Rzuciła mnie dziewczyna, co robić ?

Hej,odrazu zaczne ze ja mam 25 lat a ona 21. Zaczne moze od poczatku, poznalem ja jakies 4 lata temu, po miesiacu znajomosci zaczelismy byc ze soba potem nasz zwiazek przeistoczyl sie w jedna wielka klotnie, nerwy, awantury. Pomimo ze rozstalismy sie w zgodzie mamy dalej relacje "Friend with benefit", wspolne spotkania, wyjascia, imprezy, wakacje. Aczkolwiek zycie zmusilo mnie do wyjazdu za granice w calu zarobku. I od tego czasu nasze relacje ktore (utrzymywalismy codziennie) sie pogorszyly, zaczely sie klotnie, nieufnosc, wyzwiska. Staralem sie jak tylko moge o jej serce, bysmy dalej mogli byc razem bo zarówno ja jak i ona czujemy do siebie duzo czujemy, lecz ona mowi ze to nie ma sensu,bysmy zerwali ze soba kontakt... Ja oddalony od niej o prawie 2 tys km, zalamany, zdołowany, samotny... nie wiem juz sam co mam robic ze soba, mam z nia tyle wspomnien, wspolnych chwil... doluje mnie fakt ze ma obok siebie grobo adoratorów, co chwile wysyla nowe zdjecie na snapchacie lub insta z jakimis facetami, zapytana przezemnie czy ma kogos twierdzi ze nie, natomiast ja czuje ze mnie klamie... co zrobic w takiej sytuacji? :(

Dalej być ślepym baranem

Pomimo ze rozstalismy sie w zgodzie mamy dalej relacje "Friend with benefit", x Czyli ona formalnie jest wolna i Ty jesteś wolny. Relacje na odległość zazwyczaj są patologiczne, tym bardziej, jeśli nie ma opcji sukcesywnego widywania się i nawet nie ma na co czekać... Ona, jak twierdzisz, układa sobie życie i bawi się dobrze - rób to samo, bo życie ucieka. A kiedy wrócisz do Polski, to albo sobie poukładacie na nowo, albo nie, czas zweryfikuje.