Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobieta ekstrawertyczka, facet introwertyk

Polecane posty

Gość gość

Czy sa tu moze osoby w takich zwiazkach? Mnie ostatnio lapie frustracja bo mnie po prostu roznosi energia. Chce wychodzic, bawic sie, poznawac ludzi. Moj maz raczej ciagnie sie za mna niz bawi sie ze mna. Jest spokojny, troche taki "nieobyty". Jest bardzo mily, ale czesto siedzi cicho w wiekszej grupie bo on "nie wie co mowic"...a ja w miedzyczasie wezme udzial w 3 rozmowach i poznam 10 nowych osob. To nawet nie jest to, ze on nie ma o czym mowic...po prostu nie potrafi niczym zainteresowac ludzi ktorych dobrze nie zna, ani zainteresowac sie tym co mowia. Wielokrotnie znajomi zwracali uwage, ze to dziwne jak bardzo ja jestem otwarta i rozrywkowa w porownaniu do niego. Do tego wiecznie wyglada na obrazonego. Zlosci mnie tez niesamowicie, ze na jedzenie w restauracji potrafi wydac smieszne pieniadze, ale na wyjscie do baru mu szkoda. I ja wiem, ze on sie stara mnie dogonic, ale widze jak mu to nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Ja jestem w takim zwiazku. Jestemy bardzo szczesliwi 🌼. Ale ja z introwertyka na sile nie probuje zrobic ekstrawertyka :) a i moj facet komunikuje swe potrzeby. On rzadko kiedy ze mna wychodzi na wieksze „spedy” typu koncerty, kiermasze. Szybko ulatnia sie z zabaw i spotkan. Po prostu meczy go to. Lubi kameralne, krotkie spotkania w malym gronie. Przeczytaj moze i zrozum, na czym polega introwertyzm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem...ale mnie to specjalnie nie obchodzi prawde mowiac. Bo sama to sie moge bawic nie majac meza w ogole. Do tego jemu tez jest przykro jak zostaje w tyle i widzi, ze z innymi bawie sie lepiej niz z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego w takim razie wyszlas za mezczyzne, ktorego temperamentu i osobowosci nie umiesz zaakceptowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham go za inne cechy, ale z wiekiem ta roznica staje sie coraz bardziej wyrazna. On juz na studiach myslal o tym zeby miec dzieci (niby teraz zmienil zdanie), taki domator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taką ma naturę. Musiałaś być bardzo naiwna sądząc że on się nagnie i będzie podobny do ciebie. Zresztą może to ty się zmień a nie on? Trzeba myśleć a nie się zachlysnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys az takich roznic nie bylo. I tu jest pies pogrzebany. Ja z wiekiem coraz bardziej ciagne do ludzi, a on do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo na stare lata prawdziwa natura staje się jeszcze bardziej wydatna. Wychodz sama i go nie zmuszaj. Twoi znajomi chyba niezbyt ogarnięci bo nie rozumieją że ilu ludzi tyle charakterów. Jeden będzie uwielbiał rozmowy o dupie karyny w tłumie a drugi nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad ten naskok na moich znajomych? O nich nic nie pisalam. Nie wiek tez czy okolice 30 to "stare lata"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisałas? To ciekawe że przeczytałam w twoim wpisie o nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisalam tylko co sami zauwazyli. Nie znaczy to, ze tego nie rozumieja. Wlasciwie wszyscy go bardzo lubia. Po prostu bardzo widac roznice miedzy nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jest rozwód albo Znajdź kochanka ekstrawertyka zrób mu loda i dobrze Pomaluję cię razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję że twój mąż znajdzie sobie normalna kobietę i ciebie w końcu kopnie w dupe. Znajdziesz sobie kogoś równego sobie i będziesz płakać ze zamiast cieszyć się tobą nowy woli imprezki i znajomych. Nie umiesz docenić co masz gownami rzucasz na kafe w.swojego męża -mam nadzieję że los ci wynagrodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu facet jest mądry. na razie biega jeszcze za tobą... Po co ma siedzieć z pustakami i obrabiać dupy tak na dłuższą metę? Jeszcze trochę a.sam wpadnie na to ze to Ty nie dorastasz mu do pięt i znajdzie sobie odpowiednią osobę. Ja bym tak zrobił na jego miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rzucam w niego gownami! W zaden sposob go nie obrazilam czy nawet nie skrytykowalam. Po prostu skarze sie na roznice miedzy nami ktorych wczesniej nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rady na to nie ma raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czasem mozna sie chciec wygadac. Wlasnie nie obraviajac nikomu dupy :) oczywiscie dla prawiczkow z kafe kazda post kobiety ktorej cos przeszkadza w zwiazku to obelga na faceta. Chociazby bylby to najbardziej neutralny opis sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego sama widzisz jak to jest radzić się na kafe. Tu nie ma normalnych mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sa kobiety i to z nimi chcialam porozmawiac. Po prostu jest mi przykro, ze nagle tak sie zaczelismy roznic. Do tego to rodzi moja frustracje i sa spiecia ktorych nie chce wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze ani ty się nie zmienisz ani on bo zawsze jedno będzie niezadowolone. Wychodz sama najwyżej. Po co go ciągnąć na siłę? Niech się zajmie czymś co lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo go kocham i chce sie z nim bawic. Przykro by mi bylo gdybym go zostawila samego i wiem, ze jemu tez. On lubi moje towarzystwo i male spotkania, ale sieksze grupy go mecza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojejku olaboga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty pewnie singiel, co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie nagle, co sciemniasz,zawsze taki byl, podziwiam go ze wytrzymuje z taką upierdliwą ekstrawertyczką, ktora dodatkowo czuje sie lepsza, oswiece cie, nie jestes lepsza, eksrawertycy mają o wiele bogatszy swiat wewnętrzny wiec dodatkowe impulsy z zew męcza,ekstrawertyczka jest pustawa w srodku wiec musi miec bodzce bo umrze z nudow, albo akceptujesz roznice albo ffochasz jak dzieciak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Intro maja bogatszy, moj blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd założenie, że czuję się lepsza? Jestem inna, ale ani lepsza, ani gorsza. Co do świata wewnętrznego - to zależy od osoby, nie od tego jak ktoś lubi spędzać wolny czas. Najwyraźniej moje wnętrze jest bardzo fascynujące skoro introwertyk ze mną tyle "wytrzymał" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oceniam po tym co napisalas,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oceniasz według własnych uprzedzeń, nie po tym co napisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Introwertyk wytrzyma tez z nudna osoba, opisalam mechanizmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×