraź sobie ze L4 mam leżące wiec leżę plackiem bo inaczej moge dostac krwotoku :o nie powinnam wogole wczoraj wychodzic i pedzic do przedszkola, ale ja myslalam ze sie dzieje jakas tragedia :o X Byliśmy sami przez 2 lata. Gdy mial nie całe 3 poznałam obecnego męża. Ojciec nie interesuje sie nim jakoś szczegolnie, rzadko sie widuja. Syn bardziej jak ojca traktuje mojego małżonka. W domu nie ma problemow, awantur, nikt na nikogo nie krzyczy. Jesteśmy powaznymi ludzmi. Do psychologa chodze 2 razy w miesiacu i na bieżąco omawiam z nią sytuacje z minionych 2 tygodni. Ja jego napady potrafię spokojnie opanować. On ma mnostwo naszej uwagi, czasu, z mężem to są dwaj najlepsi "kumple". Zapewne sytuacja zyciowa moze tez miec na to wpływ. Ja chodze do psychologa od rozstania mimo, ze syn mial rok tylko wowczas, ale chcialam wiedzec co robic zeby to odczuwal w jak najmniejszym stopniu etc. X Jezeli diagnozowanie trwa niby 4 lata to jakim cudem 3 letnie dzieci sa diagnozowane i mają stwierdzone aspargery, autyzmy i inne takie? X Chodzimy do psychologa. Byłam u neurologa. Psychiatra nie jest potrzebny. Tak jak wspominalam poprawa i jest i ja tez to widzę przeciez obserwuje go codziennie. Częstotliwość jego napadow spadła na prawdę bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy umiecie czytać? Ja nie chodze na żadna terapie tylko wspolpracuje z psychologiem po to aby jego trudność z panowaniem nad emocjami zniwelować. Nauczyć go radzic sobie z samym sobą, ale tego nie da sie zrobic w tydzien. On radzi sobie coraz lepiej. Wyzej opisane sytuacje maja miejsce 2 3 razy w MIESIĄCU. To nie jest tak, ze rozwala zajęcia. Bo on bardzo lubi zajecia i aktywnie bierze w nich udział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:50 Autyzm? Weź sie puknij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i on doskonale wie jak sie ma zachowywac. Zasady dobrego zachowania i tym podobne. Ma to wpojone i na ogół zachowuje sie poprawnie. Słucha, czuje respekt przed nami, nauczycielami, szanuje dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Napewno to ze pracujesz nie powinno obchodzić przedszkolanek- Ty się zdecydowałaś na dziecko wiec to twoja sprawa czy chodzisz do pracy czy nie. Od wychowania są rodzice, musi być w twoim domu zachwiane poczucie bezpieczeństwa skoro dziecko jest takie emocjonalne- może ojciec w ogóle się nie angażuje w jego potrzeby emocjonalne? Z doświadczenia wiem ze jeśli dziecko nie ma dojrzałych rodziców i mamy i taty którzy nie wiedza jak ich obecność wpływa na rozwój dziecka, to dziecko jest zaburzone. I jeśli jesteś na L4 to czemu dziecko w przedszkolu? Ty chcesz mieć spokój a inni maja mieć przerąbane? A co ze zdrowymi dziećmi? One już maja mieć gorsza opiekę pani bo twój syn absorbuje 80 proc czasu? Wydaje mi się ze powinnaś przejąć odpowiedzialność za decyzje o dziecku i rzucić prace i zająć się jego wychowaniem aa aaa Nie jestem autorką tego tematu , ale twój post no nawet nie wiem co ci napisać żeby cię nie obrazić , chociaż ty nie masz z tym problemu jak widzę . Powiem tyle , nie wypowiadaj się więcej , bo nie masz nic do powiedzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:51 Szlaki to są w gorach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:53 Ja go nigdzie nie pchalam. Jest w tej grupie od początku. Nie ja decydowalam do ktorej grupy trafilo moje dziecko. To sobie ustalają przedszkolanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to co opisujesz to właśnie jest terapia. Obojętnie czy dokonuje tego psycholog czy rodzice to jednak rodzaj terapii,pracy z dzieckiem i nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale jest niestety bardzo emocjonalnym dzieckiem. Do tego stopnia, że on po prostu nad emocjami nie panuje. Tzn. gdy (w jego mniemaniu) ktos chce mu zrobic przykrość, coś zabrać, dokucza mu to dostaje ataku histerii i szału. Po prostu. Ciężko jest go uspokoic." Zzzzzzzzz Autorko, a te histerie i szał występują tylko kiedy coś dzieje się nie po myśli dziecka? Jak sobie radzi w ogólnych kontaktach z innymi dziećmi i dorosłymi? Napisz coś więcej na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyskusja zmienia się w pyskówkę. Nie warto zapominać że problemem chyba jest dziecko a nie przedszkole. Inne spojrzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zażądałabym opinii na piśmie i poszła na rozmowę z dyrekcją. Kulturalnie i stanowoczo. Rozważ przeniesienie dziecka do przedszkola waldorfskiego (poczytaj o pedagogice waldorfskiej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×