Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przykre zakończenie zajęć tanecznych

Polecane posty

Gość gość

Moja córka (1 0 lat), na zakończenie dodatkowych zajęc, poszła z koleżanką podziękować Pani za pracę i wręczyły jej coś słodkiego. Według mojego dziecka Pani uśmiechnęła się, podziękowała i wyściskała koleżankę córki, a ją nie, tak jakby jej tam nie było. W drodze powrotnej córka bardzo płakała, próbowałam jej tłumaczyć ze Pani była zmęczona po występach, był duży tłok, więc może niechcący tak wyszło. Zastanawiam się czy pójść lub zadzwonic do tej pani i zwrócić jej uwagę.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było isc razem i podziękować pani a nie nas pytac. I co zadzwonisz i co powiesz? Nie przesadzaj 10 L dziecko powinno panować nad emocjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że jest na tyle duża, że sama mogła pójść podziękowac. Pani zachowała się niegrzecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ta kolezanka wreczyla nauczycielce podarunek. Pewnie tez wiecej powiedziala no i nauczycielka wywnioskowala, ze to prezent od niej. Zdarza sie. Niema co robic afery. Uspokoj corke. Za 2 dni nie bedzie juz o tym myslala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani pewnie nie zrobiła tego celowo. Przykre doświadczenie które kształtuje charakter. Fajnie ze dziecko jest wrażliwe ale jeszcze byłoby lepiej gdyby byla na tyle pewna siebie ze nie bralaby tego do siebie. Pocwicz raczej z córką nazywanie emocji i jakie ona widzi rozwiązania i rady dla siebie na przyszłość. Po prostu wykorzystaj ta tą sytuację do cennej nauki życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pewnie było tak, że koleżanka zdominowała Twoją córkę, też miałam takie koleżanki w szkole. Sama trzymała prezent, sama mówiła i pewnie jeszcze w pojedynczej osobie. I wyszo, że Twoja stała tam tyko dla towarzystwa. Tak obstawiam. Porozmawiaj z córką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami tak sie zdarza niestety, nie ma sie co załamywać, trzeba tylko wytłumaczyć córce co się dzieje i mozna zapisać ją później na inne zajęcia, które nie będą jej się tak źle kojarzyły :) ja polecam musical, bo nie dość, że jest tam taniec, który już ćwiczyła to jeszcze dodatkowo śpiew i gra aktorska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za durne reklamowanie Krysiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×