Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zalezy mu tylko na jednym?

Polecane posty

Gość gość

Hej, od razu zaznaczę że to będzie dość długi wpis. Nie mieszkam w Polsce. Czuję się w Londynie troche samotna, a ostatnio poznałam kogoś, ale nie jestem pewna czy tej osobie nie zależy tylko na jednym i czy mnie nie zbywa mowiac to co chcę usłyszeć. Moze tak ogolnie napisze jaka jest miedzy mna a nim relacja. Nie jest Polakiem, tylko Wegrem, bardzo duzo pracuje od 5 rano, 22/23, bo kieruje busem, a wiem to, bo czesto go w tych godzinach widuję. Na samym poczatku pisalismy tylko ze soba, ale kontakt sie urwal. Pozniej czasami mnie zaczepial na Instagramie, ale tez bez spotkania. W koncu przyszedl taki moment w moim zyciu, ze wrocilam do swojego bylego chlopaka, ale z kolei on nadal nie traktowal mnie powaznie (ciagle pije alkohol, brak szacunku, nazywanie mnie d******** itp). Pewnego razu ucieklam z domu, bo powiedzial, ze z mila checia by mnie do burdelu wyslal i jestem bezuzyteczna. Modlilam sie wtedy o to, zeby spotkac kogos kto moglby mnie szanowac i moze to dziwne, ale pare dni po tym zaczelam ciagle wpadac na busa, ktorym on zwykle kierowal. Duzo ta linią podrozuje i wiem, że to praktycznie niemożliwe, bym co chwilę na niego wpadała, nawet 5 razy dziennie (busy w Londynie w jednym kierunku w ciągu1,5h jeżdżą co 5/10 minut). Napisal ze wie ze to ja itp. Ale dalej bez spotkania. W koncu troche pijana zaproponowalam mu spotkanie na piwo, ale prosil o jakies zdjecie (wiadomo chyba jakie), wyslal mi swoje, ale ja mu odmowilam. Potem znowu zaczepial, pisał, że jest zmeczony itp ale nadal bez spotkania i zapytałam później czemu na mnie traci czas skoro nie wychodzi nawet z inicjatywa, by się spotkać, a oczekuje zdjec. Odpisal ze tez sie zastanawia, bo chodze mu po glowie ciągle po głowie. Zyczylam mu powodzenia i jesli zmieni nastawienie do mnie to moze do mnie napisac. Odpowiedział zebym nie byla niegrzeczna w stosunku do niego, ale ze przeprasza. Po miesiacu wpadania na niego w busie sam wyszedl z inicjatywa zeby sie spotkac i cos zjesc wspolnie, ale ze to nie jest randka tylko przyjacielskie wyjscie, zeby zobaczyc czy sie dobrze ze soba czujemy. Dodał również, że nie chce, żebym myślała, że zależy mu tylko na seksie. Że chce się też ze mną trochę zaprzyjaźnić. Na drugiej randce zaprosil mnie do siebie, ale nie kochaliśmy się, tylko ogladalismy film, zjedliśmy coś. Dopiero ostatnio przy trzecim spotkaniu sama wpadlam na pomysl, zeby zostac u niego, bo bylam zmeczona po całym dniu pracy i seks nie ukrywam wyszedl z mojej inicjatywy. Niemniej jednak nie wiem co mam o nim myslec. Jest bardzo przystojny, wysoki, dobrze zbudowany, aż niewiarygodne, że jest singlem. Ma 29 lat i pracuje tutaj dosc sporo, opowiadal ze nie ma zwariowanego zycia. Tylko motoryzacja, plywanie itp. A takie zycie nieogarnietego goscia do niego by w ogole nie pasowalo, bo jest naprawde spokojny. Sama mam dosc duzo na glowie, duzo stresu, wielu ludzi, którzy piją oraz palą, plotkują i żyją takim przebojowym życiem, a przy nim się uspokajam. Opowiadal mi o swoim hobby, o ulubionym filmie (ale sie nie skupilam troche). Pamietam jak wstawilam na InstaStory cos o lojalnosci w zwiazku. Na trzeciej randce jak po mnie przyjechal, powiedzial ze potrafi byc lojalny (oczywiście to musiał podkreślić tonem). Pracuje jako recepcjonistka airbnb i mialam wieczornego check ina, wiec wrocilam tez pozno. Zapytal co robie tak pozno w nocy, czemu nie jestem w domu. Odpowiedzialam ze juz wracam do domu i nie powinien sie martwic, a on ze powinien sie troche o mnie martwic. Ostatnio wlaczyl takze swoj telefon i szperal cos w zdjeciach i z tego co widzialam to nic tam "podejrzanego" nie mial, a spotykałam się kiedys z chłopakiem, który trzymał nagie zdjęcia swoich ex. Jednak co mnie martwi najbardziej, to wlasnie na Instagramie obserwuje takie laski, ze szok. Ja przy nich to taka mala kluska z malymi cyckami. Za kazdym razem gdy sie z nim spotykam, zapominam o tym, bo szczerze mówiąc - on w ogole do takich "instagramowych lal" nie pasuje. Musi nosić koszule do pracy, więc wszystko ma idealnie poukładane, jasne, jednak najczęściej chodzi w bluzach, ciemnych rzeczach, wygodnych jeansach albo spodniach moro. I chyba czuje się przy mnie dość swobodnie. Ja przy nim zresztą również. Ostatnio też bardzo często pisał mi np. ze w panterce wygladam seksownie itp albo uwaza ze jestem urocza osoba, ale mimo wszystko rzadko ze sobą piszemy. W ciągu tygodnia praktycznie w ogóle. Zwykle przy weekendzie, bo ma wtedy wolne dwa dni. Po tym seksie naprawde nie wiem co mam uwazac, moze jest troche niesmialy, niepewny? Może taki po prostu jest? A może aż tak kręci? Chciałam zaproponować mu wspólny lunch, żeby spotkać się o wczesnej porze i sprawdzić czy mu zależy tylko na tych późnych godzinach. I przepraszam ze tak chaotycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z całym szacunkiem, bo nie uważam, ze seks na trzeciej randce to cos złego, ale skoro sama to zainicjowałas, to dlaczego teraz tak bardzo sie boisz, ze on chce tylko seksu?:O Skoro tak Cie to zastanawia teraz, to trzeba było poczekać miesiac, dwa, czy chociaz miesiac pospotykac sie ile to możliwe, a potem isc do łóżka. Nie wiem dokąd zmierza ta znajomosc, bo w ogole nie macie czasu dla siebie. I mało oboje dążycie do kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie najgorsze jest to, że nawet nie wiem co ja sobie wtedy myślałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz się wszystkiego dowiedzieć dokładnie - zobacz - https://youtu.be/z5y3oUrs_DM - jasnowidzenie - film o tym jak czrepać ze wszechwiedzy - bez jakichkolwiek reklam - porada przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×