Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie kochanki które zostały żonami? Nie chce kolejnej gowno burzy, chce tylko

Polecane posty

Gość gość

się dowiedzieć czy znacie takie pary osobiście i jakie są ich historie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam 3, m.in. obecna mego ex oraz kolezanke z pracy i jeszcze jedna znam z widzenia. Ale dokladnie historii nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo są razem? Wiesz jak się im układa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i moja, co prawda jeszcze nie żona, ale już niedługo będzie. Wcześniej spotykaliśmy się kilka miesięcy za plecami jej męża, zakochaliśmy się w sobie (Ją pierwszą zaczęło brać) Rozwiodła się z nim, i jesteśmy razem szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedną znam bardzo dobrze, a historia zwyczajna, spotykali się, a później on się rozwiódł z żoną i tak już 6 lat są razem (po ślubie). Druga na oko taka sama historia, ale nie wiem jak dokładnie było, tyle tylko, że jego żona wylądowała w psychiatryku (nie mam pojęcia czy przez ten romans, czy ogólnie coś z głową miała).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam. Moja nauczycielka odbiła męża koleżance. Są razem 5 lat. Ona ma jeszcze dzieci z poprzedniego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy c***anowie mieli dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam jedną obecną kochankę, ale on się za chiny ludowe z nią nie ożeni. Znam też z czasów jak miałam może z 25 lat (teraz mam 40) jedną historię, koleżanka odbiła cudzego męża (on miał wtedy około 45 lat, jego ówczesna żona podobnie). Ożenił się z tą 25 kochanką, ale po latach wyszło na jaw, że szczęśliwi nie byli, regularnie ją zaczął lać. Teraz są już po rozwodzie. I jeszcze znam historię znajomych moich rodziców, facet latami zdradzał żonę, ale na stare lata pogonił kochankę. Osobiście bałabym się takiego faceta, zdradzał żonę, może zdradzać i mnie. Już raz pokazał do czego jest zdolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie mają byc? Zdradziły i jeszcze wzięły ślub , chore. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego uważasz że się z nią nie ożeni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dlaczego uważasz że się z nią nie ożeni? x Bo sama mi o tym mówiła, że od razu jej zapowiedział, że w życiu nie weźmie rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ok. To taka sytuacja mnie nie interesuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejnej bedzie slubowac ze nie opusci jej az do smierci. Zalosne... ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Historia moich rodziców. Opowiadali mi jaka afera była w mieście bo to prawie 30lat temu było, hehe. Żyją sobie razem już tyle lat. Ojciec już słabnie bo sporo starszy od mamy ale nadal sobie zgodnie żyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś dzieckiem lafiryndy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trole!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jesteś dzieckiem lafiryndy? smiech.gif xxxx Nie, twoją matka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam taką historię. Ona panna lat 20,on żonaty 40+ z dwójką dzieci. On dla tej młodej rozwiódł się z żoną. Następnie wziął ślub z młodą. Zrobił jej 2dzieci. Po kilkunastu latach małżeństwo rozpadło się. Młoda miał dość jego zazdrości. On po ślubie zamknął ją jak ptaszka w klatce. Zabronił jej kontaktów z kolegami rówieśnikami oraz zażądał od niej ograniczenia kontaktów z jej rodziną. Ponadto facet okazał się prymitywnym burakiem i brutalem. Gdy zaczął ją regularnie bić podjęła decyzję o rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilkanaście lat to i tak dużo. Szkoda że facet oszalał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam DWA przypadki. 