Alergia a Przejście na mm

Piszę, aby się poradzić, może ktoś miał podobny problem i coś podpowie, otóż moja córka (5msc) od ok 2 miesięcy ma problem z wysypką na ciele i twarzy (szczególnie skronie i kark) po konsultacji z dermatologiem wyszło że to skaza białkowa która dodatkowo powoduje AZS (córka okropnie się drapie do krwi szczególnie w nocy) Po przejściu  na dietę eliminacyjna ( już około 1,5miesiaca temu) niestety problem nie zniknął - jest trochę lepiej ale wysypka cały czas się pojawia, do tego mam wrażenie, że przez to ograniczenie w jedzeniu zanika mi pokarm, córka nie przybiera prawidłowo na wadze i w nocy budzi się kilkanaście razy, dopiero po podaniu butli z mm zasypia na dłużej ( od 2 tyg dokarmiam bebilonem pepti dla alergikow, przepisanym przez pediatrę ) Wszystkie leki i emolienty pomagają na chwile, powierzchniowo a alergia ciągle występuje, lekarz mówi, żeby dociągnąć z kp do 6 msc, ale czy to ma sens jeżeli ja praktycznie większość rzeczy nie mogę jeść (bo nawet ziemniaki mogą uczulać a w chlebie może być białko krowie)a córka nie może się najeść ? Czy ktoś miał podobny problem? Ciagle bije się z myślą żeby jednak całkiem przejść na mm bo z tego kp więcej szkody niż pożytku

Przejdź na mm , 5 miesiecy kp to i tak duzo

Napisz do hafiji absolutnie nie przechodz na mm dla dziecka możesz się poświęcić zacisnąć pasa i trzymać dietę pij dużo herbatek na laktację mm to sztuczny syf którey wyrządzi krzywdę i ma długofalowe konsekwencje dzieci bardziej chorują są malo odporne a jak zachorują to gorzej znoszą choroby nie mówiąc o tym że mózg gorzej się rozwija na mm czego skutkiem jest niższy iloraz inteligencji i na to wszystko są potwierdzenia naukowe w postaci badań najlepiej napisz do hafiji ona ci pomoze

Przy bialkach proces eliminacji może trwać do około 6. tygodni. Daj sobie jeszcze trochę czasu, jeśli masz moc oczywiście. 

Mój synek miał też skazę bialkową, na poprawę czekałam naprawę długo. Karmiłam tylko piersią, jakoś przebrneliśmy przez najtrudniejszy czas. Smarowalam go kremem Dermaveel.

Czy wydarzyło się w ciąży coś trudnego dla Ciebie? Zwłaszcza szukalabym w okolicach 3. miesiąca ciąży, coś gdzie poczułaś się niesprawiedliwie potraktowana?

Może skonsultuj się z dwoma lekarzami pediatrami, może alergologiem i zrób tak, jak LEKARZE powiedzą, a nie jakieś panie z internetu  

Oczywiście ze przejdz na mm. Ja miałam dokładnie tak samo, tylko że ja dokarmiać musialam od samego początku i w sumie nigdy nie osiągnęlam takiego stopnia laktacji ze maluch miał dość. Karmiłam co godzine , jadłam tylko chleb z ogórkiem, a Młody i tak cały w strupkach. 

Alergia ustąpiła do momentu aż nie zaczęłam podawać czegoś innego, teraz ma 10 miesięcy i czasem czerwone policzki jak burak :] ale już nie swędzi tak bardzo, dziecko tez duzo spokojniejsze, mleka krowiego i jajek nadal nie daję bo  alergia się nasila

Każdy lekarz Ci powie żeby karmić jak najdłużej, ale jaki w tym sens , skoro Maluch się nie najada i nie przybiera. Dociągłam co prawda do 6mc, ale z perspektywy czasu to nie miało sensu. Buzka, główka , uszy wiecznie w strupach. Szkoda dzieciaka. 

Szkoda dziecka bo matka mimo wszystko będzie karmić piersią jak tak można napisać szkoda dziecka. Szkoda dziecka bedzie jak poda mm mówię ci napisz do hafiji ona ci pomoze

Niby to karmienie mm takie złe i szkodliwe a jakoś setki tysięcy dzieci wykarmionych mm jest zdrowe, rozwija się prawidłowo i często mniej chorują niż te na kp, także  matka matka już nie spamuj tą hafiją ........

O to ta kretynka od hafiji i bez znaków interpunkcyjnych hehehe ona często pojawia się w takich tematach i chociażby skały srały to pieprzy o kp non stop. I oczywiście "napisz do hafiji ona ci pomoze"

Może Hafija płaci jej za te posty hah

Szkoda dziecka bo się meczy , wszystko go swędzi, nie śpi dłużej niż 45-70min, cała buzia podrapana i wciąż rozdrapuje na nowo, maści na sterydach, które w zasadzie niewiele pomagają , a w mleku mamy -która nic nie może - nie ma w zasadzie żadnych składników odżywczych.  Organizm matki sięga po zasoby zgromadzone w zapasie - zaczynaja wypadać włosy, pospują się zęby , paznokcie i cera ...  a nawet kości ucierpia

Na litość matka nie jest dojną krową i nie musi poświęcać własnego zdrowia bo "karmienie piersią jest najlepsze" Owszem jest , ale nie popadajmy w skrajności i wybierajmy to co lepsze patrząc na całokształt, bo dzieci karmione mm niczym nie odstaja od tych na piersi i idac ulicą mijajac ludzi nie , nie wytykasz palcem- o ten był, a tamten nie był karmiony piersia!

Córkę karmiłam 2 lata, syna próbowałam do 6miesiąca życia i nie jestem z tych które, krzyczą "nie karmie piersią bo mi cycki zwisną", "bo się budzi zbyt czesto, a ja musze się wyspać" Wstawałam co godzine i karmiłam, ale  od po prostu wybrałam co dla dziecka lesze. Autorka zrobi jak zechce , ale nie można wywoływać u niej poczucia winy i kropka.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Może skonsultuj się z dwoma lekarzami pediatrami, może alergologiem i zrób tak, jak LEKARZE powiedzą, a nie jakieś panie z internetu  

Lekarze nie zawsze maja racje, mojemu dziecku teraz lekarz dermatolog stwierdził skaze bialkowa a okazało świeże miał uczulenie na proszek i to hypoalergiczny