Dlaczego wszystkim wszystkiego zazdroszczę?

Mam problem, bo jestem przepełniona zawiścią w stosunku do innych. Oczywiście nie mówię o tym otwarcie, ale w środku aż się gotuję. Zazdroszczę innym kobietom prawie wszystkiego: wyglądu, charakteru, otwartości w stosunku do innych, sex-appealu, mądrości życiowej oraz sprytu, pewności siebie,udanego związku, obojga rodziców i szczęśliwego dzieciństwa. Jestem teraz na studiach i nie mogę patrzeć jak tworzą się nowe pary, jak ludzie mają swoje paczki i przyjaciół. Nawet denerwuje mnie znajomość pewnego chłopaka z dziewczyną mimo, że on mi się wcale nie podoba! Zazdroszczę, że facet jest dla tej dziewczyny gentlemanem, chodzą razem na obiadki, oficjalnie nie są parą, ale on zawsze na nią czeka po zajęciach, ona siada mu na kolanach, itd. Zawsze czuję się gorsza, przez to nie mam żadnych relacji z ludźmi, nie czuję się ich godna tak jak inne dziewczyny. Jeśli zaczynam z kimś rozmowę to zawsze czuję, że ta osoba mnie nie lubi, że robię złe wrażenie, gadam jakieś głupoty. Zazdroszczę innym tej łatwości w znajdowaniu znajomych. Czy ma ktoś podobnie?

Mam podobnie. Obecnie nie mam faceta ani znajomych (koleżanki zawiodły), żadnych relacji towarzyskich, mam tylko siostrę...czuje się jak totalne zero, przez wszystkich olewana i nie lubiana. Boli mnie ze nie mam choć jednej przyjaciółki :(.

Mam podobnie zwykle robię dobre pierwsze wrażenie potem jest coraz gorzej ludzie odsuwają się ode mnie bo widzą, że nie jestem towarzyska, wygadana :(