Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćmyszata

Jak wyjść z układu sexfriends?

Polecane posty

Gość gośćmyszata

Znaliśmy się od 5 miesięcy . Był (jest) to mój przełożony. Mieszkaliśmy niedaleko siebie (choć wcześniej się nie poznaliśmy) i proponował mi podwozki po pracy do domu -oboje kończyliśmy podobnie. Tak zaczęły się nasze rozmowy poza tematy zawodowe do których z czasem doszły wiadomości na komunikatorach internetowych. Ja kończyłam swój 4 letni związek wowczas, on pięcio. Staliśmy się dla siebie przyjaciółmi, rozmawialiśmy o wszystkim , również zaczęliśmy o seksie. Jakiś czas później wyznał mi ,że jest we mnie zauroczony i cały czas o mnie myśli. Ja w nim byłam już dawno zauroczona po uszy. Po jakimś czasie postanowiliśmy pierwszy raz spotkać się sam na sam przy jakimś winku i filmach . Już od początku zapowiedziałam , że z seksu nic nie będzie tego wieczoru, ale gdy wylądowaliśmy w jednym łóżku aby pójść spać , emocje wzięły górę (byłam w nim zakochana już wowczas). Na drugi dzień wysłał mi wiadomość w obawie ,że nie będę utrzymywać należytych kontaktów w pracy z nim (że zatrze się granica między mną a nim ,który jest nade mną), że on nie chce się wiązać ,potrzebuje czasu itp (nie mówiłam wówczas nic o wiązaniu się). W między czasie mieliśmy 4 spotkania kończące się seksem . Za każdym razem było miło, jednakże z czasem przestał mnie przytulać na drugi dzień , całować gdy zostawalam . W międzyczasie pewna osoba starała się nas skłócić do tego stopnia, że nie mogliśmy na siebie juz patrzeć. Sytuacja się wyjaśniła, rozmawiamy normalnie o wszystkim na chwilę obecną, nawet pierdołach ,ale co z tego jak czuje ,że jego zauroczenie osłabło a ja czuję do niego wciąż co czułam? Byly w międzyczasie spotkania. W samym tym tygodniu widzieliśmy się 4 razy poza pracą. Pierwszy raz u niego w mieszkaniu, drugi nad jeziorem, trzeci idąc biegać wspólnie a czwarty u niego. On sam wychodzi z inicjatywą spotkań bez seksu . Mówi , że obecnie nie czuje potrzeby tej drugiej osoby ,że po jego związku wypalił się na otwartość. Że gdyby nie ta sytuacja która się wydarzyła i gdyby poznał mnie w miejscu innym aniżeli praca , to sądzi ,że latał by za mną bez pamięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmyszata
Sama zrobiłam błąd na początku mówiąc ,że odpowiada mi taki układ. Odpowiadał, do czasu. Ostatnio gdy rozmawialiśmy mówi, że dla niego kobieta musi być atrakcyjna i mądra. Powiedział,że jestem bardzo atrakcyjną kobietą , inteligentną , ALE nie mam mądrości takiej życiowej i to go odpycha w pewnym stopniu (jestem młodsza o 10 lat ) . Mamy bardzo podobne temperamenty w seksie i jest cudownie. Naszą fantazją jest trójkąt. Gdy spytałam się go dlaczego swojej ex nie zaproponował, powiedział ,że nie zniósłby aby dotykał ja inny - a więc nie czuje nic więcej do mnie. :( Dogadujemy się świetnie, mamy masę wspólnych tematów, ale nie wiem jak to skierować na chwilę obecną na inne tory... W pracy mnie zaczepia, uśmiecha się , gdy nikt nie patrzy obejmie , a tak potrafimy pisać godzinami , spotykać się na seks , bez seksu ale mimo to nie idzie to w stronę związku :( doradzcie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli facet mowi ci wprost że nic innego go nie interesuje to na twoim miejscu dałabym sobie spokój z nim bo widać ewidentnie że się wkrecasz. Później będzie gorzej. Docen lepiej ze powiedział ci zamiast mydlic oczy. Tekst o braku mądrości życiowej z powodu rzekomej różnicy wieku to śmiech na sali. Dziwny wręcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjdź z tego chorego układu najszybciej jak tylko sie da. Im dłużej w nim będziesz, tym gorzej będzie dla ciebie. Zakochałaś się nie znając jego zapatrywań, a to najpoważniejszy błąd. Kończ to i postaraj się poukładać sobie życie bez niego. Im szybciej tym lepiej. Niestety jesteś w bardzo złej sytuacji. Zaimponował Ci gość starszy. Trudno ci będzie znaleźć gość podobnego, kto go przebije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy poznać starszego gościa który szuka tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmyszata
Pracujemy razem i to jest w tym wszystkim najgorsze. Zarobki mam wysokie, umowę, nie zamierzam rezygnować z pracy (zaznaczam przy tym, że on nie jest moim szefem). Gdy tylko na niego spojrzę już mi się buzia cieszy , nie potrafię przy nim być poważna dlugo :( wczorajszej nocy też gdy leżeliśmy powiedział mi ,że z jednej strony wyobraża sobie nas razem , ale z drugiej,że mamy tak odmienne spojrzenie na wiele spraw i oboje jesteśmy uparci i dlatego by to mogło nie wyjść... ,Ze ma wiele problemów z którymi musi się na chwilę obecną sam uporać, że on nie wie czego tak naprawdę chce... jest wspaniałym facetem (byłam wcześniej w związkach ale nigdy kogoś takiego nie poznałam , kto miałby tyle wspólnego co ja) ,wiem ,że rozsądnie byłoby to zakończyć, ale nie potrafię ,cały czas żyje nadzieją ,że coś się zmieni między nami... Nadomiar wszystkiego nadal on utrzymuję kontakt ze swoją byłą , twierdzi ,że go irytuje , ale mimo to odpisuje jej... Beznadziejne takie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wystarczy. Obecny dał jej coś, dla czego ona z nim jest i to jest dla niej cenne. To o wiele bardziej skomplikowane niż ci się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myszata tylko sobie komplikujesz życie tym związkiem. Zakończ to, zanim ten związek zrujnuje ci życie to końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz z nim być to niech Ci zaleje foremke i miejcie potomka. Jak chcesz zerwac powiedz ze zaciazylas i potrzebujesz kasy na aborcje, po pierwsze zarobisz i a po drugie on straci na Ciebie ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmyszata
Nie w głowie mi zaciążanie , mam inne obecnie priorytety aniżeli macierzyństwo ;) łatwo powiedzieć "zakończ" kiedy naprawde zależy Tobie na kimś... Dawno czegoś takiego nie czułam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wszystko wskazuje na to, że nie jesteś jego wybranką. Chcesz, żeby facet sobie korzystał? A ty co z tego masz? A przez niego przeoczysz innego, który moze jest ci pisany. Sama piszesz swój życiorys. Napisz taki, żeby nie był dramatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmyszata
To co radzicie? Całkowicie zaprzestać spotkań w jego mieszkaniu ? Pozostać na stopie przyjaźni/rozmów itd ale wykluczyć seks i czekać w którą stronę to pójdzie? Czy starać się tylko kontakty służbowe utrzymywać? Zależy mi na nim ... :( Wiem ,że powinnam to zakończyć ale na chwilę obecną żyje nadzieją :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×