Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie kochanki które zostały żonami? Nie chce kolejnej gowno burzy, chce tylko

Polecane posty

Gość gość
gość 10:19 wyniosłaś się już stąd cz jeszcze cię usłyszymy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do faceta od seksu na pierwszym miejscu: porzucił rodzinę, związał się z 10 lat młodszą a potem nie mógł w tej sferze sprostać, bo zwyczajnie z powodu choroby nie chciał mu tak stawać jak dawniej, zmniejszyło się jego libido. ona ma na boku, on to toleruje,dlaczego? nie wiem on jest kolegą mego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sex jest podstawą małżeństwa. Milosc bez seksu to do siostry można mieć. Każda zdrada wynika z seksu. Przecież nikt nie zdradza bo babka lepiej gotuje, lepiej sprząta i lepsza pracę ma. Zdradza się dlatego że nam staje i Po prostu pożądamy tej kobiety. Wszystko jest w małżeństwie ważne ale bez seksu wszystko to nic nie znaczy. A dlaczego ten chory facet akceptuje kochanka żony. Bo wie jak sex jest ważny w życiu i nie chce odbierać tego żonie która kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt jeszcze nie zbudował swego szczęścia na cudzym nieszczęściu, na krzywdzie innych, na bólu i łzach... i nikt nigdy nie zbuduje, możecie mi wierzyć, a mówić mogą co chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech się przygląda jak inny z nią używa, ale pewnie to boli' seks jest ważny jak wszystko inne, ale nie na piedestale. jak mąż ma troszkę mniejsze libido, mam go zdradzać i szukać innego? tak samo mężczyzna, zaraz szukać kochanki? czasami trzeba być tylko bardziej otwartym w małżeństwie. mąż się stara wiedząc o moich potrzebach. mogłeś powiedzieć żonie. jesteś jak buhaj, ale co będzie jak jaj ci zabraknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:01 to o czym piszesz prowadzi do frustracji. już chyba zdrada jest lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:01 to mam mlodosc stracic i być nie szczęśliwy bo na starość stracę jaja. Może stracę wtedy znajdę sobie kobietę która seksu nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ależ używaj ja tylko podzieliłam się własnym zdaniem, co mi do twego ejakulatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prostaki z kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypowiedź tego mężczyzny tylko pokazuje po co są kochanki i jak się traktuje takie kobiety. gdyby ci kochanko wycięto macicę, miałabyś mniejszą ochotę na seks, bądź na jakiś czas trzeba byłoby być wstrzemięźliwym - już kochaś bzykałby inną na boku. z kimś takim budujecie rodzinę, na jakim fundamencie? dobrze, że w tej kwestii wypowiedział się facet. któraś powie, że nie wszyscy kochankowie są tacy, ale w większości są właśnie tacy.......masz w domu ruchacza, a na tobie ciąży cała reszta obowiązków kobieto.....zwłaszcza, że możesz być nie jedyną, którą rucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.42 Wspaniale że uraczyłaś nas swymi mądrościami ale piszesz nie na temat. Załóż sobie swój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam, z 5 może albo i więcej. No normalnie. Rozwód i drugi ślub. Żyją, lepiej gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kolega miał zonę i 2kę dzieci. Jak były w szkole średniej rozszedł się z żoną. Powodów nie znam, ale natychmiast miał kobietę. Podejrzewam, że mogła być przyczyną rozpadu związku. Ona, młodsza nieco rozwódka, cholernie atrakcyjna. On szarmancki, odmłodniał o 10 lat. I żyli sobie tak zgodnie 2-3 lata. Potem się rozeszli. Czemu? Nie wiem. Potem były jeszcze jakieś kobiety. Teraz jest chyba sam, szuka sobie kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 18:50 tak wygląda życie kochanek, które