Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie lubię córki mojego faceta

Polecane posty

Gość gość

Mam 32 lata a mój facet 40. Nie mam dzieci bo ich nie lubię i nie chcę mieć i nigdy nie związałabym się z facetem z dzieckiem bo cudze dzieci bardzo mnie irytują. Mój facet ma 20-letnią córkę, dawno temu rozstał się z jej matką. Mój problem polega na tym że nie chcę aby ta kobieta była w naszym życiu. Ona jest dorosła, studiuje zaocznie i pracuje,ma faceta a mimo to nieraz w weekendy nas odwiedza. Nie rozumiem po co, przecież nie jest małym dzieckiem. Rozmawiałam na ten temat z moją przyjaciółką singielką, ona powiedziała że ją by drażniły tylko małe dzieci a nastolatki i dzieci dorosłe byłyby jej obojętne. Ja jednak widzę to zupełnie inaczej. Ma faceta więc pewnie się zaręczy,może zajdzie w ciążę,a wtedy wiadomo mój facet będzie chciał widywać wnuka,może jeszcze finansowo pomagać a tego bym nie zniosła. Poza tym ona wygląda jak miss mokrego podkoszulka,nienawidzę takiego wulgarnego wyglądu u kobiet. Rozmawiałam z moim facetem o tym, nie będę jej matkować, nawet nie ten wiek bo jest tylko 12 lat młodsza ode mnie,nie widzę jej też w roli młodszej siostry,kuzynki czy kumpeli. Mój facet uważa że powinnyśmy się o zgrozo zaprzyjaźnić.Mam pytanie do kobiet które nie lubią cudzych dzieci czy wam by też przeszkadzało DOROSŁE DZIECKO. Co zrobić aby ta kobieta zniknęła z naszego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem cię. Byłam 2 razy w takich związkach. Jeden mój były miał siedmioletnią gówniarę,typ rozkapryszonej księżniczki ,która chciała non stop rządzić,więc się rozstaliśmy,nie cierpiałam tego bachora. Drugi mój facet miał dorosłego syna,chamskiego,któremu co rusz potrzebna była kasa bo do pracy się nie garnął, z jego powodu mój facet zrezygnował z posiadania dziecka ze mną. Na koniec pod nieobecność mojego faceta ten rozwydrzony młodzieniec próbował się do mnie dobierać. Szybko zakończyłam tę znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie przeszkadzają tylko małe dzieci,dorosłe są obojętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie zwiazalabym sie z facetem ktory ma juz dziecko,nawet.dorosle.Zawsze beda krzywe akcje,a kobieta bedzie na tym cierpiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaźnić na pewno nie. Jest to jednak córka Twojego partnera i powinnaś ją tolerować, ona mimo,że jest dorosła i ma swoje życie, to nie zniknie z życia swojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś DRUGA w tym systemie. Myślę, że jak któraś zniknie z życia tego mężczyzny to raczej Ty niż córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy byś się nie związała z facetem, który ma dziecko? Przecież już to zrobiłaś tępa strzało. I nieważne w jakim wieku, to zawsze befzie dziecko twojego faceta czy ci się to podoba czy nie. Będzie chciał kasę przeznaczać na wnuka to będzie przeznaczał. Mój partner ma syna z poprzedniego związku, którego wychowuje bo mamusia dała nogę. Nie wyobrażam sobie akceptować mężczyznę, a nie akceptować jego dziecka. Jesteśmy razem, razem wychowujemy jego syna, bo wiążąc się z nim wiedziałam, że biorę go z dzieckiem. Jestem autorko w twoim wieku ale ty masz myślenie rozwydrzonej 13 latki, a nie dorosłej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie z kolei bardziej by przeszkadzały dorosłe. Małe są tylko chwilowo,pomarudzą parę godzin w weekend i do domu,chyba że się zwiążesz z wdowcem z dzieckiem to masz przesrane. Dorosłe są zdecydowanie gorsze,bo małego człowieka można jakoś jeszcze ustawić do pionu a dorosłego niestety już nie bo ma swój wyrobiony charakter. Małe dziecko ma ustalone spotkania z ojcem raz czy dwa razy w tygodniu,przez sąd czy matkę. Niestety dorosły potomek sam decyduje o ilości spotkań z rodzicem,więc można go widywać nawet codziennie bo taka jest jego wola,władza rodzicielska ustaje i nie ma na to wpływy. A najgorzej jak masz z partnerem wasze wspólne dziecko, a od tych dorosłych są wnuki w tym samym wieku co wasze dziecko i twój facet chce być jednocześnie dobrym ojcem i dziadkiem,wtedy jest mniej czasu dla ciebie, czasami nawet wnuki od pierworodnego są ważniejsze niż wasze wspólne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem pewna że nie chodzi ci o to że ona jest jego dzieckiem(jeśli tak można powiedzieć o dorosłej osobie)tylko nienawidzisz jej bo nie możesz się znęcać nad nią tak jak nad małym dzieckiem,a poza tym obie jesteście młode i ty z tego co piszesz to bardzo zazdrościsz jej urody, czujesz się