Zakochałem się w starszej koleżance z pracy

Witam, na wstępie powiem, że nie mam pojęcia po co to piszę bo wiem że raczej mi to nie pomoże ale może ktoś z was coś napisze i zobaczę światełko w tunelu. Jak w temacie zakochałem się w starszej od siebie koleżance z pracy różnica to 9 lat. Trwa to już jakiś dwa lata. Nasza znajomość po pewnym czasie przerodziła się w przyjaźń gdzie zawsze możemy o wszystkim pogadać zarówno ona jak i ja możemy na siebie liczyć w każdej kwestii. Nigdy nie sądziłem że coś może być ponieważ matka 2 dzieci i mężatka. Ponad pół roku temu na integracji zakładowej bawiliśmy się bez granic, nie doszło do jakiegoś zbliżenia ale nie zwracaliśmy uwagi na nic i na nikogo liczyło się tylko to, że możemy się w końcu razem pobawić. Od tamtego czasu coś we mnie walło i nie było dnia jak nie myślałem o niej. W pracy myślę tylko o tym by ją zobaczyć i porozmawiać gdzie na ogół to ja muszę zaczac rozmowę. Jakoś 2 miesiące po owej imprezie dowiedziałem się że się rozwodzi, światełko w tunelu ale nic z tym nie robiłem, czułem się po prostu potrzebny jej w tym momencie i jaka i się okazało ona tego. W te wakacje spotkaliśmy się na urlopie wspólne plażowanie, tańce i wyjścia na spacer. Ale od powrotu tylko rozmowy wosomnienia i to w pracy na SMS odpisywała czasem po 2 dniach. Ale od 2-3 tyg piszemy i gadamy codziennie. Kilka dni temu jej powiedziałem o wszystkim co czuje i co myślę bo po prostu męczyła mnie ta sytuacja i powiedziała że przeraża ja na ten moment różnica wieku ale to nie jest odrzucenie bo nie wie czy będzie potrafiła kogoś jeszcze pokochać. Wczoraj mi napisała że od zawsze jej się podobam i nie wiem co myśleć..