stają się żonami. ja tylko wyzbierałam to, co sama widziałam u znajomych, i to co słyszałam z wiarygodnych źródeł. tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś jeszcze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Książkę piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadłaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna taka była paręnaście lat kochanką, rozwodu on najpierw nie chciał wziąć, bo komunia, potem dzieci ida do liceum, w międzyczasie żona ma nienajlepszy czas w pracy , potem określił czas, że wezmie jednak ten rozwód po maturze dzieci , aby byly już dorosłe. Najpierw jedno, za 3 lata drugie skończyło liceum. Kochanka w skowronkach. Ale żonkiś stwierdził, ze teraz chwilowo nie ma głowy, bo studia dzieci pochłaniają dużo pieniędzy i on musi więcej pracować, ale to przecież chwilowe. Zapał kochanki zaczął stygnąć. A skończyło się tak, ze się wszyscy postarzeli, on stwierdził, ze stary dziad już z niego i nie chce się bawić w rozwody, z resztą jego żona nie jest taka zła. Kochanka w między czasie młodej babki zrobiła się kobietą 40kilkuletnią, Tyle czasu zmarnowała. Taki romans, że wszyscy naokoło gadali, wiedzieli. A najlepsze, że po wszystki jemu sie upiekło - ludzie stwierdzili, ot poszalał, ale rodziny nie zostawił i teraz już siedzi z żoną w domu,. Z kochanki - jedni współczuli, ale większość się śmiała, bo paręnaście lat czekała na rozwód, który nigdy nie nadszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wyzej napisane znam tez podobny przyklad. I jeden niestety mojej cioci Zostala kochanka odbila meza ktory mial 3 dzieci On sie nie rozwiodl nigdy .. mieli razem tez dzieci ale ich zycie wygladalo jak wojna domowa czasami i jak wojna swiatowa . Dzis sa razem w niebie wiem tylko tyle ze dzieci z nim kontaktu nigdy nie chcieli miec. Przewaznie bo w wiekszosci mysla ze kochanka to taka inna kobieta jak ta zona ale po czasie wychodzi z wora szydlo moze nie wszyscy ale wiekszosc napewno zaluje ze poswiecili swoja rodzine dla jakiejs innej .Tu przytaczam mezow ktorzy notorycznie zdradzaja tych lajdakow . Ale takim ich zonom zycze by poznaly kogos wartosciowego i by mialy piekne zycie w szczesciu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiecie drogie panie czytać? :o Pasjonujące historie ale nie na temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja koleżanka przez 3 lata cieszyła się statusem drugiej żony, na tyle tylko starczyło szczęścia w ich związku, rozwód, płaci na dziecko, on jak pies waruje u drzwi byłej żony, gdyby ta skinęła palcem, pewnie plackiem leżałby u stóp, tylko jeden problem, ona go nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam 2 historie. Pierwsza- sąsiadce mojej mamy jedna baba odbiła męża, ta sąsiadka się pocięła, chciała się zabić, żyły podciąć, moja mama ją znalazła, do dziś ma koszmary, a to było już kilka lat temu, dobrze, że mnie wtedy w domu nie było, mieszkałam jeszcze z mamą, ale byłam akurat na obozie. Ten mąż sąsiadki później się ożenił z tamtą, bo była w ciąży, ale uciekła od niego bo zaczął pić i ją lać. Kiedyś nie pił jak mieszkał obok nas, przynajmniej żadnych awantur słychać nie było, pijanego też go nigdy nie widziałam. Kolejna historia- mój wujek. Typowy lovelas. Miał już 3 żony, każdą zdradzał, więc każda następna była kochanką i nie uczyła się na błędach poprzedniczek, bo za niego wychodziła i taki sam los ją spotykał. Obecnie wujek ma kolejną wielką miłość, a jest już blisko 50-tki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najlepsze, że po wszystki jemu sie upiekło - ludzie stwierdzili, ot poszalał, ale rodziny nie zostawił i teraz już siedzi z żoną w domu,. x Dokładnie, facetowi zawsze się upiecze, a jak zostanie z żoną, to już w ogóle bohater, bo rodziny nie porzucił... A kochanka zostanie z niczym. Chyba, że jest z gatunku tych cwanych, która faceta wydoi i znajdzie następnego, bo takie też są. Ja zna taką jedną, wybierała samych bogatych, doiła ich i zostawiała, miała z 3 mężów, samych starszych i majętnych, dorobiła się dużego majątku, chociaż nigdy chyba nie pracowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie- wydoiła.Czy takie szmaty potrafia bezinteresownie kochać? Nie potrafią.