Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do ludzi, którzy pracują wśród hien i donosicieli. Jak sobie radzić?

Polecane posty

Gość gość

Pytam, bo ostatnio u mnie w pracy zapanowała taka atmosfera. Był spokój bardzo długo, ale doszły nowe osoby, które awansowały i zaczęła się walka o ten kawalek mięsa. Ja nie lubię konfliktów i uważam, że to bezproduktywne. Jak wy sobie radzicie w korporacji z takimi ludźmi? Jak powinienem się zachowywać a czego unikać? Czy reagować na donosy donosami, czy odpuścić sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przetłumacz sobie że koleżeństwo to jest z koleżankami i kolegami a w pracy jest praca. Musisz mieć gdzieś atmosferę, uśmiechy na pokaz, bo przeważnie to fałsz. Nie zawracaj sobie tym głowy, przychodź, rób swoje, odbębnij swoje godziny jak robot i dopiero zaczynaj żyć. A w pracy pilnować swoich interesów i nie ufać nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, jak spiewal Mlynarski "Robmy swoje". Praca to nie miejsce na przyjaznie i zwierzenia. Przyklejony usmiech dla wszystkich, zeby mowili, a ta jest taka mila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właściwie to ja mam taki cel, żeby w tej pracy wytrzymać jeszcze do końca roku. Wtedy spłynie mi dużo gotówki i będę mógł mieć gdzieś tą robotę i poszukać czegoś spokojniejszego. Tylko nie wiem jaka będzie teraz najskuteczniejsza strategia, żeby tam przetrwać do tego grudnia. Siedziec cicho i udawać, że nie istnieje, czy rzucić się w wir donosów, gierek i manipulacji. Nigdy nie miałem takich sytuacji, zawsze pracowałem w spokoju, więc nie znam strategii na takie zachowania. Problemem jest zwłaszcza jedna osoba, która przewróciła nasz dział do góry nogami manipuluje, sieje ferment, kłamie, podburza ludzi na siebie, więc wiem, że jak z nią wejdę w konflikt to na drugi dzień pół firmy będzie podburzone przeciwko mnie, jeśli spasuje to może unikne fermentu, ale mała szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×