ALKOHOLIZM, ZWIĄZEK, WYPROWADZKA

Witajcie, mam problem z ojcem alkoholikiem. Tata pije od 23 lat, czyli dokładnie tyle ile ja jestem na świecie. Mama go nie zostawiła, bo ma z nim ślub, oboje są wierzący, a poza tym cały czas wierzyła, że się zmieni. Tata pił, kilka razy w roku, przez jakieś 2-3 tygodnie a potem znowu przerwa, ale ostatnio pije coraz więcej i coraz dłuzej. Mama straszy rozwodem, nawet chciala wysłać go na przymusowy odwyk, ale to nic nie daje. W domu są ciągłe awantury, przez co ja jestem okropnie nerwowa. Moj chłopak, byl pierwszy raz ostatnio świadkiem takiej sytacji, mimo że jesteśmy razem 5 lat. Mówi żebym się do niego wyprowadziła, bo zwariuje w tym domu. Wiem, że ma rację. Ale ja nie chce zostawić mamy, to jest osoba na której zależy mi najbardziej na świecie, a poza tym, ona uważa ze mieszkanie bez ślubu nie wchodzi w grę. Nie wiem, co robić. W domu będę wariować coraz bardziej:(

Tylko nedzne mieczaki poja alkohol i wydaja duzo pieniedzy na to. Powiedz to mu to moze sie ogarnie frajerzyna.

Najpierw mamusia zafundowała dziecku piekło siedząc na siłę w toksycznym związku z alkoholikiem a teraz jeszcze zabrania ci się wyprowadzić bo życie bez ślubu to grzech??? Największym grzechem jest zniszczyć życie i dzieciństwo własnemu dziecku - na twoja matkę można co najwyżej napluć! Ale ratuj ją, wspomagaj, siedzcie obie z pijakiem! Stracisz faceta i do śmierci już będziesz mamusie wspierać!

Co za hipokryzja. Jak corka spi ze swoim chlopakiem po katach to jest OK, byleby tylko bez slubu z nim nie zamieszkala bo to grzech i co ludzie powiedza? Niezla wiara, tylko w co? Bo chyba nie w JHWH.

Ach te polskie katolickie mamusie. W domu syf, pijaństwo, bicie, wyzwiska ale rozejsc się nie wolno bo grzech! Takim matkom jak twoja autorko powinno się dzieci odbierać. Pieprzone sekciary!!!

Bez zastanowienia bym sie wyniosla. Dobrze tu pisza, zycie bez slubu to grzech, ale pijanstwo w domu, wyzwiska, awantury to w zgodzie z wiara? Nie patrzylabym na matke, ona nie patrzyla na Ciebie siedzac z chlejusem tyle lat, bo wazniejsza byla wiara i zdanie rodziny/sasiadow niz wychowanie dziecka w spokoju, milosci, ciszy. Uciekaj jesli masz mozliwosc, a nie tam tkwisz przez wglad na matke, ktora SAMA WYBRALA SOBIE TAKIE ZYCIE i nie zamierza nic z nim robic.

Nie marnuj swojego życia dla matki która wybrała alkoholika. Wyprowadz się bo stracisz faceta i będziesz do końca życia z matką i ojcem alkoholikiem. Tego chcesz? Matki o takich poglądach powinno się wynosić na taczkach. Egoistka