Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego z góry czuję nienawiść do ludzi?

Polecane posty

Gość gość

Witam, od pewnego czasu zaczął ciążyć mi pewien problem - dostrzegłam w sobie bardzo negatywne i wrogie nastawienie do ludzi. Nawet za nim ich jeszcze poznam. Kiedyś byłam wesołym i otwartym dzieckiem. Wszyscy mnie lubili. Nie potrafię nawet przypomnieć sobie kiedy i przez co tak się zmieniłam. W kogoś wrednego i do wszystkich źle nastawionego. Już w liceum kilkakrotnie zmieniałam szkoły i klasy przez swoje konflikty. To samo było na studiach. Dostałam się na jeden kierunek, znalazłam potem grupę na facebooku swojego roku, zobaczyłam z kim będę chodzić i już na wstępie nabrałam do nich negatywnego nastawienia, a wręcz nienawiści. Z nikim nie chciałam się zakolegować, choć byli mili, to szybko ich odrzuciłam, potem się z nimi skonfliktowałam, i na drugi semestr zmieniłam kierunek. Tam postanowiłam sobie, że nie będę szaleć, żeby przetrwać te studia. Jakoś tolerowałam osoby na tym roku, ale jak dochodził do nas ktoś nowy albo było mieszanie grup na jakieś zajęcia, to ja od razu podchodziłam negatywnie do tych nowych. Nie chciałam z nimi gadać, odpowiadać im na cześć, czułam do nich złość i niechęć. Bardzo rzadko zdarza mi się nawiązać z kimś pozytywny kontakt. A jak już do tego dochodzi, to chyba jestem takim bluszczem dla tej osoby. Kiedy mój chłopak zaczął pracę w restauracji i opowiadał mi o swoich kolegach i koleżankach z pracy to ja zawsze ich wzywałam od biedaków, od robili, od marginesu społecznego. To było powodem ciągłych konfliktów w naszym związku, bo ja zawsze wyzywałam i negatywnie odnosiłam się do jego znajomych. Teraz on zaczyna nowe studia zaoczne, wściekł się bo znalazłam ich grupę na facebooku i od razu do wszystkich negatywnie się nastawiłam. Pokłóciliśmy się i rozstaliśmy. W końcu zdałam sobie sprawę, ze chyba jestem toksyczna. A może zła? Sama nie wiem. Nie przeszłam nigdy w życiu żadnej dużej traumy, nikt mnie nie skrzywdził. Nie wiem skąd u mnie taka złość, niechęć do ludzi. Czasami zobaczę czyjeś zdjęcie na instagramie i i już mnie ta osoba wkurza. Próbowałam się resocjalizować, chodzić na jakieś kursy, zajęcia, by spotykać ludzi. Ale zawsze kończyło się moją niechęcią i pogardą do tych ludzi. Już nie wiem co ze mną jest nie tak... Bo z drugiej strony na myśl, że miałabym być taka miła, otwarta, przyjacielska do wszystkich to mi się niedobrze robi. Nie znoszę takich osób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne ale mam dokladnie to samo,u mnie to chyba wynik tego ze zawsze chcialam byc w centrum zainteresowania, najwazniejsza i podziwiana a jak tak nie bylo to zaczelam byc wredna dla ludzi ktorzy mnie nie uwielbiaja a przyjaznilam sie z tymi ktorzy mi dawali co chcialam jednak gdy widzialam konkurencje w postaci innych znajomych czy partnera/partnerki wstepowal we mnie demon i niszczylam zycie tym osobom niegdys mi bliskim,potem zrywalam kontakt, a z nikim nie umiem sie zakolegowac, jestem uprzejma ale zdystansowana , nie moge sie czesto widywac z tymi ludzmi z ktorymi musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×