Jestem zazdrosny o kogoś z kim nie jestem

Chorobliwie zazdrosny w dodatku

O kogo jesteś zazdrosny

O koleżankę

A ona jest wolna?

NIE wiem

To się dowiedz. Zapytaj.

Skoro jesteś zazdrosny, to znaczy, że Ci zależy? Chcesz z nią być?... Nieistotne, czy ona z kimś teraz jest, zawsze może być z Tobą i możesz się o to postarać. Inna kwestia, to że mówisz, że jest to zazdrość ''chorobliwa'', więc nad sobą też musisz trochę popracować i podnieść własną samoocenę, by nie uzależniać się od innych.

Ja też

nastepny?

zajęta i nie wydaje mi sie żeby się to zmieniło

głupiś, po co ci zajęta baba? wolnej sobie poszukaj która będzie tylko i wyłącznie twoja.

Jak mam nie być zazdrosny jak na przykład gada z jakimś kolesiem zamiast ze mną

Gadaj z nią to nie będzie gadać z innymi.

a jak jest zajeta a daje mi sygnaly ? gdyby byla wolna i zachowywala sie tak jak teraz sie zachowuje to wiedzialbym co robic ale w takiej sytuacji nie wiem

Rób dokładnie to, co byś robił, gdyby nie była zajęta.

To zależy jakie sygnały ;) może być tak, że zauroczenie przysłoniło Ci zdrowy rozsądek i widzisz sygnały których ona nie wysyła ;) to się często zdarza.

12,46 nie działasz a się zastanawiasz?

normalne sygnaly widze ze mnie lubi, widze po oczach, dobrze sie nam rozmawia, czasem sie peszy, czasem wylatuja jej rzeczy z rąk jak jestem niedaleko, jak do niej zagadam to czesto szuka kontaktu potem ale sama nie wychodzi z inicjatywa

biedna zakochała się i tak kocha sobie po cichu:)

Nie jest twoją własnoscią wiec daj jej spokoj zwlaszcza jesli kogos ma..rozmawiac moze sobie z kim chce

Jak jestes chorobliwie zazdrosny to sie lecz,ja uciekam od takich kolesi

Wszystko mnie boli już przez to

13,22 no i fajnie tylko co ja mam robić jak ona ma już kogoś i raczej z niego nie zrezygnuje

Walcz. Tylko tyle.

Moja nikogo nie ma

nie zrezygnuje z niego? jeśli zakochała się w Tobie to zrezygnuje..jeśli nie i kocha tamtego to nie zrezygnuje.

14,07 im dłużej to trwa to jestem bliżej że chyba wole przeboleć, odposcic i szukać wolnej, po co walczyć jak i tak z tego nic nie bedzie, tylko strace nerwy i czas

Szkoda twojego czasu na te pierdy. Albo się działa i się wie na czym się stoi albo się udaje przed samym sobą że coś się robi i się snuje domysły. Jesteś albo p***a w życiu albo chociaż masz obraz sytuacji. Oczywiście tyczy się do osób zdrowych psychicznie. Może ty nie jesteś.

za długo z nim jest żeby zrezygnowała, zresztą nie wygląda na taką która by zrezygnowała

wiec dlaczego zawracasz sobie Nią głowę bo nie rozumiem ?