Rozprawa sądowa. Odszkodowanie z OC sprawcy. Macie jakieś doświadczenia?

Macie jakieś doświadczenie w tym temacie? Czego się spodziewać na takiej rozprawie? Ubezpieczycielem jest firma PZU. Moje obrażenie to uszkodzony kręgosłup szyjny i ręka (składana operacyjnie). Za to dostałam parę stów zadośćuczynienia i to ma pokryć wszystkie moje żądania i koszty. Tylko za kołnierz ortopedyczny mi wrócili kasę, uznając jednocześnie, że jeśli chodzi o kręgosłup to mam 0% uszczerbku. Wszystko mogłam wykonać na NFZ (bo jest dostępne mimo odległych terminów - podważają zasadność wykonania niektórych badań zleconych przez neurologa), dojeżdżać mogłam środkami transportu publicznego nie korzystając z pomocy osób trzecich. Tak samo na codzień mogłam żyć normalnie a pomoc osób trzecich to ich obowiązek względem mnie dlatego nie należy się mi nic. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Udało się Wam wygrać taką sprawę?