Łajno moralne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz żonę to pilnuj i kochaj.Nigdy nie wolno krzywdzić osób niewinnych.Przysięgałeś przed Bogiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto nie dba o rodzinę, za którą bierze się wielką odpowiedzialność, nie stworzy potem nic szczęśliwego. ta druga, która zwiąże się z takim, nie ma nic stabilnego, często sama dźwiga problemy i zabiega, żeby to się jakoś kleiło. a u niego pojawia się tęsknota za tym co było, w pewnych momentach sumienie jednak się odzywa. to nie karma, to człowiek tak został stworzony, że mimo podłości jakiej się dopuszcza, gdzieś w głębi serca wie, że zawiódł na całości i mając taki bagaż nie jest w stanie normalnie funkcjonować zrzucając życie na kochankę/kochanka......a on sam się miota, a druga żona odgaduje życzenia bo nie chce zostać z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związki się rozpadają. To normalne. Nie widzę tu żadnej podłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze taka jedna znana mi sytuacja: po 30 latach od wyprowadzenia się do kochanki i pozostawieniu żony z siódemką dzieci, które ta sama wychowała - wyobraźcie sobie, ze mąż przypomniał sobie, że miał rodzinę i bardzo chciałby wrócić. takiej opcji nie ma, bo znam te kobietę. dzieci też nie chcą bo go nawet nie znają. wnioski zostawiam czytającym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 13:46 dla ciebie, najprawdopodobniej tej drugiej strony, rozpad czyjejś rodziny nic nie znaczy, dopóki nie doświadczysz tego na własnej skórze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jak się nie układa, to ludzie mają i tak tkwić w tym małżeństwie, ponieważ...druga strona by cierpiała?ponieważ mają dzieci i z obowiązku?bezsensowna logika większości tutaj. Tez uważam że rozpad związku to żadna podłość...żyjemy w świecie gdzie nie ma absolutnie żadnej gwarancji na stałość uczucia i otrzymanie kogoś "na zawsze", choćby i ósemke dzieci się spłodziło. Śmieszne gadanie o karmie i tym, że nie zbuduje się szczęścia na nieszczęściu...a jak jest para załóżmy ze sobą parę lat i facet..no odkochuje się, po prostu, bywa, czy też poznaje taką do której żywi uczucie, oczywiście obecna partnerka go kocha dalej i będzie płakać i wyć, bo on ją zostawił....tak więc ten facet ma zostać z tą, z którą się związał i nie ma prawa być z nową...bo ta pierwsza by cierpiała a to jest budowanie swojego szczęścia na krzywdzie innych??bzdura. gdy się zakochujemy i wiążemy, tyczy się to również małżeństwa, musimy być świadomi, że ta cała przysięga może być za jakiś czas nic nie warta...może przykre i słabe podejście ale zgodne z realiami, człowiek nie jest niczyją własnością a kochać w życiu możemy po kilka razy albo i więcej. Rozwody są i będą i głupotą jest pisanie, że taki facet co raz się rozwiódł, nie stworzy związku stałego itp czy tam, że karma jakaś wróci. To sprawa indywidualna i zależy od człowieka. Jeśli facet to ku\rwiasz, to nie stworzy. Ale nie wszyscy rozstający się z partnerami to kur/wy czy ku/rwiarze. Autorko - sorry, że nie na temat. Ale na temat już się wypowiedziałam wcześniej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×