Pani do sprzątania wybrzydza bo kupuje najtańsze środki do czyszczenia

Zamiast domestosu za prawie 10 zł kupuje za 2 zł płyn do wc z Lidla. Podobnie mleczko do mycia wanny i zlewu w łazience tez najtańsze. A blaty w kuchni mówię aby przecierała wodą z octem, to puka się w głowę. Czy to może być podstawa aby pożegnać się nią? Bo ona wymaga abym kupowała droższe płyty do sprzątania.

buhahahaha

Na sprzątaczkę CIę stać, a na dobre płyny już nie?

...chyba lepiej zwracać uwagę na skuteczność, niż cenę... a raczej optymalnie to wypośrodkować. Jeśli te tanie środki są do bani i trzeba się męczyć, szorować i zużywać ich więcej, to się nie dziwię, że sprzątająca ma wąty. Inna sprawa, na przykład sama do czyszczenia używam wyłącznie octu, sody i wody utlenionej, bez problemów, więc... ;p

Nie wazne czy tanie czy drogie tylko czy skuteczne To tak jak bys chciala a byly ci wykafelkowac pieknie lazienke ale kupilabys najgorszy klej

Dziwię się, że ta kobieta chce jeszcze u Ciebie pracować.

wow ..aż dziw że w ogóle kupujesz jakiekolwiek środki . Z tego co widzę to nie szanujesz ludzi , jesteś typem wywyższającej się damulki która za nic ma pomoc drugiej osoby. Kupując najtańsze dostępne środki czyszczące pokazujesz że masz gdzieś fakt że przy takich produktach osoba sprzątająca musi naprawdę się namęczyć a efekt i tak będzie mizerny a za gorszy efekt będziesz mieć do tej tej osoby pretensje że źle sprząta.

Woda z ocetm... Brawo. Ona bedzie myć tym smierdzielem pięć razy to samo miejsce, bo Ci szkoda kupić lepszy preparat idz do dentysty i mu powiedz, ze chcesz miec plombe ze słabego kompozytu - bo ci szkoda kasy zenada jestes :D