A. Jeżeli zadzwonił bym na domofon...

I zapytał się Czy zastałem A. ? Czy wyszlabys ze mną porozmawiać przed dom? Nie wiem co się dzieje, ale ciągle o Tobie myślę, śnisz mnie się dość często... Chciałbym zacząć naszą relację na nowo, tzn. Moje serce nadal jest otwarte na Ciebie, ale nie wiem co u Ciebie, nie mam Twojego aktualnego nr komórki...:(

jakby to był mój Kochany, to wyszłabym.

21:19 A jak wygląda Twój ukochany?

Zezowaty, 165 cm wzrostu, łysy.

jest wysoki, szczupły,bardzo atrakcyjny dla mnie, ale nie widziałam go od kilku lat :( nawet nie wiem, gdzie teraz pracuje, gdzie mieszka, nie wiem czy jest w związku, czy był jak go spotkałam. Nic nie wiem. I to dziwne, ale umieram z tęsknoty za nim. :(

prosze zadzwon A.

22:23 Już jest późno, zaraz idę spać, jutro do pracy... zresztą byłoby nietaktownie dzwonić o takiej porze...szkoda że nie mam Twojego numeru komórki:( wiedziałbym wtedy Czy mam jeszcze szansę, aby być z Tobą...

Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka, o nie o nie o nie

agnieszka pije alkohol na środmieściu

to zadzwon na domowy

23:05 Nie mam Twojego numeru domowego, nie mogę znaleźć starej książki telefonicznej... liczę że w tym tygodniu Ciebie spotkam, muszę wypatrywać tylko czasem gdy obsługuję klienta mogę też nie zauważyć jak będziesz przechodzić... szykuję się na trening...abym miał możliwość Ciebie spotkać i w końcu porozmawiać...ciekawe jak na mnie zareagujesz Czy mnie nie splawisz...Czy będziesz chciała się spotkać...do miłego... może tu zagladne wieczorem...

Ja też mam imię na A i nic tu nie pisłam.

Agnieszko muszę z Tobą porozmawiać... To bardzo ważna sprawa... Proszę Ciebie:(

Agnieszko M. Temat kierowany do Ciebie... muszę z Tobą porozmawiać, to bardzo ważna sprawa...gdzie i kiedy...nie mogę przestać o Tobie myśleć...

a ta agnieszka byla tu kiedykolwiek na kafeterii? noe masz do niej kontaktu zadnego?

16:19 Pewnie tu nie była. Tylko wydawało mnie się... Takie życie... Myślę o Niej, Tęsknię lecz nie byliśmy razem to pewnie głupie...Nie chciała ze mną kontaktu, bo poniekąd Ją zraniłem nie tak się zachowałem...nie byłem zdecydowany... trochę obawiałem się... cóż życie...Czy teraz z kimś jest nie wiem...nie mam do Niej aktualnej komórki... domowego nie mogę znaleźć... gdzieś podziałem starą książkę telefoniczną...nie wiem czy mieszka jeszcze tam gdzie ostatnio...nie wiem dlaczego o Niej myślę, czemu mnie się śni... myślałem żeby podjechać pod Jej dom zadzwonić na domofon i zapytać się czy zastałem A., a jeżeli nie będzie chciała porozmawiać, albo ktoś z domowników skłamie że Jej nie ma... wyjdę na jakiegoś desperata...uciekam stąd...tak bardzo chciałbym z Nią porozmawiać być teraz z Nią:(