Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czuje się jak dziecko przy innych

Polecane posty

Gość gość

nie wiem co ze mną jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz napisać coś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja np jestem dziecinna i nie przystosowana do dorosłego życia. Najchętniej dalej mialabym 18 lat a mam 26 ...masz ten sam problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam. Zaczynam prace, umowa smieciowa i mam pokój, zyje jak studentka, nie odłożę nic, brak perspektyw, nie chce mi się gotować, jem byle co i dużo śpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coś w tym stylu, może nawet gorzej ;( duszę mam młodą, no może nie dziecinną i infantylną, ale młodą, a ciało już się starzeje:( to, co widzę w lustrze, kłóci się z tym, co mam w środku:) no i ludzie, ci w moim wieku, zawsze wydają mi się dużo starsi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.39 mam to samo (pisalam wyżej, mam 26 lat). Dorosłe odpowiedzialne zycie mnie przeraża...najchętniej tylko bym imprezowala, dostarczała dobie rozrywek i przyjemnosci...nadal mieszkam z rodzicami bo raz pracuje (na umowach smieciowych) a raz nie, różnie to bywa, trochę mam oszczędności i przewalam je na ciuchy i kosmetyki głównie... Przyszłość widzę w czarnych barwach, mysle ze sama sobie nie poradze jakbym np. miała sama zamieszkać, to by mnie przerosło. Jak rodzice mi tłumacza ze ,,zycie to głównie obowiązki a w 10% to rozrywka" to mnie mdli od tego gadania...a co mi w tym życiu zostalo? Brak stałej pracy i faceta (a znalezienie fajnego faceta graniczy z cudem), od jakiegoś czasu tez brak przyjaciol... Popadam z tego powodu w zakupoholizm :/. Czuje bezsens życia i pustkę. Żyje chwila, dniem dzisiejszym. Nawet nie marzę o założeniu rodziny a wręcz mnie to przeraża, nie chce mieć męża a tym bardziej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O coś o mnie też duszę mam 23 latka, nie pasuję do poważnego świata zamartwionych ludzi, poważnych myślących wciąz o pieniadzach i za nimi goniących. Którzy nie lubią sportu, bo to przeciez dla dzieci. Rosną potem takie kluchy, rosną im brzuchy, mało ****awi są i do tego strasznie poważnie gadatliwi. O tym swoim stworzonym świecie: facet, kobieta dziecko to tamto, samochód tu tam, lekarz tu tam wywiadówka tam, zebranie tu, i tak cały czas. A ja nie mam im nic do powiedzenia. Tylko że byłem ostatnio na rowerze. W sumie fajnie jest dobrze wyglądać i młodziej, można patrzeć na ich miny. Ale przynajmniej młodsze kobiety mnie lubią. 41 jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na ile oceniasz swój dziecięcy wiek? Pani Tygrys, ja pisałem że 23.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fajnie. Ja pamietam, jak kolezanki namawialy mnie na zabawy w slub, potem w codzienne zycie, powrot z pracy. Czyli nawet mamy podobny wiek do zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urzadzanie domku, kuchni, a nawet szylismy ubranka dla lalek. To ostatnie z kuzynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś mam taak saaamooooo X Lezaczek też :) dlaczego mnie zistawilas tam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tygrys mozemy bryknac do Japonii tam są sklepy dla dorosłych dzieci, dragon Ball pokemony i inne takie rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Tez tak mam. Zaczynam prace, umowa smieciowa i mam pokój, zyje jak studentka, nie odłożę nic, brak perspektyw, nie chce mi się gotować, jem byle co i dużo śpię. X A co byś chciała? Na mieszkanie to sie piętnaście lat oszczedza mieszkajac z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj 22.39 mam to samo (pisalam wyżej, mam 26 lat). Dorosłe odpowiedzialne zycie mnie przeraża...najchętniej tylko bym imprezowala, dostarczała dobie rozrywek i przyjemnosci...nadal mieszkam z rodzicami bo raz pracuje (na umowach smieciowych) a raz nie, różnie to bywa, trochę mam oszczędności i przewalam je na ciuchy i kosmetyki głównie... Przyszłość widzę w czarnych barwach, mysle ze sama sobie nie poradze jakbym np. miała sama zamieszkać, to by mnie przerosło. Jak rodzice mi tłumacza ze ,,zycie to głównie obowiązki a w 10% to rozrywka" to mnie mdli od tego gadania...a co mi w tym życiu zostalo? Brak stałej pracy i faceta (a znalezienie fajnego faceta graniczy z cudem), od jakiegoś czasu tez brak przyjaciol... Popadam z tego powodu w zakupoholizm :/. Czuje bezsens życia i pustkę. Żyje chwila, dniem dzisiejszym. Nawet nie marzę o założeniu rodziny a wręcz mnie to przeraża, nie chce mieć męża a tym bardziej dzieci. xxx jak juz 26latka (zapewne ladna, bo mlode teraz wszystkie sa ladne) ma problem ze znalezieniem faceta....to co maja powiedziec samotne 30+ ? w sumie pewnie nic, bo wiadomo ze to juz czas do trumny ;) Ja tez sie czuje jak dziecko przy rowiesnikach, mam 34 lata....wolalabym sie bawic (nie mowie o imprezach z alko tylko jakichs wyjsciach z przyjaciolmi) a wszyscy maja dzieci i sa tacy powazni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu dziwi was, że ciężko jest wam znaleźć "fajnego faceta"? Chciałybyście faceta takiego jak same jesteście? Mam 25 lat i owszem, dalej imprezuję, wychodzę właściwie co weekend (a już na pewno co drugi weekend), nie mam dzieci, nie gotuję (nie lubię i nie chcę), kupuję dużo głupot, ale mam pracę na pełen etat, własne pieniądze, męża i dom (wynajmowany, ale jednak dom). Nie szkoda wam życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×