Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Drugie dziecko w tej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

Mamy dwuletnie dziecko z orzeczeniem niepełnosprawności na dwa lata. Obecnie jestem na zasiłku opiekuńczym. Biegam na zajecie i rehabilitacje. Mąż pracuje finansowo jest ok. Planowaliśmy dwoje dzieci i mąż naciska teraz na drugie. A ja się boję. Co będzie jak drugie będzie miało też problemy? Ciąża też może różnie przebiegać, a teraz maluch pochłania moją uwagę i czas w 100%. Chcę jeszcze poczekać te dwa lata i wyprowadzić dziecko na prostą. Mam nadzieje, że dogoni rówieśników i nie będę już musiała być na zasiłku i wrócę do pracy. Z drugiej strony za dwa lata to już nie zechce mi się wchodzić ponownie w pieluchy, a strach, że problemy się powróżą jak przy pierwszym paraliżuje mnie. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz naciska. Brak słów. Chyba widzi jaka macie sytuacje. Ja bym poczekala aż będziecie OBOJE tego chcieli. Jedno dziecko to nie jest koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jaka to rehabilitacja, ale jesli oprocz ciwczen dziecko ma rozne zabiegi z udzialem aparatury, lasery, pola magnetycznee, etc,to ty nie bedziesz mogla z nim chodzic na te zabiegi, a wtedy mezus nie będzie szczesliwy, ze musi zwalniac sie z pracy i ganiac z nim. Wiem, bo nasz mlodszy synek musi miec teraz lasery, i zarowno lekarz dziecka jak i rehabilitant oznajmili, ze mnie z dzieckiem nie wpuszcza,musi maz. U nas o tyle latwiejsza sytuacja, ze ja za tydzien urodze prawdopodobnie, a syn ma lasery i rehabilitację przez najblizsze dwa tygodnie, i to od 8'30, wiec maz rano przed praca będzie z nim jezdzil. Gdyby on nie mogl to kto? W naszym przypadku nikt :(. Takze zastanów sie, bo ciaza w wielu sytuacjach jest przeszkoda gdy starsze dziecko choruje. U nas byla taka sytuacja, ze w grudniu mlodszy syn trafil do szpitala, a mnie z tego szpitala zabrali karetka do szpitala dla doroslych i lezalam caly tydzien, o jeden dzien krocej niz syn, maz mieszkal z synem w szpitalu, jego siostra przyjechala ze dwa razy go zastąpić zeby on mogl pojechac do domu po ciuchy dla siebie i dla mnie do tego szpitala w ktprym ja lezalam. Najstarszy syn musial sam caly tydzień byc w domu, mial z nami tylko kontakt tel. Teraz mlodszy znowu byl w szpitalu, i znow maz.z nim lezal,bo ja w zaawansowanej ciazy nie mam sil i zpstalam w domu, byłam tylko przez cala sobotę w szpitalu u syna, zeby maz mogl tego dnia isc do pracy i dopilnowac wszystkiego. Jest trudno. Wiec zastanow sie, bo ciaza bywa rozna, a dziecmi trzeba sie nadal.zajmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gwarancji nikt nie da. Mam znajomych, pierwsze dziecko z porażeniem mózgowym, jak miał 6 lat zdecydowali się na drugie, urodziło się zdrowe. To świetny stymulator dla starszego. Aha, pierwsze urodziło się już po 30tce, drugie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz naciska? Przeciez to ty bedziesz w ciazy, twoje cialo, twoja decyzja kiedy i czy wogole zajdziesz w ciaze. Nie wyobrazam sobie sytuacji, zeby maz decydowal o tym. Skup sie na razie na obecnym dziecku i jego potrzebach. Jak twierdzisz, ze za 2 lata nie bedzie chcialo ci sie pakowac znowu w pieluchy to znaczy, ze wcale nie pragniesz tego drugiego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciąża i kolejne dziecko to zaniedbanie dziecka z problemami,bo już nie będziesz mogła poświęcić mu tyle czasu i uwagi,co dotychczas. Miałabym wyrzuty sumienia.I co to znaczy,że mąż naciska?.W takiej sytuacji trzeba poczekać jeszcze rok lub dwa jak tak koniecznie chcecie drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co dolega dziecku? Jakie jest ryzyko że ten problem powtórzy się u drugiego? Jakie ma szanse na pójście do przedszkola, specjalnego albo integracyjnego? Ja miałam podobną sytuację (tyle że ryzyko "powtórki" niewielkie, a problemy synka nie bardzo nasilone). Zakładałam że będzie fajnie w przedszkolu integracyjnym, a tam jednak dali ciała... efekt był taki że kiedy trafiłam do szpitala, mąż bez przerwy się zwalniał żeby zająć się małym (a skutkiem tego szukał nowej pracy), ja z kolei jak się urodziło drugie dziecko- ciągnęłam je ze sobą żeby wcześniej odebrać, zawieżć, pojechać do lekarza, na terapię, nieważne czy drzemka, czy pora karmienia. Dopiero po kilku miesiącach udało się znaleźć odpowiedniejszą placówkę, teraz synek jest w przedszkolu specjalnym. Z perspektywy czasu- lepiej było wszystkie sprawy zawczasu poukładać i mieć plany awaryjne, a tak wszyscy, i dzieci, i my, mieliśmy ładnych parę miesięcy nerwówki. A i tak dziękować losowi że drugie dziecko bezproblemowe, zdrowe i pogodne, łatwo wszystko znosiło, mąż znalazł pracę, znalazło się dobre przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na twoim miejscu bym poczeka łatwo. Pierwsze dziecko wymaga ciągłej uwagi a w ciąży różnie bywa. Sama jestem teraz w ciąży i czuję się fatalnie. Na nic nie mam siły, na szczęście moja starsza córka ma 6 lat i większość czasu bawi się z koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj, to nie jest dobry moment na drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Pokazałam je mężowi zrozumiał ze różnie bywa. Poczekamy szynek nie ma ogromnych problemów i mamy wszyscy nadzieję, że wyjdzie z tego ale teraz mama jest jego na 100%. O tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×