Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Na jakim etapie związku powiedzieć, że jest się niewierzącym?

Polecane posty

Gość gość

po jakim czasie powiedzieć, że jestem ateistą? I, że nie mam bierzmowania, więc nie wezmę ślubu kościelnego, nie będę chciał chrzcić dzieci a co za tym idzie komunie, bierzmowania też odpadają. Na początku raczej się nie rozmawia o założeniu rodziny a i nie każdy związek idzie w tym kierunku. Z drugiej jednak strony, dziewczyna może już na początku zakładać, że chce aby związek szedł w tym kierunku a jak się dowie np po roku to może się czuć oszukana, to kiedy o tym porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest chyba az taki sekret. W byle rozmowie to moze wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od razu, faktycznie najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba na jakim etapie randkowania? jak jesteś z kimś w związku to już dawno powinniście oboje wiedzieć jakiego jesteście wyznania, jakie partie polityczne popieracie, jakie macie rodziny, jakie zwierzęta, hobby itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sam powiedz jak to brzmi "to moja partnerka z którą jestem w związku ale nie wiem jakiego jest wyznania bo nigdy mnie to nie interesowało"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, chodziło o etap randkowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To na jakim etapie randkowania? Po łóżku czy przed lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do czasu gdy poznałem moją dziewczynę, unikałem kościoła.Ona chodziła co tydzień w niedzielę na mszę. Od kiedy ją poznałem chodziliśmy razem do kościoła. Ona jest śliczną dziewczyną. Gdybym nie chodził z nią do kościoła, prędko znalazł by się inny chętny aby jej towarzyszyć. Nie mogłem do tego dopuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslales, ze pusci sie na mszy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co potem? Zostaliście parą do dzisiaj, chodzisz dalej czy jak już usidliłeś to znowu przestałeś? Ja bym chyba tak nie mógł, żeby specjalnie zacząć chodzić dla dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiedziałem jak już była zakochana, gdy jest wychowywana przez mohera gdy powiesz od razu to zerwie kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiem właśnie, dlatego powiem jakoś tak przy okazji jak już będzie regularny sex, tylko mam trochę wyrzuty sumienie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest wierząca to seks dopiero po ślubie. Nie zbałamucisz ją tak łatwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piaskun
Większość tych tak zwanych wierzących to mega hipokrytki. Cipka po 20stu chłopa, ale ona wierzy więc musi mieć ślub i białą suknię z welonem. 00 Dlatego uważam, że mężczyznę za którego chce wyjść za mąż kobieta z definicji szanuje najmniej jeśli w ogóle. Każe mu płacić za to co inni dostali za darmo. :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że też ten frustrat jest taki aktywny w tylu tematach;) Sperma oczy/mózg zalewa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swego czasu, jak jeszcze nie byłem gotowy na związek a chciałem jedynie dziewczyny na chwilę to brałem je właśnie na taki sposób, że jak już się znudziłem to sprowadzałem temat na temat wiary, mówiłem, że jestem niewierzący jak cała moja rodzina i nie chcę uczestniczyć w obrządkach religijnych, a ni też aby moje dzieci brały w tym udział. Szybko się ulatniały a ja im robiłem scenę, że czemu mi wcześniej nie poddziadziała, że jest religijna. Tak na serio to było ich 4, nie to, że sobie zmieniałem po 10 w roku. Szkoda mi trochę tych kobiet, bo miały na prawdę nadzieję na rodzinę ze mną, były w wieku 27-30 lat. Ożeniłem się z niewierzącą i radziłbym abyś się nie wiązał z wierzącą, nie dogadacie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Jesteś aż tak sfrustrowana, że mnie śledzisz? Przykro mi wolę inteligentniejsze kobity :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.58 Dla pięknej i wartościowej dziewczyny na pewno poświęcił byś się i chodziłbyś z nią do kościoła. Jesteśmy po ślubie. Oczywiście jesteśmy nadal razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewierzący poświęca się i bierze ślub kościelny? Równie dobrze możecie uczestniczyć w innym teatrzyku np hary kriszna, czy Apaczów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak uważam Wziąć bierzmowanie, ślub Ślub kościelny biorą niewierzący tyko dla rodziców, dla gości A potem żyją hak chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×