Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy prosić o zostanie rodzicem chrzestnym?

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, jestem na końcówce mojej pierwszej ciąży i zastanawiam się kiedy powinniśmy z mężem poprosić wybrane osoby na rodziców chrzestnych dla córeczki. Czy dopiero po narodzinach dziecka? Czy mogę to zrobić na krótko przed rozwiązaniem? Mam dylemat w tym temacie ponieważ chrzciny planujemy zrobić bardzo szybko bo urodzeniu--jakieś 6 tygodni. Ojciec chrzestny jest na miejscu i z tym nie ma problemu ale matka chrzestna mieszka za granicą i ma 2 letnie dziecko więc chciałabym dać jej czas aby mogła sobie bez stresu zorganizować przyjazd. Boję się, że prosząc np. miesiąc przed datą uroczystości postawię ją niejako pod ścianą. Czy wypada zapytać już teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj i tyle. im wcześniej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj aż dziecko się urodzi. Jak już się urodzi wtedy organizuj chrzest i chrzestnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karyna ino powic wcześni bo potem goowno do koperty dostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co chcesz popełniać ten czyn sprzeczny z nauką Jezusa? może i nieświadomie, ale popełniasz grzech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytałam tu o Wasze zdanie odnośnie samej uroczystości czy chrzcic czy nie i czy liczę na koperty itd więc proszę sobie darować tego typu komentarze. Pytałam o kwestię stricte organizacyjną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja Ci napisze dosadnie skoro nie rozumiesz. Poczekaj aż urodzisz żywe dziecko potem pytaj potencjalnych chrzestnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pytałam zaraz po urodzeniu, też chrzcimy w 6-7 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj az siw dziecko urodzi i jak bedziesz ze szpitala wychodzić ze zdrowym bejbasem wtedy zapytaj sie nie słyszałam nigdy żeby ktoś pytał o chrzestnych jeszcze nue narodzone dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bierzesz pod uwagę, że mogą się nie zgodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka : tak biorę pod uwagę że osoba którą wybrałam na matkę chrzestna może się nie zgodzić. Ja byłam raz proszona na rodzica chestnego, kiedy dziecka jeszcze nie było na świecie (tuż przed rozwiązaniem). Do osoby która sugeruje że mogę urodzić martwe dziecko i żeby raczej nie wychodzić przed szereg to życzę żeby tobie ktoś prawil takie teksty na 2 tyg przed porodem. Wyprawki też broń Boże nie kupować wcześniej bo przecież nigdy nic nie wiadomo, a może dziecko umrze Ci na rękach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prosiłam rodzicow jak byłam w 8 miesiącu ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja też mam termin za 2 tygodnie i jeszcze nie prosiłam, czekam aż urodzę. Ja mam 2 chrześniaków, jeden to było naturalne, że zostanę chrzestna bo to syn siostry, a od zawsze to było takie oczywiste że będziemy chrzestnymi swoich dzieci, więc nawet mnie oficjalnie nie prosiła. Drugie to dziecko kuzynki o prosiła mnie o bycie chrzestna będąc w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inga1304
Ja jestem w 39tyg i chce poprosić dopiero jak się dziecko urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co chrzcić, mieszać dzieci w to *****. moje dzieci mają po 6 i 10 lat, bez chrztu bez komunii, i zyją zdrowe, szczęśliwe, miłe, inteligentne ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci z perspektywy mieszkajacej za granica. Jesli mnie ktos poprosilby o zostanie chrzestna 6-7tyg wczesniej to na pewno bym sie nie zgodzila.... i nie chodzi o moje checi ale o urlop, bilety lotnicze, sprawy organizacyjne itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem po co bierzesz na chrzestną kobietę która jest za granica? i na dodatek ma male dziecko ? Daj jej spokój . Nie masz nikogo na miejscu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam wszystkich na miejscu, a o chrzestnych pytalismy okolo 36/37 tygodnia ciazy. Chrzciny zrobilismy w ekstremalnie szybkim tempie, bo corka miala rowne 3 tygodnie kiedy stalismy z nia przed oltarzem - nie planowalam tego szybciej. Aczkolwiek chrzestni mojej corki pracuja rowniez w niedziele wiec kiedy wrocilam z dzieckiem ze szpitala to obdzwonilam ich czy damy wszyscy rade pojawic sie za 3 tygodnie w kosciele i na uroczystosci i dopiero w tedy zaczelam szukac lokalu i ogarniac kosciol. Nie wyobrazam sobie pytac o to po porodzie. Zgodza sie - OK. A jesli nie to znow rozterka. Po co dokladac sobie zadan i wisiec na telefonie zaraz po urodzeniu. Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 tygodnie po porodzie juz chrzest? Przeciez to nawet żal wystawiac noworodka na tych wszystkich gosci, specyficzne powietrze w kościele (grzyby, kurze i nakaszlane przez obcych), a do tego połóg :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem miesiac to trochę malo czasu zeby zorganizowac sobie przylot z zagranicy, urlop itd, tym bardziej ze ta potencjalna chrzestna sama ma male dziecko. Nie wiem jak blisko ze soba jesteście, ale ja bym odmowila na jej miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:17 - całkowicie sie zgadzam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko możesz śmiało już pytać, zwłaszcza, że chcesz chrzestną, która będzie musiała właśnie ogarnąć temat przylotu itp. Jak moja bratowa była w 7 miesiącu ciąży to orientacyjnie pytałam kiedy planują chrzest. Bo był to okres wakacyjny, ale to była sytuacja, że byłam pewna, że zostanę chrzestną. Jeśli ktoś się nie spodziewa to myślę, że lepiej wcześniej uprzedzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslisz ze chrzestna z zagranicy rzuci groszem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslisz ze chrzestna z zagranicy rzuci groszem? /// raczej euro lub funtem :P Mnie kuzyn, którego nie widziałam od kiedy mielismy 13-14 lat, zaprosil na swój ślub kilka lat temu - czyli prawie 20 lat od ostatniego widzenia się, rozmowy itd. Wiem od mojej mamy, że on jest niezwykle łasy na pieniądze, a wiedział przecież że mieszkam za granicą. Ale np na fb nie zaprosil mnie do znajomych, a jego brat tak. A w nosie mialam jakieś wesele, poza tym dostalam zaproszenie nie do mnie, ale wysłane w JEDNEJ TEJ SAMEJ KOPERCIE co zaproszenie dla mojej mamy ! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dosc, ze zorganizowalam chrzest rowno 3 tygodnie po porodzie to jeszcze urodzilam wczesniaka. Dziecko przezylo i mialo sie na prawde swietnie. A co mialam zwlekac miesiac czy dwa? Jesli trzymacie pod kloszem swoje dzieci to Wasza sprawa. Ja z moja corka w deszcz zakladam kalosze, bierzemy parasolki i idziemy na spacer. Co do chrzesnych z zagranicy. Autorko jesli masz z ta osoba swietny kontakt i taka osoba bedzie poczuwala sie do roli nie pienieznej, ale faktycznie czujesz ze mozesz na nia liczyc i ze pomoze Ci kiedy bedzie potrzeba to jak najbardziej. Najwazniejsze, zeby dawala dobry przyklad dziecku chociaz o to ciezko na codzien skoro jej fizycznie niema. Co nie zmienia faktu, ze to Twoja decyzja i jesli chcesz zeby byla to pytaj juz. Z szacunku do niej nie zostawiaj tego na ostatnia chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A polog jest kwestia indywidualna. Jesli miesiac chodzilas w pizamie i plakas ze sobie nie radzisz to bardzo smutne. Ja od samego poczatku czulam sie swietnie i nie mialam problemow sama ze soba czy dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się składa, że pracowałam niemal do rozwiązania (do 36 tygodnia), całą ciążę znosiłam super jak i połóg i nie użalałam się nad sobą. Nie zmienia to faktu, że dziecko, które spędziło 9 miesięcy w aseptycznych warunkach, mając co najwyżej kontakt z przeciwciałami otrzymywanymi od matki, nie jest gotowe na nagły kontakt z taką ilością mikroorganizmów i alergenów. Mówię to jako matka i jako mikrobiolog. Moim zdaniem pierwszy miesiąc życia dziecka to nie jest czas na zabieranie go w świat (czy to kościół czy to supermarket).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madoro jakie Ty bajki piszesz. I mówię to jako matka dwójki wcześniaków. 3 tygodnie po urodzeniu wczesniaka dziecko miało się tak świetnie, że poleciałaś je ochrzcić. Bujać to my ale nie nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się wydaje że prosi się na chrzestnych jak już ma się wyznaczoną datę chrztu albo zaplanowana i po urodzeniu dziecka , dopóki się nie urodzi nie ma nigdy 100% pewności że wszystko będzie dobrze i przyjdzie na swiat , moze tak myślę bo mam za sobą poronienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny co straszą albo są przesądne. To ślubu też lepiej nie planować, bo kto wie czy doczekamy. Autorko możesz już spytać i podać orientacyjnie kiedy masz w planach chrzest. Ps. Madoro ja tez jestem mamą wcześniaka, ale z 32 tc i w tym terminie co Ty chrzciłaś swoje dziecko to my dopiero synka ze szpitala zabieraliśmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×