przy niej jak zakompleksiona szara mysz. To cię boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko skoro nie rozumiesz czemu corka chce sie czasem widywac z ojcem to jestes zimna suka bez uczuc. I jeszcze ma zniknac z waszego zycia? Czy to zart? Trzeba bylo sie nie brac za dzieciatego i problem z glowy. Ps. Tylko nie karz mu wybierać miedzy toba a corka bo sie możesz niemilo zdziwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty pie/rdolisz kretynko, ty nie odwiedzasz swoich rodziców wcale?? Nie wierze, ze mozna być tak ograniczonym w myśleniu, nic nie zrobisz bo to jego rodzina!! Siebie usuń najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było jeszcze inaczej. Mój facet miał dwie córki. Tej małej szybko pokazałam gdzie jest jej miejsce, na szczęście było to potulne cielątko i nie protestowała, ale druga córka była...dosłownie w tym samym wieku co ja. Ta już niestety nie dała się zdominować,raz nawet dostałam od niej po twarzy, a mój facet żałośnie się uśmiechał i mówił: oj kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też myślę to co ten gość powyżej,zazdrościsz jej urody i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram autorkę że taki trójkącik jej nie odpowiada. Małe dziecko potrzebuje częstych kontaktów z rodzicem,niestety,dorosłe powinno zrozumieć że jak w życiu ojca jest nowa osoba to należy się wycofać a nie być taką pijawką i leźć jak świnia tam gdzie go nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak twój facet cię kocha to powinien uszanować fakt że nie znosisz jego córki i ograniczyć kontakty z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że co? Ograniczyć kontakty ? Dziecko zawsze będzie dzieckiem... czy ma 5 lat czy 25. A jak ojciec zachoruje za kilkanaście lat, to co wtedy będzie oczekiwał by córka znów była przy nim? Po tym jak ograniczył kontakty przez nową partnerkę? Wybacz ale to Ty weszłaś w tą rodzinę, i miałaś świadomość że on ma dziecko. Nie musisz jej lubić to nie zupa pomidorowa. Po prostu uszanuj że ona jest i od czasu do czasu chce zobaczyć ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jest dorosła, studiuje zaocznie i pracuje,ma faceta a mimo to nieraz w weekendy nas odwiedza. Nie rozumiem po co, przecież nie jest małym dzieckiem. X Powiem ci po co - to jej ojciec, najwyraźniej kochają się i lubia, wiec maja ochotę spędzić ze sobą od czasu do czasu jeden weekend. Tak to bywa czasem z ludźmi (chore, wiem) ze maja ochotę spędzać czas z rodzina. Mam nadzieje ze pomogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet ma dorosła córkę. Podobna różnica wieku jak u Ciebie. Kompletnie mi nie przeszkadza, lubię ją. Cieszę się, jak przejeżdża odwiedzić swojego tate. I właśnie, ona przyjeżdża do ojca, nie Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz że nie lubisz dzieci. Ale masz to odniesienie tylko do cudzych. Urodź wasze wspólne dziecko to je pokochasz,dorosła córka pójdzie na drugi plan. Przez 20 lat była jedynaczką,czas to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl sobie, że kiedyś jego córka może ci pomóc w organizacji jego pogrzebu. Nie sięgasz tak daleko myślami? Ale to może się zdarzyć w każdej chwili, czasem to może być wypadek, choroba. Może warto mieć wówczas do pomocy osobę, która będzie pomagać, bo to jej ojciec? Nie, nie musisz jej kochać, ale akceptować musisz. Ona jest. W końcu masz rację, on oszaleje, jak w jego życiu pojawią się wnuki. Ale to twoja korzyść. Jak ma za dużo energii, niech ją z wnukami wypali, a nie kombinuje, jak ciebie na młodszy model zamienić. Jeszcze jedno, ojciec nie może przestać kochać córki, ale jest to miłość zupełnie inna, niż ma mężczyzna do kobiety. Nie, tu absolutnie nie ma konkurencji i konfliktu interesów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak możesz być zazdrosna o jego córkę ? I co my mamy Ci poradzić? A co jeśli twój ojciec by miał nową kobietę? Też byś nie mogła go odwiedzać? Córka jest częścią ojca , czy chcesz tego czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prdl co za wredne sucze. Facet ma dwudziestoletnia córkę i ma go nie odwiedzac? Jakie Ty masz stosunki ze swoimi rodzicami bo ja mam lat 30 i mam stały kontakt z moimi i stale ich odwiedzam albo oni mnie. To nie on ma uszanować że Ty nie chcesz jej widywać tylko Ty że wzięłaś faceta z dzieckiem, jak nie znajdź sobie innego a temu daj spokój. Jeszcze zazdrosna o jej urodę, sama weź się za siebie a nie młodej d***e zazdrościsz wyglądu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×