Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie alternatywy dla germanistki, która nie chce uczyć?

Polecane posty

Gość gość

Tłumaczenia nie są zbyt rozchwytywane, chyba że prawnicze, a żeby zdać egzamin na przysięgłego to cóż.. Trzeba mieć mnóstwo czasu na naukę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak trudno jest być tłumaczem przysięgłym? Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat tlumacz przysiegly to zaden raj, zobacz sobie jakie sa stawki urzedowe, jakie zobowiazania, jak sady placa (opoznienia rzedu 3 miesiecy to norma). Duzo lepiej i z mniejszymi ograniczeniami zarabia dobry tlumacz "zwykly" z dobra specjalizacja (slowo-klucz, sama germanistyka to nic).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z niemieckim w korpo dobrze wyciagniesz, szkola to badziew, zarobki gorsze niz baba w biedronce, rozwydrzone bachory i popieprzoni rodzice, jeden mądrzejszy od drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może rektuterka dla pracowników tymczasowych w Niemczech? 4-5 tysięcy netto będziesz mieć na luzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest alternatywa ,zostań opiekunką do dziecka w związku Niemca i Polki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś germanistką, ale egzamin na tłumacza przysięgłego za trudny? Myslalam że ktoś po studiach zna język doskonale. To w takim razie jaka z Ciebie germanistka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj To bardzo źle myślałaś, nie masz pojęcia, na czym polegają takie studia i taki egzamin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:07 nie masz bladego pojęcia o studiach w takim razie;) znasz dobrze Polski? To uwierz mi to nie wystarczy żebyś mogła pisać teksty urzędowe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:07 - do egzaminu są odrębne studia podyplomowe, filologia nie przygotowuje do zawodu tłumacza przysięgłego. Nawet tłumacz literatury musi mieć coś więcej niż tylko skończone studia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:07 ales dowalila:) to tak jakby od kazdego przecietnego Polaka wymagac znajomosci specjalistycznych slow z roznych dziedzin np prawo, motoryzacja, gospodarka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jako opiekunka z nauką niemieckiego dziecka.Najlepiej niania do starszego dziecka takie co chodzi do przedszkola,na popołudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.07 kiedyś egzamin był dużo łatwiejszy i dlatego mamy tyle tłumaczy przysięgłych w średnim wieku, teraz się dużo zmieniło, podyplomówkę się robi i podchodzi do mega trudnego egzaminu, a autorka nie za bardzo ma czas na te podyplomówki, studiowanie i uczenie. Ja po anglistyce i uwielbiam uczyć, ale tylko w szkołach językowych i zarobki są nawet nawet. Do szkoły bym nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kazdym wieku warto probowac sie przekwalifikowac. Niekoniecznie musi to oznaczac nauke kilka lat, ale jakies kursy online (dobre kursy, nie jakies "podejrzane szkolki") I wolontariat duzo tez pomaga - daje swietne doswiadczenie I pokazuje, ze jestes odpowiedzialna powaznie myslaca o pracy osoba. Ja np z wyksztalcenia jestem bibliotekarzem. nie pracowalam nigdy w zawodzie. w sumei to bylo tak z moimi sciezkami kariery: po studiach szukalam pracy pol roku, pote,m wyjechalam z narzeczonym do UK> to bylo prawie 10 lat temu. tam pracowalam w kawiarni, I sprzatalam wieczorem biura. po roku w tym biurze zagadali mnie o prace u nich jako zwykla administracja biurowa, na dwa dni w tygodniu po 6-7 godzin - potrzwebowali kogos bardzo, a mnie znali, wiedzieli ze mam swietny angielski I tez wiedzieli o moim wyksztalceniu, bo rozmawialam czasem z kobietami z biura ktore pracowaly do 20stej - to bylo takie biuro otwarte 8-20, dwie zmiany. no oczywiscie musialammiec rozmowe o prace zlozyc CV Itd. dostalam u nich ta prace w biurze na 2 dni, po l roku zrobilo sie z tego 3 dni po 8 godzin. nadal dorabialam w kawiarni oczywiscie ale na sprzatanie do teo biura poszla moja znajoma ktora koniecznie czegos na wieczory szukala. zrobilam tez wieczorowy polroczny kurs administracyjny w college'u.. potem poszlam na wolontariat tzn w co druga sobote 6 godzin w bibliotece publicznej, nieco ponad pol roku. potem dostalam prace n caly etat juz w innym biurze, ale tez szukalam zupelnie innej nadal. od roku pracuje na caly etat w bibiotece uniwersyteckiej, bardzo nowoczesnej :) zatem jak widac wolontariaty, kursy nawet wieczorowe czy online, duzo daja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do ja z 11:54 mialam na mysli to, ze dlugo trwalo ,zanim ja dostalam prace w wyuczonym zawodzie, ale po drodze robilam tez kurs zeby miec jednk cos innego "w kieszeni". kto wie, gdybym nie dostala tej pracy w bibilotece naukowej (nie chcialam w publicznej), to bym moze nadal byl w administracji biurowej, a moze w banku, a moze bym otworzyla wlasna kawiarnie bo tez kiedys o tym myslalam ;) moja dobra kolezanka, poznana tutaj w UK - ona ma wyksztalcenie socjologia - mgr z Polski. tutaj pracowala najpierw w hotelu, tez byla kelnerka, potem zrobila kursy kulinarne etc, obecnie prowadzi malutka restauracje z kuchnia wloska - ma meza Wlocha, a dodatkowo piecze chelby na zakwasie I ciasta bezglutenowe :) I jest szczesliwa. bo socjologia to jednak nie jej "dzialka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:06 A ty znasz polski? Bo przymiotnik "polski" pisze się chyba z malej litery. Skonczylam studia matematyczne, a o tym wiem. A ty po germanistyce robisz takie byki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfrwefer
Możesz dorabiać jako przewodniczka np wycieczek z Niemiec. Ale tu też musisz zdobyć uprawnienia (kurs trwa bodajże rok).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz takie same alternatywy jak reszta ludzi. Skąd my mamy wiedzieć do czego się nadajesz. Ja dzięki temu, że znam języki pracuję w dziale eksportu, koleżanka jest stuardessą, inna w dziale hr korpo. Możliwości jest mnóstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka swego czasu zarabiała niezłą kasę jako tłumaczka osobista na wyjazdach. Nie miała żadnych uprawnień ani nic w tym stylu z tego co kojarzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, tu autorka. Ale mi chodzi o coś stałego, co da mi poczucie bezpieczeństwa, stalosci no i emeryturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 21:07 nie masz bladego pojęcia o studiach w takim razieoczko.gif znasz dobrze Polski? To uwierz mi to nie wystarczy żebyś mogła pisać teksty urzędowe.... x Jak widać, sama nie znasz dobrze j. polskiego. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×