Mężczyzna z dziecięcym głosem

Witam opowiem moja historie. Poznałam go na fotce. Podawał się za Marka 35 lat, mówił że ma firmę budowlana w Anglii. Ponoc z Warszawy. Opowiadał że zginal mu syn w wypadku samochodowym a z żoną rozszedl się bo go zdradzała. Charakteryzuje się wysokim głosem takim chkopiecym. podał mi swoje konto na fb pisaliśmy bardzo dużo rozmawialiśmy przez telefon. Później okazało się że zdjęcia które ma na profilu nie są jego. Byłam na tyle głupia że i tak z nim rozmawiałam bo polubiłam bardzo jego i nie ważne było dla mnie jak wygląda. Mówił że jest w Londynie że ma sporo pracy bo terminy go gonią. Wysłał mi zdjęcia które były ponoć jego. Uwierzyłam ale bardzo nalegalam na rozmowę na kamerce. Ciągle tego unikał tłumacząc że pracuje. Czekałam tak kilka miesięcy aż przyszedł dzień spotkania. Zostałam wystawiona nie pokazał się. Byłam tak zaangażowana w tą znajomość ze po kolejnym kłamstwie uwierzyłam znowu jemu. Tłumaczył że ma problem jest narkomanem. Ja zakochana w człowieku widmo ponieważ go nigdy nie widziałam chciałam i tak kontynuować znajomośc i mu pomóc w skończeniu z nałogiem. Nadal jednak nie doszło do spotkania. Długo by opowiadać. Dowiedziałam się od innych kobiet że wyludzal od nich pieniądze. Od jednej ze przez dwa lata miał przyjechać i nie dotarł. Ode mnie nigdy nic nie chciał. Robiłam wszystko żeby chociaż mu raz spojrzeć w oczy. Nie okradł mnie materialnie ale z uczuć. Staram się go znaleźć. Ponoć jest nas więcej. Może to śmieszne że zakochałam się w kimś kogo nie widziałam ale gość naprawdę potrafi grać a ja byłam głupia. Zrobię wszystko żeby go odnaleźć. Może ktoś kojarzy taka osobę?