Czy byłbyście zadowolone rodząc tylko córki?

Mam córkę, a teraz będę mieć syna i mam wrażenie że te koleżanki co mają same córki trochę zazdroszczą, bardziej cieszą się te co same mają synów. A ja? Odczułam ulgę, że nie córka znowu, choć pierworodna bardzo kocham, to drugiej bym nie chciała, a jak to było u was?

Bylabym zalamana

A ja bym była szczęśliwa. Po co mi rozwrzeszczany mały agresor bawiący się w wojny, bijatyki itp

Temat był że 2 tygodnie temu. Bardziej się staraj z tymi prowokacjami

a dziewczynka nie może być rozwrzeszczana? Słyszałem w swoim życiu tak drące się dziewczynki, że kopara opadała.

Maly agresor? Ale jestes p******a

22:13 Mylisz się, ja nie piszę tego w formie prowokacji, chciałam wymienić poglądy. Nie piszę że córki są be, a chłopcy super czy coś...

Wiecej jest na swiecie zlych mezczyzn niz kobiet wiec lepiej rodzic corki. W spoleczenstwach gdzie jest duzo mezczyzn narasta agresja i przestepczosc. Z prostej przyczyny - dla seksu facet jest w stanie zabic, a kobieta ma to gdzies.

Prowo z kategorii goownoburza.

Czuła bym się trochę zawiedziona mając 2 córki, więcej dzieci nie planuje, więc ulżyło mi, że drugi będzie syn. Od zawsze wyobrażałem sobie siebie jako matkę chłopca. Córka pokazała mi, jak fajne są małe bystre panienki. Ma 2 lata i cieszę się że ja mam. Mając parkę nie będę czuła niedosytu, że coś mnie ominęło. I mam gdzieś gadanie, że to oburzajace, bo przecież najważniejsze żeby było zdrowe. Co ma piernik do wiatraka? Zdrowie dzieci to rzecz tak fundamentalna, że nie wyobrażam sobie kłaść na drugiej szali ich płci i licytować się co jest ważniejsze.

A ja miałam córkę i syna,którego straciłam.Wstyd się przyznać,ale to syn był całym moim światem,chociaż córkę też kocham nad życie

22.21 Masz rację. Wiadomo że zdrowie najważniejsze i tego nie powinno się nawet podważać. A płeć dziecka to zupełnie inna sprawa. Z moich obserwacji wynika ze większość rodziców chciałaby parkę.

No ja córkę kocham, ale syn to syn. Córki są tatusiow, synowie mamuś

Ja mam taką prywatna teorie, że matki, które wolą syna, bardziej kochają go (jeśli mają parkę), to zawsze jest z nimi coś nie tak. Albo wstydzą się swojej płci, albo same wolałyby być facetem, albo gardzą własną kobiecością, albo imponuje im sila i agresja u mężczyzn (wybierają napakowanych buców), albo mają jakieś kompleksy. Moje wnioski na podstawie obserwacji. A teraz się oburzajcie, wisi mi to.

Mając do wyboru urodzić dwie córki albo dwóch chłopców, zdecydowanie bardziej wolałabym dziewczynki. Ten chłopięcy świat, "męskie" zabawy na dłuższą metę nie są dla mnie.

Ja bym wolał córkę

O co się oburza 22.29? Ja z 22.21 i widzę w sobie wiele z cech, które wymieniłas. Potwierdzam teorie.

Normalni ludzie chcą mieć po prostu zdrowe dzieci bez względu na płeć. Nie rozumiem wywyższania jednej płci nad drugą. Mam 2 córki i 2 synów.

a ja wam powiem ze dla rodzicow lepsza parka a dla rodzeństwa to lepiej 2 siostry lub2 braci

Ja mam dwóch synów i córkę, staram się wszystkie moje dzieciaczki kochać tak samo.

dziś 22.29 Pudło! Nic z Twoich teorii się nie sprawdza.A dlaczego kochałam syna bardziej niż córkę sama nie wiem.Może dlatego,że byl mi dany na tak krotko?Co nie zmienia faktu,ze za moją córeczkę oddałabym życie.

gość 22.29 Ja się nie oburzam. Ale w moim przypadku twoja teoria się nie sprawdza.Mój syn zawsze był moim oczkiem w głowie a po smierci stał się ideałem.Zdaję sobie sprawę,że to być może krzywdzące dla córki,ale taka jest prawda.

Ja mam syna i odkad tylko go urodzilam jestem dumna jak paw. On mi daje taka wewnętrzna sile. Kocham nad zycie. Podobno większość kobiet chce corki, a ja tak sie ciesze z mojego chlopca, ze odkąd go mam, to nawet nie zastanawiam się jak to jest mieć córkę, w sklepie rozowe ubranka nie robia na mnie zadnego wrażenia, od razu kieruje sie na te "moje" beze, blekity i szarosci. Gdybym miała mieć drugie dziecko to tez pewnie chcialabym syna, bo chcialabym to przezyc drugi raz - ciaze z moim chlopcem i ta radosc oczekiwania. Moja przyjaciółka ma dwie córeczki i niekiedy kupuje tym dziewczynkom jakies spineczki itp, jak ide do niej na kawe, ale najwieksza radosc daje mi buszowanie po sklepach w poszukiwaniu rzeczy dla mojego dziecka - chlopca.

chcialabym to przezyc drugi raz - ciaze z moim chlopcem i ta radosc oczekiwania x Yyyyy...

co yyy? chodzi o emocje kiedy sie człowiek dowiaduje o plci dziecka itp. wyobrazaniu ho sobie i w końcu tej swiadomosci ze bedzie sie mialo to konkretne dziecko.

Ja mogę syna oddać do domu dziecka bo chce córkę.

Szkoda że ciebie ojciec nie oddal do domu dziecka bo chcial syna.

A nam teść wypomina że ma same wnuczki, brat męża ma też 2 córki, mowi że nie jest prawdziwym dziadkiem, u mnie w rodzinie rodzą się same dziewczynki i co ja na to mogę poradzić, marzyłam o małym synku, ale nic z tego :-(

czego tu zazdrościć, ja wolę córki i narodziny syna by mnie podłamały

My mamy córeczki i jesteśmy szczęśliwi mąż wspierał porody bo nie wstydzę się męża przy badaniu cipki i zawsze jest tak i był podczas porodów. Mamy prawo do jego obecności i to mąż jest ważny nie obcy facet ginekolog który jest czasami zboczencem!