Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szkodagadać

Problem z matką

Polecane posty

Gość szkodagadać

Hej. Chcę poznać opinię kogoś z boku na moją sytuację. Mam 31 lat i mieszkam z rodzicami. Mama nigdzie nie wychodzi, nie jeździ, siedzą razem z tatą w domu komentując i krytykując wszystkich dookoła. Długi czas myślałam, że tak musi być i też przesiadywałam w domu. Ale poznałam kilka osób, zaczęłam spotykać się z nimi na kawę i zobaczyłam, że można żyć inaczej. Lepiej późno niż wcale. Teraz mam okazję pojechać z nimi nad morze (pierwszy raz w życiu) powiedziałam o tym mamie i oczywiście mam w domu grobową atmosferę jakby ktoś umarł. Nie odzywa się do nikogo. Czy nie mam prawa w tym wieku decydować o swoim życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 30 lat i prawiczek założę się że moja mama zareagowała by tak samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaki problem debilko? zdrowa jestes, chetna, to jedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze masz. Rdzice musza do tego przywyknac. Wytrzymaj ich fochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno- żyj swoim życiem i nie przejmuj się rodzicami na siłę. Moi teściowie są identyczni. Odkąd znam ich 8 lat tylko raz wyjechali z domu - na nasz ślub. Każde nasze wakacje to ich fochy. Mąż wiele razy chciał ich gdzieś wyslac, coś zaplanować ale oni po prostu tacy są. Najwidoczniej do szczęścia potrzebują tylko tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodagadać
Moja mama jest straszną panikarą i czarnowidzem, zawsze widzi tylko same zagrożenia. Przez to że wyrastałam w takiej atmosferze mam problemy ze sobą, boję się cokolwiek jej powiedzieć, bo wiem jaka będzie reakcja. Cały czas traktuje mnie jak małe dziecko, które samo sobie nie poradzi. Jeśli nic złego się nie wydarzy, to jadę bo mam już wszystko załatwione. Nie będę całe życie siedzieć w domu tak jak oni. I tak już za długo żyłam jak emerytka. Tylko nie wiem co ja takiego złego robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedź i baw się dobrze! :) Znam twój problem Ale powiem Ci też, że właśnie robisz milowy krok w dobra stronę, nie oglądaj się za siebie ! :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodagadać
Dzięki za wsparcie. Wiem, że będzie fajnie, wreszcie będę mogła robić to co chcę, jak normalny dorosły człowiek. Już mam dosyć wiecznej kontroli i śledzenia każdego ruchu. Im się wydaje, że robią dla mnie jak najlepiej a tak naprawdę jest zupełnie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedź i nie oglądaj się na nich. Jesteś dorosła i to twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak oni żyli w wieku 30 lat? Mamusia siedziała z twoją babcvią i słuchała jej? A tatuś z dziadkiem pier/dział w wersalkę całe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama jest taka sama ale ma rację tam na dworze jest mnóstwo zagrożeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodagadać
Na pewno w tym wieku nie słuchali rodziców, ale niestety starsi szybko zapominają co sami kiedyś robili. Wpadłam w pułapkę bycia najmłodszą, rodzeństwo się usamodzielniło i cała uwaga skupiła się na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To im przypomnij i niestrudzenie przypominaj przy każdym fochu. Zaczynaj dyskusję: A ty w moim wieku...? Poza tym fochanie się to domena dzieci a nie starych, ustaw rodziceelkę, warknij wreszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie pracujesz, ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama jest straszną panikarą i czarnowidzem, zawsze widzi tylko same zagrożenia. Przez to że wyrastałam w takiej atmosferze mam problemy ze sobą, boję się cokolwiek jej powiedzieć, bo wiem jaka będzie reakcja. Cały czas traktuje mnie jak małe dziecko, które samo sobie nie poradzi X Tak.samo.mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodagadać
Będę musiała, bo za długo byłam tą grzeczną i posłuszną, siedzącą w domu, bo mama będzie się martwić. Teraz są ciche dni, jedyną jej reakcją było "obyś potem nie żałowała" Nie wiem czego miałabym żałować. Nawet się dobrze nie dopytała gdzie jadę i na jak długo. Grunt, że ze znajomymi a nie ze starszą siostrą żeby mnie prowadziła za rękę, bo samej mi się stanie krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli miałabyś 16 lat to zachowanie mamy byłoby jeszcze zrozumiałe ale ty już jesteś dorosłą kobietą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylas kiedykolwiek w zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodagadać
X Tak.samo.mialam I jak sobie z tym poradziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego jeszcze mieszkasz z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam z rodzicami od 35 lat i od moich 16 urodzin robię wszystko po swojemu i nie pytam się ich o pozwolenie. Dlaczego nadal z nimi, bo dom ma 300m2 i dla dwóch osób jest za duży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś no że ktoś ci wsadzi fiuta w nocy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedź ze spokojem i korzystaj z urlopu. Mama wiecznie żyć nie będzie a wtedy dopiero zobaczysz ile lat przesiedziałas zamiast robić to co bys chciała. Dobrze ze obudziłas się teraz a nie za 10 lat. Ja tez wiem jak to jest mieć nadopiekunczą matke żyjąca życiem innych. Nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodagadać
Mama niby przemówiła, może zaczyna do niej coś docierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 40 i jestem dziewicem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghhjk
No i dobrze widocznie musiala to przetrawic. Dobrze ze zrobilas krok do przodu, teraz powinno byc juz latwiej. Glowa do gory!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.samo.mialam I jak sobie z tym poradziłaś? x Bardzo dużo mnie to kosztowalo psychicznie.ale.wprowadziłam sie do przyjaciółki posrod klotni i przemocy, matka szalala i histeryzowala ale zerwalam z nią kontakt w ogóle. W końcu odetchnelam wolnością. To cudowne być na imprezie i nie martwić się że juz 22 i trzeba wracac bo będzie awantura w domu. Cudownie móc wyjść o każdej porze dnia i nocy na spacer, papierosa, do sklepu nie tłumacząc się nikomu. Teraz mam sporadyczny kontakt. Moim zdaniem chorą relację trzeba przeciąć i się oderwać chociaż to się wydaje nie do zrealizowania. Ale potem jest coraz łatwiej. Jeśli pracujesz to radzę Ci na początku wynająć pokój. I nie negocjować z matką nie tłumaczyć się jej tylko wyprowadzam się i koniec. To twoje życie, chociaż pewnie teraz w to nie wierzysz, bo matka ci je zabiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodagadać
Jutro wyjazd, już nie mogę się doczekać, bo ciężko mi znieść atmosferę w domu. Mama niby się odzywa, ale tematu wyjazdu nikt nie porusza. Czuję się jakbym robiła coś złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAdA
Nie przejmuj się. Robisz to co normalni ludzie w tym wieku. Twoja mama musi się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie pracujesz autorko? masz moze gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×