Mam 40 lat. Jestem sama, nie mam meza, nie mam dzieci... nie mam nikogo.

Teraz zaluje, ze nigdy do zadnego faceta, ktory mi sie podobal nie zagadalam. Cale zycie czekalam na inicjatywe, zeby czuc sie wyjatkowo, ze zostalam wybrana z posrod tysiaca innych, i... nigdy sie nie doczekalam. Zyje tak z dnia na dzien: dom - praca, dom - praca... nawet nie chce eracac do tych pustych czterech scian. Radze wam dziewczyny; jesli sie podoba wam sie jakis facet, to nie czekajcie, tylko mu o tym powiedzcie. Warto zaryzykowac. Nawet gdy spotkacie sie z odmowa, to swiat i tak sie nie zawali... przeciez to was nie zabije.

znowu ty zdebilały prawiku :o

Faceta tez nie zabije, jak zamiast pisać na forum o swojej miłości wieloletniej do rówieśnicy, powie jej to face to face w realu

16:52 a wlasnie ze zabije! Facet zawsze bedzie wtedy wysmiany, a kobieta jak zostanie olana, to ja zaglaskaja, zebypocieszyc!

Autorka ma rację ja na ten przykład walczyłam o swojego jak lwica.

Faceta szybciej zagłaszczą te co głaszczą go teraz z każdej strony:p a kobietę otacza ostracyzmem.

Up