Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zona sie odkochala czy to ja jestem pizzda

Polecane posty

Gość gość
Możesz iść po to, żeby on pomógł Ci zrozumieć żonę. Porozmawiasz z nim o tym samym co opowiadasz tu . My Ci nie potrafimy pomóc, a psycholog może będzie Ci potrafił doradzić. Oczywiście zrobisz jak zechcesz, ale żadna inna rada nie przychodzi mi do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzyma ja przy Tobie forsa i dzieci. Ja na Twoim miejscu bym to zakończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetowi łatwo w takiej sytuacji, jebnie wszystkim a baba z bahorami. Ja uważam że zabawa w dom ci się znudziła i szukasz wymówki by znaleźć inną d**e :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama jest dda...i tata całe życie ma taki problem jak Ty. Czasem się zastanawiam jakim cudem on wytrzymje z nią. Rodzicem też była oschłym, nie okazującym nam uczuc. Jakby caly czas żyła w głębokiej depresji. Jaką matką jest Twoja partnerka?Okazuje dzieciom czułość czy tylko dla Ciebie jest taka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dzieci ma bardzo krytyczne podejscie. Brakuje jej cierpliwosci. Czesto wymaga od nich niemozliwego. Woli sie zajac swoja krzatanina niz spedzac czas z nimi. Wszelkie mniejsze wyjscia sa na zasadzie idzie z tata bo po co mamy wszyscy isc. Mam na mysli spacery, wyjscia na plac, do sklepu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A żona pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obejrzałes dokument i zrobiłeś z własnej żony DDA? Niezły z Ciebie psycholog. Same superlatywy o Tobie, a żona oziębła. .. napewno nie z Twojej winy co??? Twoje myślenie ogranicza się do tego, że zwalisz wszystko na nia zamiast spojrzeć na siebie. Jaki Ty w tym wszystkim jesteś?? Moim zdaniem to Ty nie kochasz jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś od 11 lat kobieta w związku, macie dwoje dzieci i dopiero teraz zaczęły Ci przeszkadzać cechy twojej żony. Zmieniła się czy od początku nie okazywała uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka ja jestem w tym wszystkim. Staralem sie byc wyrozumialy przede wszystkim. Ale wszystko ma swoje granice. Obydwoje uwazamy ze ona cierpi z powodu dda. Nie jest tajemnica skad sie to bierze. Jej rodzenstwo tez z tego powodu cierpi. Po to sa poradnie i psychologowie zeby pomagac. Chce cos zrobic w tym kierunku. Nie ja jestem od stawiania diagnoz. Czy ja kocham jeszcze ... no tutaj bym podyskutowal. Bo nie da sie cale zycie sie starac i to moze nawet czasami wbrew sobie i byc jednoczesnie obojetnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* byc z kims obojetnym. Tak.Od poczatku taka jest . Wczesniej mniej teraz wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie jest to zadna prowokacja. Tak, biore to pod uwage, ze jestem p***a totalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba tylko poradnia pomoże, ale to ona musi chcieć. Twoja żona gdzieś wychodzi, czy całe dnie w domu siedzi?. Byliście na wakacjach w jakimś fajnym miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym wychodzeniem z domu to jest tak, ze albo mnie wyptcha z dziecmi, albo sama wychodzi. Wszelkie proby wyjscia we 2 czy to do kina czy zjesc cos koncza sie jakimis dziwnymi wymowkami. Bylismy w kilku miejscach ostatnio. I na takich 1 czy 2 dniowych wycieczkach i na takiej dluzszej 1 tyg. Ale kilka dni w jednym miejscu to za duzo. A obydwoje raczej patrzymy beztrosko odpoczac niz zwiedzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie jest idealny Autor tez. Ale on zdaje sobie sprawe z problemu i chce pomoc sobie i swojej rodzinie,z reszta zalezy mu na milym wspolny zyciu a nie na oczekiwaniach z czapy jak na inncy watkach. Zwykle rozmowy z Toba niczym niezaowocuja,ewentualnie kolejna klotnia z jej strony. Tez uwazam ze powninienes isc do psychologa,podopowie doradzi,moze zona tez da sie namowic na wspolna terapie. Jesli to nie pomoze,glowa muru nie przebijesz. Smutne ze dzieci to widza,juz teraz ksztaltuje sie ich charakter i podejscie w doroslym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bledem moim bylo to, ze uwierzylem ze faktycznie ona potrzebuje troche czasu na otwarcie sie na druga osobe. Przykre to wszystko jest i tyle. Dobrego wyjscia z tej sytuacji nie widze na ten moment. Wiadomo trzeba o swoje walczyc, ale nie z osoba u ktorej szuka sie wsparcia. Smutne jest to, ze mozna starac sie i nadskakiwac i zadnego pozytywnego skutku to nie przynosi. Zawiodla mnie jako osoba. Tylko te dzieciaki ... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
technicznie rzecz biorac oszukala cie. Czlowiek zakochany wierzyl ze kiedys bedsie lepiej. No wlasnie tylko dzieciakow szkoda. Powiedz jej ze chcesz popracowac nad tym by byla miedzy wami wiez,bliskosc noe wspominaj o seksie bo bedzie traktowqc to jako karte przetargowa ze ma cie zadowalac itd. Jesli to nic nie da ,zagroz rozwodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×