nie stanął na wysokości zadania

Mam taki problem. Poznałam fajnego chłopaka ( ma 30 lat ) , naprawdę między nami zaiskrzyło ,ale....jak doszło co do czego nie stanął na wysokości zadania. Po prostu był zbyt miękki i nie mógł wejść. Nie będę go od razu skreślać ,ale nie znamy się aż tak długo więc istnieje ryzyko ,że jest impotentem. Chciałam z nim o tym porozmawiać, jednak boje się ,ze speszy go to jeszcze bardziej i już w ogóle " klapa" . CO radzicie?

a pobudzałaś go jakoś? Czasem warto w takim przypadku zacząć robić loda to wtedy stwardnieje i ochota będzie większa. No a jak to nie pomoże to wtedy jest problem

tak pobudzałam i nic...:( chciałam dać sobie spokój ,ale on probował i próbował więc wiem ,że chciał.

młody facet a już takie problemy? No ale może w sumie stres skoro to był wasz wspólny 1 raz. Zobacz co będzie przy kolejnym. A tłumaczył się jakoś?

Nie tłumaczył i chciałam zacząć rozmowę , tylko ,że wiem że to mogło jeszcze bardziej go zniechęcić. Nie jestem facetem ,ale jestem sobie w staneie wyobrazić jakie to musi być żenujące jak nowo poznana dziewczyna zaczyna takie rozmowy. Tak jak pisałam ,nie znamy się jakoś długo i szczerze mówiąc nie wiem co zrobić. Z jednej strony to bardzo wartościowy chłopak ,ale nie wiem czy to etap znajomości ,zeby rozwiązywać takie problemy.

za bardzo Cię chciał i dlatego i niech on teraz pieści twe ciałko długo to mu stanie . ja też tak mam czasami a potem to już jak maszyna zasuwam.

Na oko -4/10, ale wysil sie jeszcze.

no może za bardzo chociaż to wydaje mi się dziwne. Pierwszy raz się z taką sytuacją spotkałam .. Raczej jak między dwojgiem ludzi jest pożadanie to facetowi staje i nie trzeba nawet pobudzać. Mogę w sumie zapytać czy ma jakieś problemy ,ale chyba wtedy do końca życiu mu nie stanie

więc chyba najsensowniejszą radą z mojej strony będzie: pospotykaj się z nim jeszcze trochę na spokojnie bez stresu a jeśli będzie chciał żeby doszło do zbliżenia i się uda to ten pierwszy raz był nieudany z powodu stresu właśnie i będzie ok. Natomiast jeśli sytuacja będzie się powtarzać to wiesz sex jest ważny w związku jednak odpuść bo nie samą masturbacją żyje człowiek możesz zasugerować że może powinien coś zbadać skoro po kilku próbach on tego nie będzie chciał zrobić

już mówiąc wprost nie tyle mu nie stanął co nie stanął do końca , był za miękki żeby co kolwiek.. żenująca sytuacja i starałam się nie dać tego odczuć. No ale za drugim podejściem też nic.. Może faktycznie to stres..

w sumie ile tych podejść było i w jakim odstępie czasu?

tylko jedno , może po prawie 2-3 tyg znajomości..

Masz 30 lat, w sumie stara nie jesteś i widziałaś zwis? Przykre :D:p

wypnij mu pupe ładnie , niech ją popieści to zaraz mu drygnie .

więc to pewnie stres poczekaj jeszcze

no po ludzku mi go szkoda ,bo na pewno to dla gościa krępujące zwłaszcza ,że ma dopiero 30 lat.

ok a wiesz coś na temat jego byłych związków? Ja ci powiem tak że pamiętam pierwszy raz z moim mężem i było źle ale skoro za niego wyszłam to się poprawiło:D Serio to pewnie stres bo i w sumie krótko się znacie więc daj jeszcze szansę

Ta akurat stres. Po prostu mu nie staje. Pewnie gość z silowni paker albo po prostu musi nie staje i tyle. Jak może facetowi 30 letniemu nie stanąć gdy ma uprawiać sex z kobietą która kocha

według mnie to stres , jestem facetem to wiem jak to jest . zobaczysz że z czasem to jeszcze będziesz chciała chwilę spokoju a on będzie już się dobierał w pełni gotowy .

kocha po 3 tygodniach? Facet się zestresował to ludzkie kobiety też się stresują przecież

Też to miałem gdy chciałem po raz pierwszy uprawiać seks z moją dziewczyną. To był mój pierwszy raz. Ona też to robiła pierwszy raz. Pierwsze dwie próby były nieudane-brak wzwodu albo niepełny wzwód. Na szczęście moja dziewczyna była wyrozumiała i tolerancyjna. Autorka na szczęście dla swojego paetnera jest również wyrozumiała i tolerancyjna. Dzięki temu chłopak nie dorobi się nerwicy i długotrwałej impotencji oraz kompleksów. Przy kolejnych próbach przy takim podejściu partnerki, powinno być coraz lepiej.

no własnie, oczywiście dam mu szansę, bo facet naprawdę fajny ... ale no sex jest ważny . NIe wyobrażam sobie,żeby się obyło bez.. zwłaszcza że my się dopiero poznajemy. Może faktycznie się zestresował , zobaczymy i dzieki za odpowiedzi.

Pierwszy raz między ludźmi którzy się niedawno poznali to jednak mocno stresująca dla faceta sytuacja. Kobiecie wystarczy się położyć i czekać (tak często postępują Polki), a facet musi działać.

no mam też taką nadzieje,że to było spowodowane stresem bo facet naprawdę bardzo bardzo fajny.. wartościowa osoba i na pewno nie chciałabym zrywać o tak znajomości. Sam narzucił tempo spotykania się i widzę ,że jemu zależy co w tych czasach jest rzadkością . Najczęściej tylko chcą do łóżka zaciągnąć i się nie odzywać a już w ogóle najlepiej układy na sex. On jest całkowicie inny .... no tylko wlaśnie..

Moze stres lub jakies psychologiczne zahamowania, bo u 30-to letniego mezczyzny silny wzwod jest naturalny i bez ceregieli. Moze musicie sie ze soba oswoic, ale jesli to jakis chroniczny problem u niego to nie wiem.

być moze, postaram się pogadać na temat byłych związków .. to wiele wyjaśni..tyle wiem że jest sam około roku ,ale to nie wiele tłuacyz jak dla mnie.

no i generalnie wg nic się nie stało , próbował i próbował ,ale nic.. Niezręczna sytuacja .

Jak to nie prowo, to się nie martw. Ja z moją obecną dziewczyną za pierwszym razem też nie dałem rady, za drugim również, a za trzecim to tak ledwo co, byłem załamany, zły na siebie, co potęgowało to że nie dawałem rady, dopiero za czwartym razem bylo normalnie, a teraz to staje mi na zawołanie, dotknę ją tylko, zaczniemy się całować, rozbierać i już mi stoi, teraz już nie mam z tym problemu. Przejdzie mu to, to tylko stres! Ja mam dwadzieścia sześć lat i takie akcje miałem :D

Mój też sie tak zestresowal I był na wpół. Następnym razem było dużo lepiej, a teraz dzięki niemu mam najlepsze orgazmy na świecie. W ogóle, to chyba z tobą jest coś nie tak, że rozmawiasz na ten temat tu... Szkoda chłopaka

właśnie tu piszę bo mi jednak zależy , ale pierwszy raz się z czyms takim spotkałam ...więc nie chce go w żaden sposób urazić.