Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasi mężowie tez maja takie sflaczałe jądra

Polecane posty

Gość gość

Czy raczej są twarde. Ja zauważyłam ze mój ma cały czas takie sflaczałe. Nie wiem od czego do zależy. Był na badaniu u uro i wszystko jest Ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:47 ale nie jesteś kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 43 lata i też nawet podczas erekcji są jak worek ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jądra są od temperatury kulka jak zimno s*****e sflaczale jak gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem,ale moj ma 60 lat i wszystko w normie.Nie widze roznicy,jak bylo przed laty. Cholera,musze sie dobrze przypatrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez ma po 60.tce,a ma super cialo. Mowie do niego moj Adonis. Ja mlodsza,a juz celulit i motylki. W doopie mam taka sprawiedliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha ja kiedyś taki sam temat założyłam czy szukałam o tym w necie. Ma bardzo sflaczale jądra a ze jestem z nim cztery lata i zapomniałam jak wyglądają inne :D palkę ma ok . Ale jądra naprawdę wiszą bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no i ma 36 lat. Ale z tego co pamiętam już jak go poznałam to miał takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To go zostaw znajdzie się taka co lubi jajka jak u byka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu zwisają jak mi cycki, masakra jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaja.Ja mialam super tescia.Wysportowany facet.Kiedys bylismy na urlopie z nasz MALA CORECZKA.Powiedzialam mezowi,zeby zajal sie coreczka,a ja sobie chce spokojnie polezec na lozku.To bylo na basenie,bo tescie maja taki caloroczny w ogrodzie. Nie wiem,czy mezowi sie nudzilo,ale pochlapal mnie woda.Ja wiadomo odruchowo sie zerwalam i go tam skrzyczalam. To nic,ale zerwal sie tesc,z rozlozonym namiotem w slipach. Akurat szla tesciowa z jakimis przekaskami. Ja udawalam,ze nic nie widze,ale ta sie wsciekla,i powiedziala,ze dziwne,ale jakos przy niej tak mu sie nie zrobilo nigdy. Stara waryjotka,bo powinna tez udawac,ze nie widzi. Do tej pory to z mezem wspominamy,ale szkoda,ze mojego tescia juz nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×