Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karoletka

Ciągle sama,sama... Mam już tego k***a dosyć!

Polecane posty

Gość Karoletka

Odkąd pamiętam zawsze jestem sama. W przedszkolu, szkole i także teraz na studiach. Stoję z boku, nikt nie zwraca na mnie uwagi. Próbuję zagadywać, powiedzieć coś zabawnego czy ciekawego, ale rozmowa trwa tylko chwilę i potem czuję, że druga osoba się do niej zmusza. Narasta we mnie frustracja i jestem w****iona na ludzi mimo, że na początku byłam do nich przyjaźnie nastawiona. Aby uniknąć kolejnych upokorzeń przestaję w ogóle się starać co oczywiście jeszcze pogarsza sprawę. Nie chodzi o to, że ludzie mnie nie lubią, ale głównie o to, że traktują mnie jak powietrze. Jeśli proszę ich o pomoc lub o podwiezienie autem między oddziałami to godzą się z grzeczności, ale robią to niechętnie. Dodam, że sytuacji, w których o coś ich proszę była garstka i naprawdę wolę tłuc się autobusami niż siedzieć z tyłu w aucie i był traktowana jak intruz. Czasem mam o nich bardzo złe fantazje, że ich zabijam albo biję. Po prostu mam już dosyć bycia nikim ważnym dla ludzi. W grupie się stresuję, na zajęciach wolę siedzieć cicho żeby nie wyjść na idiotkę. Czasem walczę ze sobą, próbuję być pewna siebie i wyluzowana, ale jednak moje opory wygrywają. Po prostu nie czuję się wśród nich pewnie. Dzisiaj siedzieliśmy na murku przed uczelnią i ja usiadłam po przeciwnej stronie, bo tam gdzie wszyscy byli to nie zostało miejsca. Przyszła dziewczyna i już chciała usiąść po mojej stronie, aż nagle zapytała się ich "czy znajdzie się u was dla mnie miejsce, żeby nie wyglądało, że mnie nikt nie lubi?" Czyli zasugerowała, że to ja wychodzę na tą nielubianą. Jest to naprawdę przykre, czasem mam nawet myśli samobójcze, bo nie potrafię żyć w społeczeństwie. Jeśli chodzi o moje życie prywatne to jakieś tam mam, ale nie powiem żeby było udane (mam faceta, ale on mnie chyba nie kocha). Po prostu nie chcę o tym mówić. Czy widzicie dla mnie jakieś rozwiązania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjmij kijek z tylka i przyjmij do wiadomosci, ze swiat nie kreci sie wokol ciebie. poprawa bedzie natychmiastowa. nie musisz dziekowac ale byloby milo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czizas dziś zgadam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ludzie są głupi ja tez miałam dziwnych ludzi an studiach ale przynajmniej poznałam tam przyjaciółkę i się z nią trzymałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko czemu liczysz że ktoś będzie miły, większość udaje że kogoś lubi i udaję jak widzisz , po co zawracać sobie głowę takimi osobami aż tak ci to potrzebne ? skup się na sobie nie patrz na innych, i nie myśl o takich głupotach głupi temat i myśli samobójcze przez takie coś jap***********inni są zgwałceni albo bici i w domu piekło przez jakiegoś alkoholika ojca który też nie poprawia sprawy a ty z takim czymś i już ci źle , śmiać mi się chcę trochę wybacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karoletka
16:03 Chyba nie są tacy głupi skoro potrafią sobie poradzić w kontaktach z innymi. Nie stoją sami z boku. Jeśli chodzi o wcześniejsze wypowiedzi to się z nimi nie zgadzam. Nie wywyższam się, nie czuję się lepsza od innych. Jest wręcz przeciwnie, a kolejne porażki towarzyskie utwierdzają mnie w przekonaniu, że jestem śmieciem. Świat kręci się gdzieś obok i beze mnie, nie uważam się za pępek świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karoletka
16:07 Myślenie, że inni mają gorzej wcale nie poprawia mojego samopoczucia. Czy zgwałconej lub pobitej osobie powiesz, że niektórzy rodzą się bez rąk/nóg żeby poprawić jej humor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karoletka dziś dziewczyno ja zostałem kiedyś tak potraktowany i jakoś nie patrzę na to tak źle , zostałem zgwałcony i wiele lat byłem bity w szkole i nie dziwę się , ja ludzi nie lubię i gardzę tym gatunkiem , fakt mam że nie chciałem się urodzić i tak dalej ,ale z czasem jest lepiej uciekłem w siłownię i w rzeczy co zawsze się bałem robić a zawsze chciałem spróbować , a z miłością to nie patrz na to bo nigdy nie masz pewności że druga osoba cię kocha , staraj się wyłączyć przy czymś i wyluzować , i nie staraj się nawiązywać kontaktów z ludźmi bądź naturalna taka jaka jesteś i będzie dobrze , z jakiej racji ty masz się zmieniać pod nich ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karoletka dziś i jak coś nie słuchaj bredni że miłość cię znajdzie i tym podobne, to są bajki jak smerfy której lecą na dobranoc dla dzieci , Zawsze trzeba robić ten pierwszy krok musisz zagadać i się starać a tak nigdy nie będziesz z kimś , ciekawe skąd te myśli głupie biorą , ze cię kobieta bądź facet cię znajdzie gorszej głupoty nie słyszałem i zawsze coś trzeba robić żeby tą osobę znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karoletka
16:21 Problem w tym, że ja jestem sobą i na to wychodzi, że mam beznadziejnie nudny i głupi charakter. Kocham tańczyć, ale boję się wyjść na scenę. Przez lata grałam na fortepianie, ale podczas egzaminów czy koncertów przed ludźmi umierałam ze strachu. Przez to cała moja praca, ćwiczenie szło na zmarnowanie bo grałam jak potłuczona. Nigdy nie zapomnę tego uczucia wstydu i żenady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ty jej mówisz po co ona ma się starać o ludzi skoro ja olewaja? A masz jakaś przyjaciółkę poza studiami autorko tekstu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie w jednej pracy kiedyś olewali jak coś pytałam to nikt nie odpowiadał i dostałam trochę schizy ale nigdy tam mi nie dokuczali na szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karoletka
16:29 Mam jedną przyjaciółkę z liceum, jednak teraz nie mamy za bardzo czasu na spotkania dlatego dzwonimy do siebie. Ona ma podobny problem co ja, w liceum też zawsze stała z boku, nie była lubiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam najlepsza przyjaciółkę jeszcze z gimnazjum i znajomych resztę a w szkole zawsze miałam 1 przyjaciółkę w liceum to przyjaciółkę i kolegę a tak to nikt mnie nie lubił. Kiedyś myslalam ze ludzie mi zazdroszczą ze mam dużo znajomych poza szkoła i codziennie z nimi wychodzę a oni tak nie mieli . Ale chyba o coś innego chodziło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za dużo marudzisz a mężczyznę do związku sama wybrałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karoletka
A czy mam szansę to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o bosz, tak, zmieniaj to i nie podchodz do tego tak powaznie. dobra szkola - umiesz liczyc licz na siebie, JESLI znajdzie sie ktos do pomocy to milo, to lepiej, ale przedewszystkim - licz na siebie i skoncz sie przejmowac innymi. dla kogo studiujesz? dla grupy? dla profesorow? czy dla siebie? ogar sie babo i nie marudz tyle, nauka sie zajmij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karoletka
Uczę się bardzo dobrze, ale jeśli prawie codziennie mam zajęcia przez 3-8h to wolałabym spędzić ten czas w normalnej atmosferze. A tak nie mam nawet się do kogo odezwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×