Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nookiese

moja dziewczyna nie lubi seksu

Polecane posty

witam. jestesmy razem juz dwa lata. mamy po 24 lata. bardzo sie zzylismy ze soba, rodzina i te sprawy. Ona introwertyk, troche niesmiala, nie zbyt otwarta na ludzi , jedynie w swoim gronie. ja otwarty , rozmowny i zabawny. spotykamy sie srednio 3x w tyg . poczatki byly z seksem trudne, czesto miała bole, staralem sie to jeszcze zrozumiec i jakos to było Minelo troche czasu, raz było dobrze raz zle, czesto tak jakby od niechcenia to robiła i tak sie zdarza do tej pory, ja bym mogl to robic 2-3 razy dziennie a w naszym zwiazku jest to srednio jeden- dwa razy na tydzien albo i nawet nie. Co mi bardzo przeszkadza to to ze za kazdym razem to ja sie staram o seks, chyba jeszcze nigdy sie nie zdarzylo zeby to ona chciala. Czesto o tym rozmawiamy, co jest nie tak, dlaczego tak sie zdarza ze albo ja cos boli, albo nie ma ochoty. Ona twierdzi ze nie lubi tego robic , nie potrzebuje tego do szczescia tak czesto. Zeby ja nakrecic to sie musze troche wysilic ze tak powiem. Były pare momentow w naszym zwiazku ze sie w miare nam ukladalo w tym lozku. W codziennym zyciu jest to złota kobieta, bardzo mi odpowiada. Ale bez normalnego seksu ja sie mecze w takim zwiazku. Chciałbym zeby bylo dobrze, tylko nie bardzo wiem co mam teraz zrobic. Dzisiaj mialem powazna rozmowe i powiedziala mi ze ona sie nie zmieni, seks ja tak bardzo nie kreci, woli sie przytulac, a jak przyjdzie co do czego to o zmianie pozycji to juz nawet nie wspomne, zawsze robimy to w jednej i na tym sie konczy. Gdy ona dojdzie pierwsza to jest po wszystkim. dalszy seks sprawia jej bol i na tym sie konczy. Brakuje mi w niej takiego troche zboczucha i energii. Co mam zrobic? Da sie to jeszcze jakos naprawic?bardzo bym chcial z nia zyc ale nie na takich warunkach. pozniej moze byc tylko gorzej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety, z tego co napisałeś wynika, ze jesteś o wiele bardziej popędliwy od niej. Zostaw ją, bo nie pasujecie do siebie. Ona sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezonser
Nie stosowałbym tutaj na pewno takich radykalnych rozwiazań bo często początki są trudne ale para znajduje jakis consensus i może się łatwiej do siebie dopasować z czasem. Ostatnio poza tym czytałem ksiązkę Lwa Starowicza o tym, ze nie ma kobiet zimnych ale są kobiety nierozbudzone. Faktem potwierdzonym naukowo jest również to, ze im rzadziej uprawia się seks tym rzadszą ma się na niego ochotę. Proponowałbym wypróbować gadzetów intymnych, kupić jakieś żele intymne ( jeśli ja boli to znaczy, że kobieta nie ma odpowiedniego nawilzenia). Moze również przydałyby się jej jakieś tabletki na libido? W wielu przypadkach takie tabletki daja dobre rezultaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za tabletki? Jak je dostać? Na receptę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luciste
O jakich tabletkach piszesz? Bo szczerze powiedziawszy to sama mam podobny problem co kobieta autora.Jakoś zmuszam się do seksu ale nie mam już takiej ochoty na niego jak na początku związku i nie wiem o co chodzi. Bo kiedyś lubiłam seks.Aż wybrałam się do ginekologa aby zrobić sobie jakieś badania i co się okazało to to,że wszystko jest w porządku. Doktorka wspomniała mi o jakichś tabletkach na libido ale już nie pamiętam jakie to były....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezonser
Libido therapy. Moja zona brała jakiś czas po urodzeniu dziecka ponieaż straciła ochotę na seks I również lekarz je jej zlecił. Sa bez recepty. Żona brała je bez przekonania na pocztku ale namówiłem ją bo nie chciałem aby nasz seks wyglądał jak wyglądał. I okazało się,ze tabletki bardzo dobrze na nią podziałały. Bo z tygodnia na tydzień była duża róznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość taki jeden
Jeśli kobieta nie odczuwa przyjemności z sexu to do niego nie dąży, nie chce i się zamyka. NIe rozbudziłeś w niej jej sexualności i nie chodzi tu o żadne gadżety i tabletki, co tym przypadku jest bzdurną radą. Jaki ona ma stosunek do Ciebie? Naprawdę Cię kocha? Piszesz o sobie, a najważniejsze jest to jak ona Cię postrzega, co do Ciebie czuje, czy jesteś dla niej TYM mężczyzną. Od tego trzeba zacząć a nie radzić leki. Sex jest w głowie a nie w c///pce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luciste
Czyli ile trzeba je brać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rezonser
Moja zona brała tabletki równe 3 miesiące. Ale efekty na plus zaczeły sie pojawiać już po kilku tabletkach. Potem z tygodnia na tydzień było lepiej. Żona równiez przyznała, że tabletki mają moc. Dodam, ze wczeniej brała jakies inne, reklamowane w tv i efkety były praktycznie zerowe, stąd był jej kiepski entuzjazm do libido therapy. Ale akurat te okazały się dla niej skuteczne. Potem przestała żeby zobaczyc czy libido nadal się zmniejszy. Ale okazało się, że tabletki pomogły na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce chyba zakonczyc związek bo mysli ze predzej czy pozniej sie rozstaniemy przez to ze ja mam takie duze potrzeby i ciagle robie z tego problem. Ale chyba nie ma mi sie co dziwic, jest to naprawde frustrujace zeby w tym wieku nie miec normlanego seksu tylko wiecznie jakis wymuszony i w jednej pozycji. Dwa razy pod rzad to przez te dwa lata to chyba nigdy nie mialem z nią. Czy naprawde tak duzo wymagam? przeciez bez tego szczesliwi nie bedziemy. Juz jest jakos inaczej, bez takiej radosci i porzadania jaka byla na poczatku. Nie chcialbym konczyc tego naprawde bo dziewczyna ma duzo wartosci. Co poradzicie ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, kobiety dojrzewają do przyjemności z seksu po 30-ce, 40-ce, a chłopcy w wieku ok. 20 lat. (Dojrzałość psychiczna to inna sprawa) . Z czasem będziesz miał może mniejsze potrzeby... Z drugiej strony, może dopóki ona nie jest pewna, że będziesz tym jedynym, to może mieć blokadę psychiczną, lęk co by było jakby jednak poczęło się dziecko. Dziewczyny nieraz same nie zdają sobie z tego sprawy. Przyznam, że mężatki często nie mają takich blokad, bo wiedzą, że w razie ciąży, mąż przy nich będzie i to nie pokrzyżuje im planów życiowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość0877A
ranyyy...a co zrobic w druga strone , moj facet wogole nie jest mna podjarany, dramat, tez tylko by sie przytulal a jak sie poznalismy to bylo inaczej, mowil ze ma dosc duze potrzeby , a teraz tragedia raz na tydzien na odp...dol rozumiem frustracje autora bo mozna kogos kochac , chce sie z kims zycie planowac i sex nie powinien byc tutaj czyms decydujacym , natomiast jego brak powoduje to ze ma sie dosc ukochanej osoby. nie chce zdradzac , nie potrafilabym zyc oszukujac partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×