W waszych rodzinach sa klotnie spory o majatki?

W waszych rodzinach sa klotnie spory o majatki?

nie ma o co :D jest jakieś zapierdziałe mieszkanie po dziadkach i działka pracownicza pod miastem, ale majątkiem bym tego nie nazwała :D

w mojej tak

Ja codziennie walczę z mężem o majtki bo on zakłada moje i podrzuca swoje brudne majtki pod moją pierzynę!

gość dziś tzn?

zależy co nazywamy "majątkiem". znam rodzinę, w której toczy się spór o mieszkanie w Warszawie - w sensie zmarła staruszka ominęła w zapisie testamentowym jedną z niewdzięcznych córek, ale jest wielka walka o zachowek. ta jednostka dostanie może maks z 60 tysięcy, ale adwokat, sprawy, walczy jak lew jakby w grę wchodziły miliony. 60 tysięcy to można przecież w 3 lata odłożyć.

Widocznie nie każdy może odłożyć 60 tys w 3 lata- zwłaszcza przeciętny kowalski. Co do pytania w temacie- w mojej rodzinie nie było "walki"

Niestety w rodzinie meza. Ja stoje z boku i smieje sie bo u mnie czegos takiego nie bylo

U mnie nie ma żadnych majątków.

a co sie dzieje?

Tak, rodzina brata mamy jest od lat obrazona, bo wszystko dostala mama, a oni za pozno sie zorientowali by cos zrobic

Tak, rodzice zapisali dom na mnie i siostrę. Ona chce mi swoją połowę oddać darowizną bo nie mieszka w Polsce. Ja nie chcę, chcę ją splacić ale ona nie chce pieniędzy.

Tak . Mieszkam w mieszkaniu po dziadkach z którymi mieszkałam od urodzenia. Ja się nimi zajmowałam . Testament był - bez podpisu . Sprawy nid było o podział a minęło kilka lat. Jednak niedługo jest to nieuniknione i mogę zostać bez dachu nad głową.

gość dziś Widocznie nie każdy może odłożyć 60 tys w 3 lata- zwłaszcza przeciętny kowalski. Co do pytania w temacie- w mojej rodzinie nie było "walki" xxx Już nie rób z Polski Bangladeszu, przecież to jest niecałe 1700 zł/msc odkładania.

U mnie nigdy takiego sporu nie bylo i nie wiem jak normalne rodziny moga sie o pieniadze klocic ,dla mnie jest to nienormalne ale to pokkazuje,jak zle wychowanie teraz jest ,godnosci i klasy niestety nieda sie nauczyc. Barbara.

nie ma, bo nasza rodzina g...no ma od wiek wieków :D jest się więc z czego cieszyć :D

Teraz!? Z tego, co obserwuje to dawniej ludzie bardziej sie o majatek klocili. Nic dziwnego - czasy byly ciezsze. Zreszta klocili sie i kloca nadal - ale kiedys bardziej.

Kiedyś było dużo gorzej znam babkę która klocila sie z siostrą na pogrzebie własnej matki o szafę po matce. Także ten

bo kiedyś szafa to była trwała na pokolenia, nie to co teraz ten badziew z ikei