Nie macie szczescia w milosci ,bo?

jakie sa powody?

Jestem chory (nie psychicznie, nie wenerycznie)

nie

13:17 a na co chory? uzależniony?

na przeziebienie

13:29 Na uszy

Na głowę!

Kobiety odrzucaja, czekaja na lepszych, przeciez maja czas i internet. Druga rzecz, malo intrresujace, chcialyby cos bez wysilku, nawet gadac im sie nie chce jak zagadam.

Bo ty byś tylko gadał i wstawiał kity. Każda to czuje.

Bo nie spotykam interesujących (mnie) mężczyzn.

bo zakochalam sie w pelnomocniku strony przeciwnej ... cóż, nie ma nadziei

Nie wiem, tak w sumie wyszło. A teraz to już w ogóle mi to wszystko zobojętniało chociaż czasami jest mi smutno że tak jest.

Błąd logiczny. Szczęścia się nie ma, kiedy właśnie nie ma powodu. Jedyne czego zabrakło, to właśnie szczęście. Ja się zawsze rozmijalam, nawet miałam takie sny że o pół minuty w jakimś pomieszczeniu się rozminełam z moją wielką miłością. I w życiu wygląda to podobnie, oczywiście nie aż tak dosłownie.

Bo nie zasługuje na miłość. Aby cie ktoś pokochał, musisz sobie na to zasłużyć. Nie pytaj mnie jak, bo nie wiem. Nie wiem jak to ludzie robią, że mają kochających partnerów.

A wlasnie odwrotnie. Nie gadam wiele, raczej za malo i nie wciskam kitow. A gdybym wciskal zaraz bym byl interesujacy.

Chyba czas na psychoterapię, do tej co mówi o zasłużeniu na czyjąś miłość.