zaręczyny chciał, a teraz nie chce

Mam 28 lat, z chłopakiem jestem od trochę przeszło 2óch. Mieszkamy razem, wszystko jest ok. Martwi mnie jedna rzecz, mianowicie na początku chciał się oświadczyć i zaręczyć - bardziej niż ja, a teraz nie chce. Mówi "kiedyś tak, ale teraz nie jestem gotowy". Smuci mnie to. Kocham go i akceptowałabym to gdyby nie fakt, że na początku było inaczej... nie rozumiem tej zmiany. Kochał i wiedział czego chce a teraz nie? Już raz z takiego powodu się rozstałam, po 5 latach. Też najpierw chciał, a potem nie, po 2 latach stał już na ślubnym kobiercu. Nie wiem co robić, kocham go, ale boje się, że tracę czas i, ze jest to oznaką że "jest spoko, ale jeszcze poszukam". Poradźcie coś:)

jakas mlodsza pchizde i lepiej mu daje

On chce, ale nie z tobą!

Porozmawiaj, niech się określi, szkoda życia na takie zawieszenie.

Wytłumacz mu to jak 10-latkowi. Że zostało Ci ok 12 lat na urodzenie dzieci. Że znalezienie nowego partnera, jeśli on cię wystawi potrwa kolejne kilka lat i że nie możesz czekać w nieskończoność na jego deklarację. Uwierz mi, że faceci nie patrzą tymi kategoriami, bo nie maja takich ograniczeń, stąd zwyczajnie nie znają ich konsekwencji. Wóz albo przewóz. Jeśli Cię oleje to generalnie i tak będzie pozytyw bo to nie kandydat na życiowego partnera.

Bo na poczatku był bardzo z zakochany a teraz juz moglo się uczucie wypalic