Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój roczny syn ma wszystkie zabawki edukacyjne a bawi się sitkiem i rolką papier

Polecane posty

Gość gość

Mój syn ma równo 1 rok. Bardzo dbam o dobór zabawek, kupuje wszystkie polecane w gazetach, z atestami, dobrane przez psychologów, pedagogów itp. a syn jest nimi chwilę zainteresowany a za chwilę biegnie do szuflady i wywala wszystkie sitka i durszlaki (uwielbia), następnie wyciąga rolkę z ręcznikiem kuchennym, potem próbuje dostać się do szuflady z lekami (kolorowe pudełka, oczywiście już zabezpieczona). Ostatnio kupiłam mnóstwo blokad na te szafki a syn piszczy z taką wściekłością w głosie i próbuje je wyrwać. Kupiłam mu wszystkie książki z serii Pucio a on woli "oglądać" nasze gazety. Czy wasze dzieciaczki lubią zabawki? czy mój syn jest dziwny? Uwielbia się też wspinać i wyrzucać rzeczy z szafek, widać że sprawia mu to radość, dziś pól dnia chodził wałkiem malarskim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie maluchy lubia pchac.kup mu wozek, albo taki drewniany z klockami, albo plastikowy na wzor sklepowego.przynakmniej jak ci powywozi z kuchni pokrywki. Latwo znajdziesz! A wiekszosc zavawek tych rekomendowanych to szajs za gruba kase, a pseudo pedagogiczne recenzje, sa niczym innym jak reklama. Szczytem glupich zabawek jest ta pszczolka co to imituje mysz dla kota, biega w kolko i ciekawe jak dzieciak ktory uczy sie raczkowac , ma ja zlapac?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nie lubią się bawić jakimiś dziwnymi zabawkami polecanymi przez psychologów. Najlepsze zabawki to te, które znajdzie w domu lub w parku: szczotka, patyk, garnek lub rolka papieru toaletowego. To tylko rodzice szaleją i kupują drogie zabawki, które dzieciom w ogóle się nie podobają. Masz całkiem normalne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo! z tym pchaniem racja, ostatnio byliśmy u mojej koleżanki, która ma starsza córkę i syn był zafascynowany wózkiem dla lalek, choć wcześniej opróżnił zawartość wózka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I przygotuj sie, ze to potrwa. Moj ma 18mcy a i tak uwielbia szuflade z pudelkami, sitkami. Kocha wynosic smieci do kosza. Bierze sie za mopa, miotle, choc ma zabawkowy odkurzacz. Zabiera scierki, gabki i " sprzata". Z zabawek, to tylko na chwile- garnuszek klocuszek i autko jezdzik pchacz, czasem chwile porzuca pilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka lubiala bufowac wieze z klockow,( z papieru toaletowego ) Miala tez piramidke i krazki nabijane na pal. O wozku juz pisalam, to chyba tyle z tych takich ulubionyvh zabawek.wszelkie grajace piszczace, jezdzace i swiecace zabawki na baterie to zabawa na chwilke , bo jaka przyjemnosc wciskac guzik. Miala tez bebenek i cymbalki. Cymbalki jeszcze znosne, ale bebenek po godzinie napierniczania po wszystkim paleczkami, stawal sie uciazliwy, ale zabawa przednia.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reklama Pucia? Swoją drogą wcale nie takie super te książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj nawet lubi Pucia. Lubi tez Kicie Kocie. No i samochody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:21 noo chyba antyreklama, przeciez napisalam ze sie nie sprawdzil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie dziecko jest dziwne, tylko matka. Nie od dziś wiadomo, że dzieci cieszą się z najprostszych rzeczy. Poczytaj o pedagogice montesorii. Wiesz jakie są zabawki w przedszkolu wykorzystującym metody montesorii? Np miska z suchym ryżem , a w tym kilka zabawek, np