Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koleżanka córki to mała psychopatka, co robić?

Polecane posty

Gość gość

Jej mamusia jest w 3 klasowej i chce być idealna-podlizuje się nauczycielom, lata z prezentami. Mała ma 9 lat i chore ambicje wbite przez matkę. Jak dostanie 4 to dostaje aż torsji,plac ze, histeryzuje. Z angielskiego czegoś nie umiała i Pani jej chciała 1 postawić to tak histeryzowala ze aż prawie się udusila... Pani nie postawiła jej 1. Córka doszła do tej klasy. Cieszyłam się ze znalazła szybko nowa koleżankę. Jednak kiedy na 1 semestr dziewczyny miały identyczne oceny to zaczęły się problemy. A gdy na koniec moja ma lepsze to tamta dziewczynka zaczęła się zachowywać tragicznie. Chodzi do nauczycieli i wymyśla-np ze moja córka ja uderzyła, ze nie ma pracy domowej (a córka miała odrobiona tylko tamta wyrwala jej stronę z zeszytu :O !) Ta dziewczynka nie jest normalna. Nie potrafi sobie poradzić z porażką i nie radzi sobie z emocjami. Oczywiście Jej matka twierdzi że nic takiego nie było. Pani bagatelizuje sprawę bo to tylko dzieci, a oceny są wystawione. Nie chcę znowu zmieniać córce szkoły (w wakacje przeprowadzilismy się z innego miasta z uwagi na pracę). Co zrobić z tym dzieckiem? Już raz się zdarzyło kiedyś ze "niechcący" po tym jak moja córka dostała 5 a ona 4 popchnela moja córkę na schodach i córka spadla. To było tylko kilka siniakow i myślałam że to był przypadek a teraz mam wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już to pisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem o co Ci chodzi. Nic tu jeszcze nie pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesik
to że ktoś jest ambitny to dobrze ale to że cierpią przez to inne osoby to już normalne nie jest ,ten rodzaj rywalizacji nie jest zdrowy ani normalny ,ona nie może wyżywać się na innych za swoje porażki ,musi nauczyć się sama odpowiadać za swoje postępy w nauce i za swoje emocje ,przede wszystkim nie może czuć się bezkarna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjkokiehdjdndvgsjd
A rozmawialas juz z wychowawca i/ lub psychologiem szkolnym? Takie rzeczy jak popychanie czy wyrywanie kartek to juz jawna agresja. No i moze udaloby sie corke zaprzyjaznic z kims innym z klasy. Bo urazy z relacji z takimj dziecmi zostaja na dlugo. Moze z kims spoza szkoly na poczatek? Z jais zajec itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd ja to znam. U nas podobna sytuacja, tylko różnica taka, że to kolega syna. 4 nie ma ani jednej, bo od razu płacz. Wymyśla niestworzone rzeczy, byle tylko pogrążyć mojego syna. Syn przychodzi posiniaczony. Mam ochotę zgłosić przemoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. porozmawiaj z corka, zeby poszukala sobie w klasie innej kolezanki. 2. porozmawiaj z nauczycielka...jak ona ma inne zdanie, jej sprawa, ma do tego prawo, ty powiedz jednak, ze niechcesz, zeby twoje corka siedziala z nia w lawce i jakiekolwiek prace w parze z nia robila....w grupie tak, ale we twoje nie. powiedz swoje zdanie odnosnie, zachowania tej dziewczynki, nie proboj na nauczycielce wymusic, podobnego zdania... 3 poszukaj corce jakis innych zajec, zeby miala mozliwosc poznania innych dzieci. w kazdej klasie sa takie mamusie wlazi...d**y...one nie zdaja sobie sprawe, ze robia swojemu dziecku krzywde. Pani nauczycielka moze widzi poroblem, ale nie nic nie mowi, bo wtedy musialaby byc aktywna...a tak to mysli sobie, po co mam sobie nerwy szarpac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka w ciągu roku starała się nawiązać relacje z innymi dziećmi ale tamta dziewczynka skutecznie to blokowala. Córka jest mimo to lubiana w klasie bo jest kolezenska. Tylko jak próbowała się z kimś innym zbliżyć to ta zaraz fochy i pretensje że już nie będą przyjaciółkami itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniej nie rozmawiałam z Panią bo nie widziałam potrzeby Wydawało mi się ze to normalne że czasem się dzieci poroznia. A czyjs sposób bycia nie jest moja sprawa. Dzisiaj powiedziałam wychowawczyni że wolałabym aby od września siedziały osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie zachowanie tamtej dziewczynki nie jest normalne a wynika z tego ze rodzice ja gnebia w domu jezeli przyniesie do domu ocene ponizej 4 .Ja bym nie bagetalizowalabym problemu bo to juz robi sie niebezpieczne.Kobieto idz do psychologa szkolnego,pedagoga a jak to nie pomoze to do dyrektora szkoly.Psycholog jest od tego by rozwiazywac takie problemy w szkole ,niech wezmie sie za te sprawe bo to juz jest znecanie sie nad twoja córką i wiesz co corka twoja przezywa???a szkola lubi zamiatac sprawy pod dywan wiem to bo miala kilka spraw zwiazanych ze znecaniem sie nad moimsynem jak nic nie zrobisz to bedzie tylko gorzej.Do innej klasy ja przenies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6.39 co 0/10 sama jest 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak ja się popłakałam jak dostałam 3 chyba w 2 klasie, musieli po mamę zadzwonić. Przeszło mi, ale ja nikomu krzywdy nie robiłam i nie byłam zazdrosna. Mi dużo pomogło to, że chodziłam na zajęcia pozaszkolne typu chór, basen i pianino, poznałam dużo dzieci z poza klasy i mimo że, w klasie nie miałam dużo znajomych to nie czułam się samotna i jakoś wyrosłam z tych ambicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, to jest 0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka też jest ambitna, ale jak coś jej słabiej pójdzie to idzie do nauczycieli i prosi o możliwość poprawy. nie robi scen. Pani mi dziś powiedziała że posadzi tą dziewczynkę z jakimś słabszym od niej uczniem i dla niej jest po problemie - podobna sytuacja była w 1 klasie i to wtedy pomogło. tyle, że dziewczynka z którą wtedy siedziała odeszła a przyszła moja córka i je razem Pani posadziła. jeśli rozsadzenie pomoże i ona nie będzie się juz czepiać mojej córki, to nie zamierzam chodzić do psychologa, bo to nie moje dziecko ma problem, niech idzie tamta szurnięta matka ze swoją córką. Moja córka nie przeżyła traumy z powodu zachowania tamtej - jedynie stwierdziła że już jej nie lubi i nie będzie się z nią bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agresja dziecka to SKUTEK czegos wcześniejszego w z yciu, przyczyny są wcześniej i tu trzeba by popracować z mamą i dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie ja mam z nią pracować.może to okrutne ale w nosie mam to dziecko-ja dbam o swoje. Jak tamta Pani o swoje nie dba to niech się tym zainteresuje opieka społeczna w końcu płacą jej 500 plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idą wakacje może córka w tym czasie zaprzyjaźni się z innymi z klasy? Zorganizuj wspólne wyjście, zaprosić kogoś do domu, może jakaś półkolonia, wspólne lody zoo? Cokolwiek co ułatwi córce poznanie lepiej innych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×