1. Koleżanka wdała się w romans z żonatym i dzieciatym. Jemu się związku nie układało od dłuższego czasu ale jego żona jeszcze chciała walczyć o związek. Poddała się, jak moja koleżanka (kochanka), zadzwoniła do niej, że jej mąż zrobił jej dziecko. Po tym nastąpił szybki rozwód i moja koleżankazakochana po uszy i w euforii zapraszała nas na swój ślub z ukochanym. W dniu ślubu ex-żona narzeczonego napisała mojej koleżance sms, że życzy szczęścia i ma nadzieję, że w nowym rozdziale życia małżonek zacznie rodzinće cenić wyżej niż własne zamiłowanie do wódy, kłamstw i przekrętów finansowych. Koleżanka wzięła to za próbę zniszczenia jej ślubu bo przecież jej ukochany nie pił, nie kłamał i miał stabilną sytuacje finansową. Ha ha ha. No cóż... po pół roku okazało się, że jednak nie do końca. zaczęło się po narodzinach ich dziecka, kiedy się napił na "pępkowym" i nie mógł przestać... Zaczął chlać regularnie, ukrywać się z tym , kłamać, podkradać pieniądz, by miec na wódkę. Ukrywał przed nią premie, które przepijał, zaniżał swoje zarobki. Kłamał, kłamał, kłamał. Nabrał kredytów, pozapożyczał się u ludzi itp. Ich małżeństwo przetrwało 3 lata. Groździem do trumny były sex smsy, które koleżanka znalazła w jego telefonie. Już wtedy miał romans z siksą, która przyszła do jego firmy na staż. 2. Kolega z pracy zostawił żonę dla sekretarki. Miali romans przez kilka miesięcy zanim żona to odkryła. Przez chwilę był syf i pranie brudów ale jakoś się poukładali - on zostawił żonie wszytko. Dosłownie - mieszkanie, samochód, oszczędności, które uzbierali przez 10 lat. Chciał tylko szybkiego rozwodu bez orzekania o winie. Nie mieli dzieci więc żona w końcu poszła mu na rękę. Z sekretarką nigdy się nie ożenił ale żyją razem, mają synka i są chyba szczęśliwi, choć słyszałam, że ona narzeka, że on za dużo pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam jeden ale tu żona była wygrana, mąż znalazł sobie kochankę, potem rozwód, podział majątku, dzieci nie było. Żona za jakieś 2-3 lata poznała kogoś, wyszła za niego i mają teraz 2je dzieci. Niewiernemu mężowi nie wyszło z kochanką, może z miesiąc ze sobą wytrzymali. Potem chciał wrócić do ex-małzonki. Obecnie z tego co mi wiadomo jest sam, czasem błąka się gdzieś z panienkami po mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam. 2 lata mieli romans a teraz bzdzagwa panoszy się jak pani na wlosciach. Faceci są beznadziejni... A mówią że to kobiety 2 gałęzie trzymają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam. Prędzej czy później romans się kończy. Albo żona się dowiaduje, albo kochanek się nudzi. A za rok znajduje sobie nowy obiekt adoracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam, moj ex rozwiodł się ze mną dla kochanki i ożenił się z nią. Po slubie okazało się, że była kochanka a obecnie żona jest alkoholiczką. Po 15 latach zostawił ją dla innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w jakim sensie pytasz?chcesz wiedzieć czy taki facet będzie chciał drugiego ślubu?czy może czy takim parom się ułożyło? mogę w skrócie podać swoją historię, facet zakochał się we mnie, romans trwał sporo, jakiś czas temu rozstał się definitywnie z żoną aby być ze mną...a co się okazało, nam nie po drodze, kłótnie, nieporozumienia, niedogadywanie się a ostatecznie nasze rozstanie. Ale ślub chciał...zapytał czy moglibyśmy sobie zrobić dzidziusia tak aby w przyszłym roku był już na świecie a w tym czasie też, żebyśmy wzięli ślub. Jednak nie wyszło. Z czysto ludzkich względów i różnic, których nie widać było w czasie romansu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam. Spotkali sie kiedy bylismy wszyscy razem na 18 u mojej kuzynki. Dziewczyna 18 on 36 - zona i 2 dzieci. Kiedy zona z dziecmi pojechala do domu on znalazl sobie towarzystwo w jej ramionach. Po niespelna roku od imprezy juz mieli papiery rozwodowe w sadzie. Wszystko poszlo sprawnie. Nowa para wziela slub i sprawili sobie syna. Az milo na nich popatrzec. Byla zona tego faceta tez ulozyla sobie zycie i z tego co wiem niema darcia kotow tylko zgoda - dla dobra dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej interesuje mnie to jak się układa takim parom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
często układa się byle jak, nie warto rozbijać cudzego życia, zwłaszcza tam, gdzie są dzieci. mężczyźni po latach chętnie wróciliby do swych pozostawionych żon i dzieci, ale już za późno. nie ma szczęścia w tych drugich rodzinach i to z wielu powodów, a tym najważniejszym jest fakt, że jak ktoś nie potrafi zadbać o swoją pierwszą rodzinę, z druga wcale nie będzie lepiej, zwłaszcza, ze odzywać się zacznie sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam dwa takie przypadkie, oba niewypały. I wcale nie z winy kochanki/kochanka. W jednej kochanka szybko się zmyła bo jak jej "ukochany" zaczął się rozwodzić to przestał się tak przy niej pilnować i wyszło jaka to menda. W gruncie rzeczy najbardzie zyskała na tym była żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:16 Myślę że zbyt generalizujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×