figurki, czy malutkie autka. Zabawa stymuluje zmysł dotyku. Oczywiście to dla większych maluchów, które nie będą jadły tego suchego ryżu, ale wiesz ile frajdy sprawia 3 latkowi szukanie w tym suchym ryżu tych fantów? W prostocie jest potencjal. Chodzi też o wyobraźnię. Po co nabijać kasę producentom zabawek, którzy prześcigają sie w xoraz bardziej pstrokatych zabawkach piszczących "aaa beee ceee deee..." Ja wykorzystywałam metody montesorii do zabaw z moim dzieckiem. Polecam. Pedagog z wykształcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak chodził z tym wałkiem malarskim, to wykorzystalabym ten fakt, ubrala w stare ubrania, których nie szkoda, że się wybrudza,rozlozyla brystol na podlodze, wylała farbke na plastikowy talerzyk i niech się bawi w malarza ;-) frajda na calego. ale podejrzewam, że żadna z was by tego nie zrobiła, bo tyle sprzątania po zabawie... Matki chcą, żeby dziecko było czyste, a brudne dziecko, to szczęśliwe dziecko ;-) w szkole gdy mamy zajęcia plastyczne (uczę w klasach I-III)czasami malujemy dłońmi. Np temat " fantastyczne zwierzęta". Powstaja cuda! Dzieci to uwielbiaja! Tylko rodzice niezadowoleni, że dziecko brudne ze szkoły wraca.... Ale ja mam to gdzieś ;-) niech się rozwijają ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z puciem poczekaj. Moja ma 21 miesięcy i od miesiąca czytamy 10 razy dziennie tą z wyrazami dzwiekonasladowczymi. Jest świetna, mała naprawdę się dużo przy tej książce uczy. Ale tylko ta część, inne na razie leżą i się kurza. Mając rok bawiła się pchaczem, drewnianymi klockami (ja układała wieże z 4 klocków, ona burzyla). Reszta zabawek leżała. Nadal uwielbia proste rzeczy, jak miska, sitko, w wannie bawi się wysokim plastikowym naczyniem i przelewa wodę miarkami z rączką, wszelkie butelki po szamponach to cały czas hit. A butelki po płynach do naczyń to już w ogóle, bo swiszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja swojemu dziecku praktycznie nie kupuję zabawek. Też ma roczek, jest pierwszym wnukiem w obu rodzinach, więc ciągle ktoś przynosi nam jakieś pseudoedukacyjne i paskudne badziewie. Szczytem bezguścia jest dla mnie szczeniaczek uczniaczek (idiotyczna nazwa swoją drogą). Synek nawet nie spojrzy na te zabawki. Też woli sprzęty kuchenne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, mój syn ma 10 lat i nadal uwielbia kartony, jak kupilismy kilka miesięcy temu coś w wielkim karotnie 9jakoś 1mx 50 cm x 60 xm, na oko), qniebowzięty był, zabawa cały dzien - sobota czy tam neidziela to była. o telefonie i laptopie zapomnial. dzieci lubią takie zabawy, to normalne i pozwalaj mu na to! weż miej specjalnie dla niego paczkę makaronu np swiderki (fajne w dotyku), wspy w plastikowe butelki np 0,5 litrowe kaszę pęczak, ryż, groch... wiesz jaka zabawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój roczniak to samo, mnóstwo zabawek, nowych i po starszym bracie, mój jeden pokój to bawialnia z całym asortymentem, jednak wszystkim interesuje się 2 minuty. Tata elektryk, przyniósł do domu kable... Zabawa przednia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj nie ma zabawek.Maz nalewa do rekawiczki gumowej wode i maly sie bawi.Tak samo dajemy mu garnki lub lyzki i jest spokoj na godzine...teraz mamuski kupuja 1500 zabawek a w domu bieda lub nie ma do 1szego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam dzieciaka który ma piłkę prosto z Barcelony i chyba wszystko inne a woli bawić się piłka ukepiona z taśmy klejącej i moim starym portfelem. Dzieci tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×