Ja ją kocham a ona ma depresję

Witam mam problem a mianowicie poznałem pewną przecudowną dziewczynę i zakochałem się, powtarzam jej na okrągło to że ją kocham i że chciałbym z nią być mimo wszystko. Problem polega na tym iż ona choruje na depresję (stwierdzoną przez psychiatrę, bierze leki). Na początku mówiła że jesteśmy świetnymi przyjaciółmi ale z czasem sama stwierdziła że coś do mnie czuje ale nie jest to miłość, gdy o tym rozmawiamy mówi że to uczucie jest czymś więcej niż najlepsza przyjaźń ale jednak nie miłością. Mówi że chciała by powiedzieć szczerze że mnie kocha ale nie potrafi bo nie ma uczuć przez jej chorobę i że potrzebuje czasu a wszystko się ułoży. Ciągle mówi że nie chce mnie w ten sposób ranić a ja jej odpowiadam że wszystko rozumiem i trudno jak nie wyjdzie ale będę przy niej zawsze i będę ją wspierał i jej pomagał. Tu nasuwa się moje pytanie, jak mogę jej pomóc, czuję się całkowicie bezradny. Jednego dnia jest super a następnego już dobijają ją nawet bzdury. Proszę powiedzcie że mogę jej w jakiś sposób pomóc

Po prostu badz przy niej...

Tak, bądź. Mniej czas. Miej ochotę. Miej cierpliwość. Słuchaj lub milcz byle razem. Wspieraj ale... Będziesz żył jej życiem i jej chorobą. Zastanów się czy chcesz tak spędzić obecne wcielenie.

depresja to nie jest choroba na całe życie.ze wsparciem i szczera miloscia moze szybciej z tego wyjsc niz sie zdaje.

przede wszystkim dowiedz się co ją do tej depresji popycha i małymi kroczkami o ile to możliwe staraj się to zmieniać nie będzie to łatwe

Uciekaj! Osoby z depresja sa podle.Potrafia manipulowac, krzywdzic i klamac.A potem stwierdzic nic sie nie stalo, jestem chory mam prawo.To pijawki.Ludzie z psychozami czy z schizofremia kiedy sie lecza to do rany przyloz.A dwu bieguniowi to koszmar

Schizofrenia deklu. Ale to prawda. Szkoda młodości na chora osobę.

Jest chora przez Twoje i innych podłe zachowania debilu

Olej wariatke

depresja moze trwać krótko a moze ciągnąc sie latami,zalezy to od wielu czynników..ja miałam 2 krotnie po ok 2-3 lata,wyszłam z tego sama odstawiając leki z dnia na dzien,ludzie chorzy to czesto ludzie bardzo wrazliwi co nie znaczy ze nie mają swiadomosci i logicznego toku myslenia,rada:nie traktuj jej jak osoby ułomnej czy nie zdającej sobie sprawy z tego co chce

lepiej że nie ma uczuć czy ma spłycone niz miałaby wpadać w furie nie zażywając leków albo targać sie na życie,nie masz obowiazku przy niej być,moze Ona faktycznie cie nie kocha i nie chce z tobą być tylko nie chce ci powiedziec wprost a ty to odbierasz ze to wina choroby..depresja moze trwać do konca życia,musisz zdawac sobie sprawe..byc moze tez tak że spotka kogos innego i przy nim szybciej wyzdrowieje a uczucia wrócą

Ludzie chorzy szybciej wracają do zdrowia gdy mają kogos kto sie o nich troszczy i pomaga co nie znaczy ze masz sie poswiecać całe zycie.Jesli Jej zalezy na Tobie to warto czekać,mysle ze przy dzisiejszej medycynie i formach terapii depresja jest uleczalna .Moze tez tak być ze do Ciebie nic nie czuje a kiedys zakocha nagle sie w kims innym,kazdy przypadek i kazda sytuacja jest inna

po co cichora baba jak masz tyle zdrowych

Wątpię że człowiek z prawdziwą depresja ma ochote i siłę żeby myśleć o facetach czy kobietach. Autor powinien się zastanowić czy warto brać na siebie garb w postaci chorej kobiety bo to raczej będzie ciężki kawałek chleba. Naiwnościa jest wiara w to że miłość kogokolwiek uzdrowi z realnej choroby. Nie warto być samarytaninem i marnować życie. Taka prawda.

długosc depresji zalezy od tego co ją wywołało i od leczenia,ona moze sama nie wiedziec czego chce i co czuje

Po pierwsze człowiek chory skupiony jest na sobie,na swoim cierpieniu,bólu i pracy nad tym zeby wyzdrowiec,nie odczuwa pożądania ani miłosci.Po drugie mi to wygląda na czystą przyjazn z jej strony a zaangazowanie z twojej .Moze nie chce cie stracic jako przyjaciela a nie potrafi zdecydowanie powiedziec ze nie interesujesz jej jako facet.Kiedys sama przechodziłam depresje ale spotkałam całkiem przypadkowo męzczyzne który zawrócił mi w głowie i mimo choroby wiedziałam ze to jest ten wymarzony...Leki odstawiłam po roku spotykania sie z nim,do dzisiaj jestesmy razem.To ze ty ją kochasz nie znaczy ze ona ciebie też i choroba nie ma tu nic do rzeczy

musisz wiedziec ze z depresją bywa róznie,moze trwać rok,dwa a moze męczyc sie z nią do konca życia

Ona cienie kocha,zobaczysz kiedys spotka innego i depresja jej od razu przejdzie

Wykorzysta Cię emocjonalnie i znajdzie innego jak tylko wyjdzie z depresji. Tak jest zawsze.

Daj jej spokoj